16 osób, które miały wspaniały dzień, dopóki nie postanowiły zmienić swojego wyglądu

Chyba nikt nie ma wątpliwości, że ładna fryzura i perfekcyjny makijaż dodają 100 punktów do atrakcyjności. Ale jeśli powierzycie swój wygląd komuś, kogo ręce trudno nazwać zręcznymi, możecie osiągnąć zupełnie odwrotny efekt. Co więcej, czasami nawet profesjonalni fryzjerzy i wizażyści zaskakują nierówno ściętymi włosami lub cieniami na powiekach, które bardziej przypominają rozmazany węgiel.

Ekipa Jasnej Strony szczerze współczuje bohaterom dzisiejszej kompilacji, którzy skorzystali z usług mistrzów... niczego. Na szczęście makijaż można łatwo zmyć, włosy szybko odrosną, a feralna metamorfoza będzie koniec końców wspominana z uśmiechem na ustach.

„Efekt proszenia taty o podcięcie moich lekko odrośniętych włosów. Powiedział, że nie chciał «przypadkowo wygolić za daleko»”.

„Nie ma to jak przypadkowo kichnąć, kiedy nakładasz tusz do rzęs”.

„Poprosiłam o 5 cm, obcięła 15 cm. Wróciłam do domu i zdałam sobie sprawę, że nawet nie są równo przystrzyżone”.

„Nie zauważyłam, że jeden z palców w mojej rękawiczce pękł, kiedy jeszcze nie skończyłam farbować włosów”.

„Jestem fryzjerką, a moja koleżanka z pracy obcięła mi dzisiaj włosy. Ufam jej, więc dopiero później spojrzałam na tył fryzury. Mój chłopak stwierdził, że musiałam ją czymś zdenerwować”.

„To miał być styl gotycki”.

„Mój współlokator próbował przyciąć włosy mojemu drugiemu współlokatorowi”.

• Całe szczęście, że mamy pogodę na czapkę. © CosmicGlitterCake / Reddit

„Makijażystka zrobiła mnie na bóstwo na profesjonalną sesję zdjęciową dla salonu fryzjerskiego”.

• Te cienie do powiek wyglądają, jakby pomazała ci oczy węglem. Zrobiłabyś sobie lepszy makijaż, używając jedynie własnych kciuków i łyżki zamiast lustra. © dillGherkin / Reddit
  
  

Oto co się dzieje, gdy próbujesz samemu obciąć włosy:

„Poprosiłam o smokey eyes”.

• Mam nadzieję, że zwrócili ci pieniądze? © kimberhenry / Reddit
  

Impreza z tyłu... impreza dla dzieci z przodu

„Kiedy poprosiłam o grzywkę, nie miałam tego na myśli”.

„Brak mi słów, żeby określić, co moja żona zrobiła z moją fryzurą. Oto to coś”.

„Poprosiłam o ten odcień, a dostałam coś takiego”.

„Chciałem delikatny skin fade”.

„Moja koleżanka zapłaciła za tę fryzurę”.

Czy znaleźliście się kiedyś w podobnej sytuacji? Być może któryś z waszych znajomych również miał taki problem dzięki czyimś „talentom”? Podzielcie się swoimi historiami w komentarzach!