Maria Czubaszek była samotna i została wyrzucona ze szkoły przed egzaminem dojrzałości

Maria Czubaszek była wybitną osobowością, której talent i pracowitość podziwiano w całej Polsce. Mimo to nie zawsze było jej łatwo. Od dzieciństwa miała trudności w relacjach z matką i doświadczała odrzucenia przez rówieśników. Przez wiele lat była żoną Wiesława Czubaszka, choć nigdy go nie kochała. Rozstanie z nim okazało się dla niej wyzwoleniem, ale wcale nie zakończyło jej życiowych kłopotów.

Za żarty wyrzucili ją ze szkoły.

Marię cechowało niezwykłe poczucie humoru, które pomagało jej radzić sobie z trudnościami. W dzieciństwie nie miała koleżanek, a później została wyrzucona z liceum Batorego pół roku przed maturą, ponieważ żartowała z syna ważnego dygnitarza razem z kolegami. Gdy Czubaszek zyskała rozgłos, zaczęła być rozpoznawalna dzięki swojej „nienachalnej” urodzie, unikalnemu stylowi i ciętej ripoście. Po pewnym czasie jej kariera zawodowa zaczęła jednak podupadać, a sytuacja finansowa stała się krytyczna. Wtedy Artur Andrus wyciągnął do niej pomocną dłoń i rozpoczęli współpracę w mediach, która zapewniła Marii powrót na szczyt.

Nie chciała jeść, karmiła się głównie kawą i papierosami.

W życiu Marii ważną rolę odegrał Wojciech Karolak, z którym się ostatecznie wzięła ślub. Choć zdarzały się pomiędzy nimi kłótnie, potrafili też świetnie się razem bawić. Ich miłość była nietypowa i pełna humoru. Z upływem czasu Maria robiła żarty na temat starzenia się i śmierci, ale w ostatnich latach życia jej zdrowie i nastrój znacznie się pogorszyły. Przestała jeść, karmiła się głównie kawą oraz papierosami i wyrażała chęć zakończenia życia. To bardzo niepokoiło Wojciecha, który martwił się o jej stan i próbował nakłonić ją do jedzenia. Niestety, bezskutecznie — siedem lat temu słynna Maria Czubaszek odeszła.

Poczucie humoru towarzyszyło jej do ostatnich dni.

Maria Czubaszek pozostawiła niezapomniane dziedzictwo jako pisarka i satyryczka. Jej inteligencja, błyskotliwość i poczucie humoru sprawiały, że była jedyna w swoim rodzaju. Choć jej życie nie było łatwe, potrafiła śmiać się i z niego, i z siebie. Niezależnie od trudności, które stawały jej na drodze, nigdy nie traciła charyzmy.