Dlaczego powinniśmy przestać chodzić po ruchomych schodach

Ciekawostki
3 lata temu

Korzystanie z ruchomych schodów może przysporzyć nie lada zagwozdkę: czy lepiej po ich chodzić, czy stać. Przez lata panowała niepisana reguła, że stojący ustawiają się w po jednej stronie, żeby zrobić miejsce dla tych, którzy wolą iść. Pewne badanie wykazało jednak, że przemieszczanie się ruchomymi schodami jest bardziej wydajne, jeśli wszyscy na nich stoją. I to tylko jeden z wielu powodów, dla których lepiej po nich nie spacerować.

Jasna Strona sprzeciwia się chodzeniu po ruchomych schodach. Zobaczcie dlaczego.

Gdyby wszyscy stali, schody pomieściłyby więcej ludzi

Eksperyment przeprowadzony w 2015 roku na stacji Holborn wykazał, że ruchome schody przeznaczone tylko dla stojących mogą pomieścić w godzinach szczytu do 30% więcej osób niż te, po których można też schodzić. Dzieje się tak, ponieważ wysokie konstrukcje zniechęcają do chodzenia, więc ustępowanie miejsca osobom, które schodzą po schodach, staje się marnotrawstwem. Kolejny eksperyment potwierdził powyższe konkluzje i dodatkowo pokazał, że kiedy obie strony stopni były okupowane przez pasażerów, natężenie ruchu zmalało. Kolejka do wejścia na ruchome schody skróciła się z 73 do 24 osób.

Chodzący po schodach oszczędzają czas kosztem stojących

Okazało się, że czas, który trzeba było poświęcić na stanie w kolejce, a następnie jazdę ruchomymi schodami drastycznie spadł, kiedy wszyscy jechali na stojąco. W jednym przypadku, gdzie 40% osób wolało iść po schodach, średni czas oczekiwania dla tych, którzy preferowali stanie, wyniósł 138 sekund, a dla chodzących — 46. Ale kiedy wszyscy jechali schodami na stojąco, ten średni czas skrócił się do 59 sekund. Oznacza to tyle, że kiedy wchodzimy po ruchomych schodach, zabieramy czas tym, którzy stoją.

Poruszanie się po ruchomej platformie jest niebezpieczne

Wszędzie zdarzają się wypadki na ruchomych schodach, a niektóre z nich powstają w wyniku poruszania się po maszynie. Rzecznik pewnej firmy produkującej ruchome schody powiedział, że większość ludzi jest przyzwyczajona do wchodzenia i schodzenia po stopniach o wysokości około 18 centymetrów. Schody ruchome mają zazwyczaj 22,5 cenymetra, stąd ryzyko potknięcia się i upadku.

Może to uszkodzić schody

Choć ogólnie twierdzi się, że chodzenie po ruchomych schodach nie niszczy mechanizmu, to system metra w Nankinie pokazuje coś innego. Nie zaleca się już stania tylko po prawej stronie i chodzenia po lewej, ponieważ około 95% ruchomych schodów jest poważnie uszkodzonych właśnie po prawej stronie. Zostawianie miejsca po lewej oznacza większe obciążenie dla drugiej strony, a to skutkuje wykrzywieniem schodów.

To kłopotliwe dla ludzi z bagażem lub dziećmi

Ci, którzy podróżują z bagażem lub małymi dziećmi potrzebują więcej przestrzeni, żeby trzymać wszystko i wszystkich przy sobie. Przestrzegając niepisanej zasady, żeby ustąpić miejsca komuś, kto woli iść po schodach, będą zmuszeni trzymać bagaż lub dzieci przed sobą, a nie z boku. A to również może być przyczyną wypadków.

Ocieranie się o obcych ludzi w wąskich
przejściach może być nieuprzejme

Ludzie potrzebują przestrzeni osobistej, dlatego niegrzecznie jest ocierać się o osoby stojące na ruchomych schodach, kiedy przechodzimy obok nich. Przeciskanie się w tak wąskim przejściu między ludźmi, którzy potrzebują więcej miejsca np. ze względu na bagaż, naprawdę może przeszkadzać.

Te kilka sekund stania przypomni wam, żeby się odprężyć

Dni mijają tak szybko i czasem zapominamy, żeby trochę zwolnić. Stanie zamiast wchodzenia po ruchomych schodach może nam przypomnieć, żeby złapać oddech i rozejrzeć się po otaczającym nas świecie. Jeśli naprawdę gdzieś się śpieszymy, lepiej po prostu wejść po zwykłych schodach.

Zwykle stoicie czy chodzicie po ruchomych schodach? A może macie coś do dodania od siebie lub nie zgadzacie się z naszymi sugestiami? Dajcie znać w komentarzach!

Zobacz, kto jest autorem zdjęcia Cruel Intentions / Columbia Pictures

Komentarze

Otrzymuj powiadomienia
Masz szczęście! Ten wątek jest pusty,
co oznacza, że masz prawo do pierwszego komentarza.
Śmiało!

Powiązane artykuły