8 sposobów na przechytrzenie pułapek marketingowych

Marketingowcy są ekspertami w zwiększaniu sprzedaży i zachęcaniu do nadmiernej konsumpcji. Wykorzystają każdą możliwą sztuczkę, aby przekonać klienta do zakupu jakiegoś produktu czy usługi. Nic dziwnego, że często dajemy się złapać w te pułapki i wydajemy za dużo na coś, czego właściwie nie potrzebujemy. Dobra wiadomość jest jednak taka, że istnieją sposoby na rozpoznanie trików marketingowych.

1. Nigdy nie ufaj temu, jak wyglądasz w przymierzalni.

Wszyscy znamy to upokarzające doświadczenie, jakim jest ujrzenie swojego odbicia w lustrze w przymierzalni i uświadomienie sobie, że wyglądamy inaczej, niż do tego przywykliśmy. Lustra sklepowe odbijają każdą niedoskonałość i pory na twarzy w mało łaskawy sposób, a także pogrubiają i postarzają. To wszystko z powodu światła, jakiego używa się w sklepach.

Ten chwyt marketingowy gra na ego konsumenta, aby przekonać go do niepotrzebnych zakupów — w tym przypadku ubrań — które sprawią, że poczuje się lepiej. W pewnym sensie kreują więc problem, by móc go „naprawić”.

2. Nie kupuj średniego napoju.

Ludzie najczęściej wybierają średnie napoje, bo duże są za duże, a małe nie ugaszą pragnienia. Średni napój nie jest jednak dobrą ofertą, ponieważ jest tylko nieznacznie większy od małego i niemal tak samo drogi jak duży. Ten sam chwyt marketingowy stosuje się w przypadku popcornu w kinie. Technika ta nazywana jest efektem wabika i polega na tym, że trzecia opcja ma przekonać konsumentów do wyboru droższej.

3. Przez reklamy używamy więcej pasty do zębów, niż potrzebujemy.

Większość ludzi myje zęby dużą ilością pasty, podczas gdy ilość odpowiadająca wielkości ziarnka grochu jest w zupełności wystarczająca. Trend ten wywodzi się z reklam, gdzie używanie rzeczy w większych ilościach wygląda lepiej i daje nam mylne poczucie, że nasze zęby będą czystsze i bielsze, jeśli zastosujemy więcej produktu.

4. Wyprzedaże to rzadko kiedy dobry pomysł.

Jednym z głównych celów wszelakich promocji jest maksymalizacja zysku i sprawienie, że będziemy chcieli kupić więcej, ale może to być również znak, że produkt jest zbyt drogi lub niskiej jakości. Aby nie paść ofiarą wyprzedaży, warto zadać sobie pytanie, czy zapłacilibyśmy za daną rzecz pełną cenę. Jeśli odpowiedź brzmi „nie”, lepiej zrezygnować z zakupu.

5. Nie zwracaj uwagi na trendy.

Jeśli kręcą was modne ubrania, warto pomyśleć nad swoją garderobą. Co kilka miesięcy internet podbija jakiś nowy fason jeansów lub kolor. Trendy z założenia mają sprawić, że będziemy wydawać pieniądze przez cały rok. Coś, co teraz jest na czasie, wkrótce wyjdzie z mody i wraz z nadejściem nowego trendu stanie się przestarzałe.

Zamiast podążać za trendami, włóżcie czas i wysiłek w wypracowanie swojego stylu i zbudowanie ponadczasowej garderoby.

6. Nie daj się nabrać na iluzję niedoboru.

Ludzie są bardziej skłonni do pożądania rzeczy, jeśli wydają się one trudno dostępne. Zastanówcie się, jak wiele osób zainteresuje się przeczytaniem danej książki po tym, jak dowiedzą się, że pierwsze wydanie zostało wyprzedane w ciągu kilku godzin. Przykładami wspierającymi iluzję niedoboru są zwroty w stylu „Ostatnie sztuki!”, „Zostało tylko kilka biletów w tej cenie” lub „Zostały tylko 3 pokoje!”.

7. Nie daj się nabrać na limitowane kolekcje i edycje.

Firmy czasem wydają limitowane edycje swoich produktów w nadziei, że ludzie będą postrzegać je jako rzadkie i unikalne. Marketingowcy mają świadomość, że chętnie zapłacimy dodatkowo za coś ekskluzywnego i niezwykłego, zwłaszcza że limitowane edycje często pojawiają się w okresie świątecznym, kiedy ludzie mają tendencję do wydawania więcej, niż muszą.

A ponieważ te produkty będą na półkach tylko przez krótki czas, producenci rzadko martwią się o jakość.

8. Nie ufaj zapachowi panującemu w sklepie.

Zapach, który unosi się w alejce z wypiekami w supermarkecie, wcale nie pochodzi z pieca. Supermarkety uwalniają zapach „świeżego pieczywa”, aby wzbudzić w nas pragnienie kupienia jakiegoś wypieku, nawet jeśli nie mieliśmy tego w planach. Ta strategia nazywana jest marketingiem zapachowym.

Na jakie sztuczki zdarza wam się nabrać? Znacie inne pułapki marketingowe, w które wiele osób podświadomie wpada?

Komentarze

Otrzymuj powiadomienia
Masz szczęście! Ten wątek jest pusty,
co oznacza, że masz prawo do pierwszego komentarza.
Śmiało!

Powiązane artykuły