10 dobrych serc, które ocaliły innych w chwilach beznadziei

Ludzie
dzień temu

Wszyscy czasem potrzebujemy pomocy, często wtedy, gdy się tego najmniej spodziewamy. Ten artykuł opowiada prawdziwe historie ludzi, którzy pomogli innym w trudnych chwilach, pokazując, że nawet najmniejszy akt życzliwości może odmienić ciężki dzień. To przypomnienie, jak ważne jest, by być dla siebie wsparciem.

  • Moja mama była umierająca, a mój mąż i ja próbowaliśmy przelecieć przez pół kraju, żeby zdążyć do niej na czas. Po trzech odwołanych lotach wciąż tkwiłam na lotnisku, a była już 2 w nocy, czyli godzina zamknięcia wypożyczalni samochodów. Nie miało to znaczenia, bo i tak nie było żadnych aut. Cztery wypożyczalnie i zero dostępnych pojazdów.
    Siedziałam w biurze, płacząc bez opamiętania, zastanawiając się, co dalej robić, czekając, aż mój mąż przyniesie bagaże, gdy jeden z pracowników wypożyczalni, który właśnie wychodził na noc, zobaczył mnie i zapytał, czy potrzebuję pomocy. Przez łkania wyjaśniłam mu, co się dzieje.
    Ten dobry człowiek zaprowadził mnie do swojego biurka, włączył komputer i w jakiś sposób znalazł nam samochód. Nie mam pojęcia jak. Udało nam się dotrzeć do mamy tuż przed jej utratą przytomności. Dzięki niemu zdążyłam się pożegnać. © Luckypenny4683 / Reddit
  • Rok temu na postoju samochód mi się rozładował. Miałam kable do rozruchu, potrzebowałam tylko akumulatora.
    Podeszłam do kogoś i ledwie zdążyłam powiedzieć „Przepraszam”, a on przerwał mi, mówiąc „Nie” przed żoną i około czteromiesięcznym dzieckiem. Powiedziałam, że potrzebuję tylko podładowania, a on odparł: „Nie użyję do tego swojego auta”.
    Następny facet, do którego podeszłam, wyglądał na zmęczonego, a jego auto ledwo działało. Gdy powiedziałam, że mój akumulator padł, przerwał mi tylko po to, żeby wyjąć zapasowy z bagażnika, więc nie musiałam nawet przesuwać samochodu.
    Odeszłam wcześniej, zanim pierwszy facet z rodziną odjechał. Prosta życzliwość ma wielką moc. © Ephexiss / Reddit
  • Byłam w parku, gdy zauważyłam samotną, pięcioletnią dziewczynkę, która wyglądała na zdezorientowaną. Zaniepokojona podeszłam i zapytałam: „Gdzie są twoi rodzice?”. Nagle podbiegł nieznajomy i ze złością powiedział: „Nie rozmawiaj z nią, powiedziano jej, żeby nie gadała z obcymi. Ja się tym zajmę”.
    Okazało się, że ten mężczyzna próbował z nią porozmawiać, ale ona nie odpowiedziała. Został w pobliżu, obserwując, co dziewczynka zrobi dalej. Nie wiem, jakie miał zamiary, więc go zignorowałam i zapytałam dziewczynkę jeszcze raz.
    Odpowiedziała, że się zgubiła i bardzo się go boi. Postanowiłam z nią zostać. Dała mi kartkę z numerem telefonu mamy. Gdy mama się pojawiła, wyraźnie odetchnęła z ulgą, widząc córkę bezpieczną, a facet po prostu odszedł.
  • Miałam na sobie krótkie spodenki i koszulkę i zapomniałam wyjąć bluzę z odprawionej walizki. Leciałam nocą i marzłam, próbując zasnąć. Obsługa nigdy nie podeszła, a ja nie wiedziałam, że mogę poprosić o koc.
    Siedziałam z dala od rodziny, obok starszej, zagranicznej pary turystów, i próbowałam jak najlepiej przespać zimną noc. Obudziłam się po kilku godzinach i zauważyłam, że nie jest mi już tak zimno. Usiadłam i zobaczyłam, że mam na ramionach ręcznie dziergany szal.
    Pani obok musiała zauważyć moje zdziwienie, bo powiedziała łamanym angielskim: „Trzęsiesz się podczas snu; mam to” i pokazała szal. Zasnęłam ponownie do końca lotu i dziękowałam jej milion razy, gdy wysiadaliśmy z samolotu. Co za cudowna kobieta. © scratpac4774 / Reddit
  • Moja córka ma niecałe 6 miesięcy, a jedna z moich ulubionych ciotek właśnie zmarła na raka, więc polecieliśmy na pogrzeb. Karmiłam dziecko piersią, a wtedy nie radziła sobie z przebywaniem z osobami innymi niż mama.
    Na lotnisku chciałam szybko kupić burgera, ale nie mogłam znaleźć gotówki w swoich tysiącu kieszeni. Gdy się stresowałam, pasażer za mną w kolejce powiedział: „Zajmę się tym”.
    Chciałabym, żeby to się skończyło na tym, ale (niestety) kiedy weszliśmy do samolotu, moja córka — delikatnie mówiąc — nie polubiła lotu. Po tym wszystkim i ze wszystkimi problemami byłam na skraju załamania. Każdy, kto ma małe dziecko, wie, że maluch wyczuwa twoje emocje, i prawie straciłam panowanie nad sobą.
    Gdy zapinałam pasy, łkałam. Strata ciotki, cały stres, niewygoda córki — wszystko wybuchło naraz. Kobieta rząd wyżej powiedziała: „Kochanie, ona czuje to, co ty. Pozwól, że z nią porozmawiam, a ty się uspokój”.
    w 90 sekund sprawiła, że obie się uśmiechnęłyśmy, a reszta podróży była cudowna. Nie wiem, kim byłaś, ale tego dnia uratowałaś nas obie. © mcapril / Reddit
  • Spędziłam swoje 23. urodziny w fajnym barze jazzowym z chłopakiem. Świetnie się bawiliśmy. Potem leciała piosenka Patsy Cline, którą znałam z dzieciństwa, śpiewałam ją razem z mamą. Zaczęłam śpiewać, a mój chłopak się na mnie zezłościł.
    Mój śpiew go krępował, bał się, że ludzie patrzą i że go zawstydzam. W hałaśliwym barze. Załamałam się. Zabił moją radość, zepsuł piękną piosenkę i prawie zrujnował urodziny.
    Siedzieliśmy przy grupie ludzi, z którymi trochę rozmawialiśmy cały wieczór. Gdy chłopak poszedł do łazienki, jeden z facetów pochylił się i poważnie zaproponował, że odsunie mu krzesło, jak będzie próbował usiąść, co mnie rozbawiło po raz pierwszy tej nocy.
    Gdy chłopak wrócił, przyszła do mnie inna kobieta, położyła ręce na moim ramieniu, uklękła i powiedziała, że wyglądam pięknie i bardzo chwaliła moje ukochane buty. Resztę wieczoru ludzie rzucali do mnie uśmiechy i spojrzenia.
    Chociaż nie mogłam powstrzymać łez i byłam zła, zraniona, sfrustrowana i zmęczona, nie zamierzałam wyjść wcześniej i porzucić wieczoru, na który czekałam. Ci mili nieznajomi byli moim małym światłem w nocy, która wciąż ściska mi serce. © broadcoty / Reddit
  • Pracowałam na stacji benzynowej jako nastolatka, byłam otyła, ale starałam się schudnąć. Siedziałam przy stoliku na przerwie, gdy przeszedł starszy mężczyzna i zapytał: „Kiedy ostatnio ktoś nazwał cię piękną?”. Odpowiedziałam, że nigdy, a on powiedział: „Boże, jesteś piękna”.
    Szczerze, to wcale nie było dziwne i to pierwszy raz, kiedy ktoś powiedział mi to szczerze. Nigdy tego nie zapomnę. © ScullysFreckles / Reddit
  • Moi rodzice nigdy go nie adoptowali, ale gdy miałam 14 lat, zamieszkał u nas piętnastolatek, który został do 21 roku życia. Jako nastolatka dziwnie się czułam mieszkając ze starszym, obcym chłopakiem i widzieć, jak rodzice traktują go jak własnego.
    Nagle pojawiły się zasady. Na przykład nie mogłam nosić piżamy w domu czy być sama z nim przez pierwszy rok. Jednak okazał się cudownym chłopakiem. Choć nigdy nie przestaliśmy się czuć niekomfortowo i nie zbliżyliśmy się, całe doświadczenie było bardzo pozytywne.
    Szczególnie mama była szczęśliwsza, bo znalazła sens życia. On nigdy nie dowie się, jak bardzo nasza rodzina na nim zyskała, i mam nadzieję, że pewnego dnia będę mogła mu to powiedzieć. © zero_one_zero_one / Reddit
  • Kilka lat temu pracowałam w handlu, gdy podszedł do mnie starszy pan i zapytał, czy ostatnio dużo schudłam. Zawsze byłam bardzo szczupła i nie mogłam przytyć, cokolwiek robiłam. Zadał kilka pytań o zdrowie i okazało się, że jest lekarzem.
    Poradził, żebym poszła do lekarza na badanie tarczycy. Poszłam, zdiagnozowano nadczynność tarczycy. Rok później miałam operację, usunięto tarczycę, teraz mogę przytyć i czuję się normalnie! © GREGAZORD_ / Reddit
  • Jestem z Julią od około trzech miesięcy. Jest samotną mamą 14-letniej Olivii. Julia ostrzegła mnie, że Olivia nadal chce, by jej rodzicie byli razem, więc nie przepada za nowymi osobami. Spotkałem ją kilka razy; mało rozmawialiśmy, bo wolała trzymać dystans i milczeć.
    Wczoraj jadłem u nich kolację, a gdy jedliśmy, Julia dostała telefon i poszła do drugiego pokoju. Olivia i ja rozmawialiśmy, a ona nagle ucichła i spojrzała na mnie.
    Nagle powiedziała: „Wiesz, słyszałam, jak rano rozmawiałaś z mamą. Myślę, że to zadziała. Już czuję, że jesteśmy rodziną.”
    Gdy to usłyszałem, uderzyło mnie — w najlepszy możliwy sposób. Nie wiedziałem, co odpowiedzieć, więc po prostu się zgodziłem i powiedziałem, że cieszę się, że tak się czuje.
    Po kolacji, gdy zostaliśmy sami, powiedziałem Julii, co powiedziała Olivia. Prawie się popłakała. Nie mogę przestać o tym myśleć. To jedna z najpiękniejszych rzeczy, jakie kiedykolwiek słyszałem.

A te historie sprawią, że zaczniecie zastanawiać się, czy wszyscy jesteśmy tylko o jeden wybór od niezapomnianego zwrotu akcji: 12 opowieści z życia, które brzmią jak scenariusz czarnego kryminału.

Zobacz, kto jest autorem zdjęcia zero_one_zero_one / Reddit

Komentarze

Otrzymuj powiadomienia
Masz szczęście! Ten wątek jest pusty,
co oznacza, że masz prawo do pierwszego komentarza.
Śmiało!

Powiązane artykuły