30 zwierzaków, które prawie straciły nadzieję, ale na szczęście znalazły w końcu swojego kochającego człowieka

Zwierzęta
rok temu

Ludzie zaczęli oswajać zwierzęta ponad 15 000 lat temu. Dziś trudno sobie wyobrazić świat bez domowych pupili, bo dają nam one mnóstwo radości i szczęścia. Poza tym jeśli właściciel nie kupił zwierzaka, tylko uratował go przed śmiercią głodową na ulicy, to ich związek będzie dopełniony wdzięcznością i uwielbieniem ze strony czworonożnego przyjaciela.

Ekipa Jasnej Strony podziwia ludzi, którzy podjęli decyzję o adopcji bezdomnych kotów, psów oraz ptaków i stali się dla nich rodziną. Moglibyśmy bez końca obserwować, jak cudowny wpływ na zwierzęta ma czułość ich właścicieli.

„Od małej smutnej gąsieniczki do psotnego, wszędobylskiego, kochanego i rozpieszczonego kota. Oto Stephan”.

„Znaleźliśmy Patrona porzuconego w worku na śmieci na poboczu autostrady. Miał wtedy 4 tygodnie”.

„Osiem tygodni później stał się bardzo szczęśliwym chłopakiem i kochamy go najbardziej na świecie!”

„Kiedy przyjęliśmy Hildę, miała dużą niedowagę po niedawnym porodzie”.

„W ciągu ostatnich 6 miesięcy zamieniła się w długowłosą królową piękności!”

„Naszego drugiego pieska znaleźliśmy na klatce schodowej. Bez pilnej pomocy medycznej nie przeżyłby ani dnia dłużej”.

„A teraz spiskuje razem z naszym pierwszym psem”.

„To jest Utah. Miała zostać uśpiona, ale ją uratowałam. Była wtedy w wieku 13 lat, a niedługo kończy 19”.

„To jest Shelley. Przygarnęłam ją z ulicy, gdy miała 1,5 miesiąca. Bardzo bała się ludzi”.

„A oto my 1,5 roku później. Bardzo się napracowaliśmy, ale zrobiła ogromny postęp i zdecydowanie było warto!”

„Mieszkamy z 11-letnim głuchym kotem. To najbardziej opłacalny zakup (około 10 centów), jakiego dokonaliśmy od 10 lat”.

„Penny — przed i po. Została znaleziona, gdy wędrowała po odludziach i wciąż karmiła, a do tego miała przepuklinę i mnóstwo gnijących zębów”.

Grupa ratownicza uważa, że miała wtedy około 8 lat i wcześniej prawdopodobnie żyła w pseudohodowli. Teraz jest najszczęśliwszym psiakiem na świecie, który mieszka ze swoimi kocimi przyjaciółmi.

„Mój synek chyba polubił kota, którego przygarnęliśmy”.

„Kira mieszkał na podwórku przy restauracyjnej kuchni. Był dziki, cały pokryty tłuszczem i brudem, a do tego ciągle wrzeszczał”.

„Mam go już 10 lat. Jemy razem posiłki, gryzie mój telefon, tapetę oraz meble i śpi na mojej nodze”.

„Moja śliczna dziewczyna Charlie — spędziliśmy z nią tylko 6 miesięcy (miała 14 lat), ale każda wspólna sekunda była tego warta”.

„Od małego przestraszonego kłębuszka, który został na naszym osiedlu, do najodważniejszej i ukochanej królowej naszego mieszkania”.

„Biegła za nami i krzyczała do mnie i do mojej córki, żebyśmy się zatrzymały i pozwoliły jej u nas zamieszkać. Usłyszałyśmy ją”.

„Moja kochana Remi Mae była w ciąży, 2 tygodnie przed porodem. Przyszła do mnie i urodziła 10 zdrowych szczeniąt, którym znalazłam domy. A teraz jest najsłodszym kanapowcem na świecie”.

„Miałam jechać do pracy i uruchomiłam samochód. Nagle zobaczyłam mężczyznę, który szedł w moim kierunku, machając rękami i krzycząc. Powiedział, że pod moim samochodem jest kotek”.

„Wyszłam to sprawdzić, ale nikogo nie znalazłam. Wróciłam do samochodu i zobaczyłam zabawną kotkę siedzącą obok mojej torby. Minęły już 2 lata, odkąd razem zamieszkałyśmy”.

„Jesteśmy szczęśliwymi właścicielami psa ze schroniska”.

„Papież naszego domu. Nie mam pojęcia, co by się stało z tym małym kociakiem, gdybyśmy go nie znaleźli”.

„Jest najlepszą rzeczą, jaka nam się przytrafiła w obcym kraju”.

„Wzięliśmy ją ze schroniska 3 lata temu. Różnica między zdjęciami to 2 tygodnie”.

„Arwyn ma dzisiaj 9 lat. Znaleźliśmy ją z rodzeństwem za naszym kurnikiem w lesie. Wychowaliśmy ją sami, a teraz żyje w luksusie”.

„Wczoraj adoptowaliśmy tę piękną dziewczynę! To 36 kilogramów czystej radości i uśmiechu”.

„Półtora roku temu ktoś wyrzucił pod nasz blok chorego, zapchlonego kociaka. Siedział i płakał niedaleko naszego mieszkania. Ostatecznie jednak wyrósł na dużego łobuza!”

„Sugar była najgorszym przypadkiem skołtunienia sierści, jaki kiedykolwiek widziałam. Znalazłam ją, gdy biegała po mojej ulicy. Razem z przyjaciółką spędziłyśmy 3 godziny na jej pielęgnacji, by odkryć, że to najwspanialsza psina na świecie”.

„Nasz kot (o imieniu Kot) został adoptowany 6 lat temu. Mieszkał na ulicy i cierpiał głód każdego dnia swojego 1-miesięcznego życia. Teraz myślę, że jest szczęśliwy. I ja też jestem”.

„Górne lewe zdjęcie to dzień, w którym go dostaliśmy. U góry po prawej jest po pierwszym tygodniu u nas, a na dole rok później. To najlepszy pies, jakiego kiedykolwiek miałem”.

„Pewnego razu zabłąkana kotka wkradła się na nasz balkon. Rano usłyszałam dziwne dźwięki, a kiedy tam poszłam, zobaczyłam 2 małe kocięta”.

„Tamta kotka zniknęła dwa tygodnie później, ale kocięta zostały z nami”.

„Zanim Roger został uratowany i przewieziony do Minnesoty, znaleziono go na ulicach Kentucky. Podczas podróży do nas stracił ze stresu wszystkie włosy na uszach (po lewej).”

„Teraz odrosło mu już całe brakujące futro (po prawej), przytył 13 kilogramów i jest moim najlepszym kumplem od 4 lat”.

„Wzięliśmy tego astmatycznego kota ze schroniska. Pies z kolei przyjechał do nas z lasu z wrastającą obrożą. Dziękujemy wszystkim, którzy ratują zwierzęta!”.

„Rok temu Jake został znaleziony pod samochodem. Był samiuteńki i na wpół zamarznięty. Miał 4 tygodnie, a jego mamy nie było przy nim”.

„Teraz jest wielkim kotkiem z najwspanialszą osobowością, jaką znam”.

„Kiedy mijaliśmy bagno, zauważyliśmy tonącą i wyjącą torbę. Wyjęliśmy ją i znaleźliśmy w środku 4 kocięta”.

„Trzy z nich uciekły, ale ten został z nami, położył się na nogach mojego dziecka i zasnął. Mieszka z nami od 8 lat i jest szefem naszego domu”.

„Mój mąż zabrał naszego syjamskiego kota spod płotu przy jakimś luksusowym domu. Zawodził tak głośno, że prawie stracił głos”.

„Z kolei ten pręgowany został uratowany przed atakującymi go psami. Położyłam go na sobie i zapytałam: «Skarbie, skąd ty się wziąłeś?» , a on wyciągnął nogi, zamknął oczka i zasnął. Wtedy stało się oczywiste, kto będzie jego opiekunem”.

Czy macie w domu jakieś zwierzaki? Jak je znaleźliście?

Zobacz, kto jest autorem zdjęcia Victoria Sementsul / Facebook

Komentarze

Otrzymuj powiadomienia
Masz szczęście! Ten wątek jest pusty,
co oznacza, że masz prawo do pierwszego komentarza.
Śmiało!

Powiązane artykuły