16 gwiazd, które odtworzyły swoje najbardziej kultowe zdjęcia, abyśmy mogli cofnąć się w czasie

Ian Weldon mówi o sobie, że nie jest fotografem ślubnym, a osobą robiącą zdjęcia tej uroczystości bez cienia fałszu. Nie zobaczycie na nich pozujących nowożeńców, sztucznych uśmiechów krewnych ani gości stojących w identycznych pozach. Weldon woli fotografie innego rodzaju: nieskoordynowane ruchy taneczne, gorączkę przygotowań, dzieciaki robiące śmieszne miny i młodych małżonków próbujących wreszcie coś zjeść. Wszyscy wyglądają naturalnie, zabawnie i nieco zwariowanie. Ludzie z całego świata zapraszają Iana, by udokumentował jeden z najszczęśliwszych dni w ich życiu.
Ekipie Jasnej Strony bardzo podoba się to alternatywne podejście do fotografii ślubnej, dlatego wybraliśmy dla was najlepsze i najbardziej żywiołowe prace Iana.
A oto sam artysta. Niedawno w londyńskiej fundacji Martin Parr Foundation odbyła się wystawa jego zdjęć „Nie jestem fotografem ślubnym”. Taki sam tytuł ma książka Weldona wydana nakładem RRB Photobooks.
Podobają wam się te niezwykłe weselne zdjęcia czy wolicie klasyczne podejście do tematu? Czekamy na wasze komentarze!