16 osób opowiedziało o bardzo nietypowych rzeczach, które robili ich koledzy i koleżanki z klasy

Ciekawostki
rok temu

Większość z nas mogłaby się zgodzić ze stwierdzeniem, że wiedza zdobyta w szkolnej ławie stopniowo ulatnia się z naszych głów. Za to różne szkolne historie, które często nie są w żaden sposób związane z procesem edukacji, pozostają w naszej pamięci na długo. Użytkownicy Reddita dali się ponieść nostalgii i powspominali znajomych z klasy, których pomysły i wyczyny przeszły do legendy.

  • W pierwszej klasie liceum pewien dzieciak zaczął nosić do szkoły własnoręcznie zrobioną kolczugę. Każdego dnia. Przez wszystkie 4 lata. Zawsze był dość dziwny, ale przynajmniej miły. Chodziliśmy razem na kilka zajęć w poprzedniej szkole i łączyło nas zamiłowanie do kilku gier wideo, więc nie miałem problemu, by spytać go, dlaczego nagle zaczął ją nosić. Przez 5 minut tłumaczył mi właściwości obronne kolczugi. Wzruszyłem tylko ramionami i powiedziałem mu: „Ma to sens”, po czym obaj poszliśmy na swoje zajęcia. © breauxrocka / Reddit
  • Dziwna dziewczyna z mojej podstawówki była samozwańczą kosmitką. Pewnego razu, gdy czekaliśmy na autobus, powiedziała mi: „Na mojej planecie jemy ludzi takich jak ty” i zaczęła mnie gryźć. Zaprzyjaźniliśmy się w liceum i masowała mnie podczas długich przerw. Dopiero teraz zdałem sobie sprawę, że prawdopodobnie chciała mnie zmiękczyć jak kotlet. © iheartrevolution / Reddit
  • Dziki dzieciak uruchomił wąż strażacki i zaczął oblewać wszystkich, którzy znaleźli się na jego drodze. Uczniów, nauczycieli — bez różnicy. © DerJungeGoethe / Reddit
  • Pewna dziewczyna z mojej szkoły galopowała po placu zabaw, udając konia. Miała wtedy 14 albo 15 lat. Po ukończeniu szkoły dostała się na medycynę i obecnie jest na stażu chirurgicznym. Jakiś czas temu wpadłem na nią w szpitalu i musiałem ją zapytać: „Czy nadal lubisz konie?”. Roześmiała się i odparła, że teraz ma własnego konia. © BrainLover19 / Reddit
  • Pewien dzieciak „jeździł” po boiskach do koszykówki, podążając wzdłuż linii swoim wyimaginowanym autobusem. Zatrzymywał się, żeby ludzie mogli wsiąść/wysiąść z autobusu, potem wiózł ich na przystanki, a my szliśmy w szeregu za nim. Kiedy się zatrzymywał, naśladował otwieranie i zamykanie drzwi i nie pozwalał ci wsiadać/wysiadać, jeśli nie czekałeś na sygnał. Pozdrawiam cię Benku Kierowco Autobusu, mam nadzieję, że spełniłeś swoje marzenia. © amydee4103 / Reddit
  • Wybiegł z klasy i chyba próbował uciec ze szkoły czy coś. Grupa nauczycieli go goniła. Słyszałem bieganie po korytarzach i głosy nauczycieli pytających, gdzie poszedł. Drzwi do naszej klasy były zamknięte, ale było nad nimi okienko. Po chwili spojrzałem w górę i zobaczyłem go za tym małym oknem — popatrzył na nas, polizał szybę i znowu uciekł, a kilku nauczycieli pobiegło za nim. © camm44 / Reddit
  • Imponująco wiernie imitował szczekanie psa. Naprawdę brzmiał jak pies z głębokim, zadziornym szczekiem, a nie jak gimnazjalista. © mutantenzyme / Reddit
  • „W mojej szkole nie było dziwnych dzieci”. Ja byłem tym dziwnym dzieckiem. Przyniosłem żywego kurczaka, żeby pokazać go w klasie, i przez tydzień nosiłem perukę klauna. A, i miałem swój własny język migowy, którego używałem do przeklinania ludzi. © ipakookapi / Reddit
  • Pewien dzieciak codziennie nosił tanie koszule z kołnierzykiem, zapinał tylko górny guzik i pozwalał koszuli powiewać wokół niego. Był przekonany, że robiąc to codziennie, zapoczątkuje trend w szkole i będzie popularny. © qmanchoo / Reddit
  • Mieliśmy w szkole dzieciaka, który jadł gumki i warczał na inne dzieci. © justme4433 / Reddit
  • Przyniósł toster i robił tosty z tuńczykiem na lekcji informatyki. © deepspacemirage / Reddit
  • Co ciekawe, ten „dziwny dzieciak” był całkiem lubiany. Najzabawniejsza rzecz, jaką zrobił, miała miejsce na matematyce w pierwszej klasie. Nasz nauczyciel tłumaczył nam płaszczyzny na przykładzie stołu z trzema nogami — ponieważ 3 punkty zawsze tworzą płaszczyznę, taki stół nigdy się nie zachwieje. Dziwny dzieciak wstał i powiedział: „Wyzwanie przyjęte”. W następny poniedziałek przyszedł do klasy z ogromnym stołem. W weekend zbudował stół z trzema nogami i sprężynami pomiędzy nimi a blatem, umieszczonymi tak, że postawiona na nim szklanka zachwieje się i przewróci. Nasz nauczyciel uznał to za tak zabawne, że trzymał ten stół w swojej klasie przez cały rok. © fr_horn / Reddit
  • Nosił ze sobą teczkę i wszyscy zawsze się go bali. Pewnego dnia razem z siostrą powiedziałyśmy mu, żeby ją otworzył. Gdy powoli otwierał teczkę, wokół niego zebrał się mały tłum. W środku miał lalkę brzuchomówcy. To było naprawdę dziwne. © areaunknown_ / Reddit
  • Pewien chłopiec został kiedyś przyłapany na jedzeniu trawy. Na pytanie, dlaczego to robi, odpowiedział: „Zawsze chciałem być krową”. © Owls_feather / Reddit
  • W pierwszej klasie mieliśmy chłopaka, który stał przy zlewie z tyłu klasy i jadł kawałki papierowych ręczników. Nauczyciel ciągle powtarzał mu, żeby przestał je jeść i wrócił na swoje miejsce. © ReturnOfTheFox / Reddit
  • W trzeciej klasie był pewien dzieciak, który słynął z mieszania całego swojego obiadu na talerzu. Banany, puree ziemniaczane i mięso? Mieszał wszystko razem i ścierał na pastę przed zjedzeniem. Każdy posiłek. Przez niego do dziś nie mogę pozwolić, by poszczególne części mojego dania się dotykały. © BrianJacquesGhost / Reddit

Czy pamiętacie jakieś historie ze szkolnej ławki? Podzielcie się najdziwniejszymi rzeczami, które zrobili wasi koledzy i koleżanki z klasy!

Zobacz, kto jest autorem zdjęcia BrainLover19 / Reddit

Komentarze

Otrzymuj powiadomienia
Masz szczęście! Ten wątek jest pusty,
co oznacza, że masz prawo do pierwszego komentarza.
Śmiało!