18 pasażerów, którzy odbyli niezapomniany lot samolotem

Ciekawostki
4 tygodnie temu

Dla niektórych latanie samolotem to przygoda, a dla innych zwykła rutyna. Nigdy nie wiadomo, ilu osobliwych ludzi można spotkać na pokładzie samolotu, będąc kilkanaście tysięcy stóp nad ziemią. Historie przedstawione w tym artykule tylko udowadniają, że prawie każdy lot może być pełen nieoczekiwanych i zabawnych wydarzeń.

  • Miałam miejsce w samolocie obok pyskatej dziewczyny: nadmuchane usta, torebka od Diora, najnowszy smartfon, długie sztuczne paznokcie. Kiedy zaczęli podawać jedzenie, zapytali ją: „Kurczak czy ryba?”. A ona na to: „Nie macie ostryg?”.
    Stewardesa odpowiedziała: „Mamy makaron instant o smaku ostryg. Chce pani?”. Dziewczyna zrobiła urażoną minę i odrzekła, że nie jest głodna.
  • W samolocie mój mąż i ja siedzieliśmy osobno, był kilka rzędów za mną. Powiedział, że idzie spać. Jednak kiedy się odwróciłam, zobaczyłam, że rozmawia z dziewczyną siedzącą obok! Po krótkim czasie jej głowa była już na jego ramieniu! Nie mogłam na to patrzeć.
    Ze złością odpięłam pas, wstałam i... zobaczyłam, że to nie mój mąż. Facet miał podobne włosy, ale to był jakiś inny mężczyzna ze swoją dziewczyną. Mój małżonek siedział tuż za nimi, z głową odchyloną do tyłu, otwartymi ustami, chrapiąc. Naprawdę spał. Ech, czasami bywam zbyt zazdrosna. © Mamdarinka / VK
  • Raz leciałem przez 8 godzin z parą, która jeszcze przed startem wyjęła ziarna słonecznika i zaczęła je chrupać, rozprzestrzeniając zapach po całej kabinie. A kiedy samolot wystartował, jak na zawołanie zdjęli buty i skarpetki, po czym wyciągnęli nogi na podłokietnikach siedzeń przed nimi. © Bisquit / ADME
  • Mam chore kolano. Specjalnie kupiliśmy miejsca, na których będę mógł wyprostować nogę. W samolocie zamówiliśmy nawet poduszkę. Podchodzimy więc ze stewardessą do naszych miejsc, a tam siedzi kobieta z 9-letnim synem. Od razu zaczyna krzyczeć, że się nie przesiądzie, bo jej synowi się tu podoba. W końcu jeden z pilotów wyszedł z kabiny i zaproponował jej przelot innym samolotem. Kobieta szybko uciekła na swoje miejsce. Przez cały lot narzekała, że ona i jej syn zostali wyrzuceni ze „swoich” miejsc. © Irina Alexandrovna Shcheslavskaya
  • Miałam kiedyś straszną potrzebę pójścia do toalety podczas startu. Kiedy samolot już jechał wzdłuż pasu startowego, mój żołądek się zbuntował i nie mogłam wytrzymać! Wiem, że to zabronione, ale i tak poprosiłam o pójście do toalety. Odmówiono mi ze względów bezpieczeństwa. Siedziałam tam i płakałam. Obsługa to zauważyła i w końcu pozwolili mi pójść do toalety. Swoją drogą: to niezwykłe przeżycie, kiedy samolot startuje, a ty siedzisz na toalecie i trzymasz się ścian! Ale podziękowałam stewardesom za wyrozumiałość, bo to była siła wyższa. © julia-sp / ADME
  • Pewnego razu podczas lotu niedaleko nas siedział łysy mężczyzna. Minutę po starcie zasnął i chrapał tak głośno, że miałam wrażenie, jakby w pobliżu ktoś odpalał motocykl. Był środek nocy, ale nikt nie mógł przez niego spać. Wszyscy cierpieli i śmiali się jednocześnie. © Tatiana Novikova
  • Pewnego razu nasz samolot musiał lądować zimą w zamieci na lotnisku Linate w Mediolanie. W całkowitej ciemności. Wiatr był straszny, samolotem trzęsło, a za oknem widziałam tylko śnieg i czerń. W kabinie panowała całkowita cisza, a wszyscy pasażerowie mieli przerażone miny.
    Gdy w końcu doświadczonym pilotom Lufthansy udało się szczęśliwie wylądować prawie na ślepo, pasażerowie prawie się całowali. Minęło 10 minut, ale samolot nie został otwarty. Po dłuższym czasie wciąż siedzieliśmy zamknięci w środku.
    W końcu pilot ogłosił: „Panie i panowie, wykonaliśmy jeden z najtrudniejszych manewrów lądowania w moim życiu”. Okazało się, że lotnisko było już zamknięte z powodu śnieżycy i nikt tam na nas nie czekał. Dyspozytorzy lotniska poinformowali, że na miejscu ma nikogo, kto mógłby nas w tej chwili wypuścić, ponieważ personel obsługi naziemnej poszedł już do domu".
    Zostaliśmy uwolnieni dopiero jakieś 20 minut później. © Elena Gruenitz
  • Kiedyś w samolocie zamówiłam kawę bez cukru i mleka. Wygląda na to, że moja sąsiadka tego nie usłyszała i zamówiła dla siebie pełny zestaw. Wtedy wszystko było za darmo.
    Więc kiedy nasze zamówienie dotarło, zaczęła się oburzać i krzyczeć na mnie, pytając, dlaczego nie wzięłam do kawy cukru i mleka. Gdybym ich nie chciała, ona by z nich skorzystała. Nawiasem mówiąc, potem od razu schowała całe swoje zamówienie do torby. © Hanya Sadretdinova
  • Znajoma leciała samolotem francuskich linii lotniczych. Poszła do toalety i nie zamknęła prawidłowo drzwi, a nie było żadnego znaku, że toaleta jest zajęta. Wtedy nagle steward próbował dostać się do toalety z nową rolką papieru. Moja znajoma w krzyk, steward w krzyk...
    Przez resztę lotu ją przepraszał, przynosił jej wodę i inne napoje, oferował dodatkowe jedzenie... Tak się tym zdenerwował, biedak. © Maryana Fedotova
  • Lecieliśmy samolotem Turkish Airlines. Weszliśmy na pokład, usiedliśmy, a stewardesa zaczęła rozdawać jakieś pudełka. Siedziałam przy oknie i nie wiedziałam, co rozdaje. Potem wręczyła pudełko również mnie. Zajrzałam do niego i okazało się, że jest puste. Patrzę na obsługującą, a ona patrzy na mnie, więc pokazuję jej puste pudełko.
    Jak się później okazało, w środku powinien być owoc kaki (to był prezent od firmy). Musiał wypaść, a ja dostałem puste pudełko. Obsługa była zawstydzona, ale w końcu wszyscy się roześmiali i incydent skończył się dobrze. © Karina Bozhkova
  • Kiedyś lecieliśmy z tanim przewoźnikiem z Anglii do Portugalii, a lot był opóźniony o około godzinę, gdy już wsiadaliśmy do samolotu. Kobieta-pilot opowiedziała nam szczegółowo przez zestaw głośnomówiący, na co czekamy, jak długo będzie to trwało, informowała nas na bieżąco i żartowała. Kiedy stało się jasne, że nie wylecimy jeszcze przez jakiś czas, zaproponowała wszystkim zrobienie sobie wspólnego zdjęcia w kokpicie — najpierw dzieciom, potem dorosłym. Do dziś żałuję, że się wzbraniałam i nie poszłam, jak na poważną damę przystało. © Elena Makarova / ADME
  • Pod koniec lat 70. odbyłam 1,5-godzinny lot awionetką. Było lato, miałam na sobie kurtkę, a mimo to zmarzłam w tym samolocie jak nigdy w życiu. Samolot był mały, na 8-12 osób. Nie było wolnych miejsc, na które można by się przenieść.
    Zauważyłam, że powietrze wiało na mnie z zewnątrz przez szczelinę w kadłubie. W rezultacie było mi tak zimno, że nie byłam w stanie wyjść z samolotu po małej składanej drabince. Musieli znieść mnie na rękach. © Rimma Pokainis
  • Leciałam z Ameryki, przede mną siedział mężczyzna. Rozłożył swój fotel i praktycznie położył się na moich kolanach. Przez 9 godzin nie mogłam wstać ani się ruszyć. © Vera Byzova
  • Pewnego razu leciałem samolotem, a moje miejsce znajdowało się w pobliżu okna przy skrzydle. Jak tylko wystartowaliśmy, zauważyłem na nim łatkę. A gdy samolot nabrał prędkości, nity zaczęły odpadać! Zawołałem stewardesę i jej to pokazałem, ale ona nonszalancko stwierdziła, że panikuję i zaczęła mnie pocieszać, mówiąc, że tak ma być. Ale ja nie jestem idiotą. Zresztą nity przecież nie mogły zostać specjalnie zaprojektowane tak, by odpadały. © Phosphorito Lumenoso
  • Leciałem samolotem z dziewczyną, która skarżyła się, że mąż ją zdradza. Potem dała mi swój numer i zaprosiła mnie do siebie. Następnie zgubiła telefon i zaczęła na mnie krzyczeć, że go ukradłem. A na koniec tych wszystkich bzdur znalazła telefon pod swoim tyłkiem i natychmiast zasnęła. © Aid JS
  • Właśnie przypomniałem sobie zabawny moment z mojego lotu. Wpadliśmy w strefę turbulencji. Nie wiem na ile to było niebezpieczne, ale bardzo trzęsło, rzeczy spadały ze składanych stolików.
    Ogólnie wszyscy byli przerażeni, nawet stewardesy usiadły i zapięły pasy. Ja jednak byłem podekscytowany, bo czułem się jak na kolejce górskiej. W ogóle się nie bałem. © Nas / ADME
  • Samolot był pełen dzieci. Nakarmiłam swoje, wyjęłam laptopa i włączyłam im kreskówki. Wtedy wszystkie inne dzieciaki do nas przyszły. Zrobiło się jak w kinie: maluchy rozłożyły się na siedzeniach tak wygodnie, jak tylko mogły. Przez 2 godziny byłam otoczona dziećmi, podczas gdy ich rodzice odpoczywali. A na koniec nikt nawet nie podziękował mi za zabawianie ich pociech przez cały lot, dzięki czemu oni mogli lecieć sobie w spokoju. © Alexandra Shatalina
  • Zdarzyło się to dawno temu, miałam lot z Kiszyniowa do Aten. Siedzieliśmy już na miejscach i nagle kapitan ogłosił, że samolot jest przeładowany i 3 pasażerów musi wysiąść! A następny lot był za 2 dni. Wtedy zaczął się cyrk!
    Połowę samolotu stanowiła grupa wycieczkowa, ktoś leciał do pracy na 3 dni, niektórzy pasażerowie nie byli z Kiszyniowa i nie mieli gdzie się zatrzymać. Więc w końcu poprosili mnie i jeszcze jednego mężczyznę, żebyśmy wysiedli, bo my możemy iść do domu!
    Nadal nie mogę zrozumieć, jak samolot może być przeładowany! Latam na tej trasie od tylu lat i nigdy czegoś takiego nie słyszałam! © Svetlana Cuznetsova

A oto lista rzeczy, których nigdy nie powinniście robić w samolocie. Sprawdźcie ją!

Komentarze

Otrzymuj powiadomienia
Masz szczęście! Ten wątek jest pusty,
co oznacza, że masz prawo do pierwszego komentarza.
Śmiało!

Powiązane artykuły