10 historii o wyjątkowej dobroci, która cieszy serce

Ciekawostki
2 godziny temu
10 historii o wyjątkowej dobroci, która cieszy serce

Wszyscy uwielbiamy dobrą historię o „karmie”, ale czasami prawdziwym zwycięstwem nie jest zemsta czy odpłata, a raczej dobroć. Te historie od prawdziwych ludzi pokazują, jak bycie życzliwym, nawet gdy wydaje się to głupie lub bezcelowe, może okazać się najpotężniejszym zagraniem. Niezależnie od tego, czy chodzi o wybaczenie komuś, kto cię skrzywdził, czy też o pomoc nieznajomemu bez oczekiwania czegokolwiek w zamian, dobroć zawsze znajduje sposób, by wrócić.

  • Byliśmy biedną rodziną. Moja mama postanowiła zaoszczędzić dość, aby raz zabrać mnie i moją siostrę do zoo i muzeum. Spędziliśmy razem wspaniały dzień, nawet zjedliśmy w restauracji. Potem, w drodze na przystanek autobusowy, z którego mieliśmy złapać autobus do domu, zdała sobie sprawę, że wydała za dużo i nie miała pieniędzy, aby zapłacić za przejazd całej naszej trójki. Czekało nas prawie 10 km na piechotę, a właśnie zaczęło padać śnieg.
    Weszliśmy do małej chińskiej restauracji i zapytaliśmy, czy możemy skorzystać z telefonu (mama chciała poprosić kogoś o podwiezienie). Właściciel zapytał, dlaczego potrzebujemy telefonu i po tym, jak mama wyjaśniła, nie tylko dał nam pieniądze potrzebne na autobus, ale zapakował nam jedzenie dla 6 osób. Moja mama powiedziała mu, że spróbujemy się kiedyś odwdzięczyć, ale poprosił, żebyśmy przekazali dobro dalej. To był pierwszy akt dobroci, którego doświadczyłam i świetnie pamiętam tę sytuację 30 lat później. © hassenoma01 / Reddit
  • W 2020 roku straciłam pracę w Seattle. Miałam zaległości z czynszem i bałam się, że właściciel mnie wyrzuci. Zamiast tego, zadzwonił i powiedział: „Nie martw się o ten miesiąc. Po prostu zapłać mi, kiedy staniesz na nogi”.
    Prawie się rozpłakałam. Dwa miesiące później znalazłam nową pracę, spłaciłam dług i przyniosłam kosz przekąsek. Dwa lata później sprzedał mi mieszkanie za dużo niższą cenę niż rynkowa. Powiedział, że chciał, żeby trafiło do kogoś „życzliwego i uczciwego”. Nadal w nim mieszkam. © Annie L / Bright Side
AI-generated image
  • Byłem chyba w czwartej klasie i urodziła się akurat moja młodsza siostra, więc rodzice mieli głowy zaprzątnięte myślami o noworodku. Podczas przerwy w szkole miałem zjeść drugie śniadanie, otworzyłem papierową torbę (jeszcze ktoś takich używa?) i odwinąłem folię z mojej kanapki. Była pusta — po prostu dwa kawałki suchego białego chleba. Zrobiło mi się smutno. Dosłownie wszyscy przy moim stole dorzucili różne składniki i zrobili mi najwspanialszą kanapkę z szynką i serem, jaką kiedykolwiek było mi dane zjeść. Od tamtej pory próbuję odtworzyć tę kanapkę nad kanapki, ale jestem pewny, że to reakcja, a nie składniki, sprawiły, że mi się tak podobała. © I_Am_The_Grapevine / Reddit
  • Kiedy miałem 21 lat, ktoś ukradł mój rower spod akademika. Dwa dni później zobaczyłem, że chłopak, może piętnastoletni, jedzie na nim ulicą. Zamiast zadzwonić na policję, zatrzymałem go i powiedziałem: „Hej, stary, po prostu oddaj rower. Możesz zatrzymać zapięcie”. Wyglądał na zawstydzonego i oddał mi go. Kilka tygodni później znalazłem notatkę pod drzwiami: „Dzięki, że nie zrujnowałeś mi życia. Staram się być lepszym”. W środku było też 20 dolarów. © Joshua / Bright Side
AI-generated image
  • Stałam w kolejce w Targecie, a karta kobiety przede mną była wielokrotnie odrzucana. Ludzie zaczęli wzdychać i przewracać oczami. Miała ze sobą małą dziewczynkę, może 6-letnią. Mama zaczęła się trząść i powiedziała: „Po prostu odłożę kilka rzeczy z powrotem”.
    Powiedziałam kasjerce, żeby wszystko doliczyła do mojego rachunku, a kobieta rozpłakała się na miejscu. Rachunek wyniósł około 48 dolarów, więc nic szalonego. Dwa tygodnie później dostałam od niej odręczy list. Jakoś mnie odnalazła przez kierownika sklepu. Powiedziała, że ten mały gest dał jej nadzieję, gdy była na dnie. © Marie C / Bright Side
  • Miałam 19 lat. Pierwsze mieszkanie, pierwsza zima, pierwszy rachunek za zimowe ogrzewanie. Uśmiechnęłam się, gdy go zobaczyłam i powiedziałam koleżance z pracy, że zapłacę, pominę obiad, a na kolację zjem coś taniego, może makaron w sosie serowym. Jakoś to będzie. Cały ten miesiąc współpracownicy „przypadkowo” dostawali dodatkowe chipsy z automatu, żona pakowała im dodatkową kanapkę, a po przyjściu do pracy znajdowałam pudełko moich ulubionych krakersów na biurku. Było ciężko, ale nie głodowałam. Dziękuję. © alady12 / Reddit
AI-generated image
  • Mój sąsiad, pan Jenkins, to starszy pan po siedemdziesiątce, który mało z kim rozmawia. Zaczęłam zostawiać ciastka lub inne wypieki pod jego drzwiami co Boże Narodzenie (uwielbiam piec). Zeszłej zimy zapukał do moich drzwi i wręczył mi piękną małą drewnianą skrzynkę własnej roboty. W środku krył się liścik: „Przypominasz mi moją córkę. Odeszła lata temu. Dziękuję za twoją dobroć”. Najsłodsze w tym wszystkim jest to, że on przypomina mi tatę, który odszedł kilka lat temu. Na zawsze będę trzymać tę skrzynkę na swojej półce, obok zdjęcia mnie i mojego taty :) © Lana / Bright Side
  • Kiedy złamałem kostkę dwa lata temu, spędziłem całą noc na izbie przyjęć. Pielęgniarka była jedyną osobą, która się do mnie uśmiechała i sprawdzała, jak się czuję. Została po swojej zmianie, aby pomóc mi wsiąść do Ubera, który zabrał mnie do domu.
    Kilka miesięcy później wpadłem na nią w sklepie spożywczym. Zaoferowałem, że kupię jej kawę, aby podziękować. Teraz jest moją dziewczyną. Dobroć naprawdę przyciąga dobroć. © Harry T / Bright Side
AI-generated image
  • Jako nastolatek pracowałem na stacji benzynowej i nie miałem konta bankowego, więc musiałem odebrać płacę w gotówce. Kiedyś po otrzymaniu wypłaty poszedłem do Walgreens i podszedłem z kilkoma produktami do kasy. Sięgnąłem do kieszeni, by wyciągnąć z niej plik pieniędzy, ale okazało się, że nic tam nie było. Zacząłem panikować i powiedziałem kasjerce, że moje pieniądze musiały wypaść. Zapytała, ile straciłem, a ja odpowiedziałem, że około 300 dolarów. „Mamy twoje pieniądze. Ktoś podniósł je z podłogi i przyniósł tutaj”. Zawsze będę niezmiernie wdzięczny osobie, która to zrobiła, ponieważ byłem zupełnie spłukany i naprawdę ich potrzebowałem. © Rubycon_ / Reddit
  • Moja mama zmarła, gdy miałam 10 lat i zostawiła mi swój pierścionek wart 3500 dolarów. Jest oszałamiający i absolutnie go kocham. Powiedziałam wszystkim, że planuję go założyć w dzień ślubu. Jednak ten nadszedł i nikt nie mógł go znaleźć, a ja wpadłam w panikę. Zagotowała się we mnie krew, gdy zauważyłam, że założyła go moja macocha, na której twarzy można było wyczytać poczucie winy. Zapytałam się jej, co sobie wyobraża i zamarłam, gdy powiedziała mi, że pierścionek należy do niej. Okazuje się, że mama nie zostawiła mi żadnego pierścionka, ani niczego podobnego. Płakałam i bardzo za nią tęskniłam, więc macocha dała mi swój własny pierścionek. Chciała mnie pocieszyć i sprawić, że poczuję się wyjątkowa. Dlatego powiedziała, że zostawiła mi go mama. Próbowała mi o tym powiedzieć przed ślubem, gdy nie raz dzieliłam się planem, aby założyć go „by uczcić pamięć mojej mamy”, ale nie potrafiła się zdobyć na to, bo uznała, że zrujnuje to mój wielki dzień. Dlatego postanowiła go „ukryć” i powiedzieć mi prawdę później. Włożyła go na palec, a on utknął 😂😂. Nie wiedziałam, czy się śmiać, czy płakać. Na koniec przytuliłam ją i powiedziałam: „Jest wciąż mój, bo pochodzi z miłości. Ty też jesteś moją mamą”. Jestem jej niezmiernie wdzięczna za to, że zawsze traktuje mnie z miłością i życzliwością.

Macie momenty dobroci, które zapadły wam w pamięć? Te dziesięć historii pokazuje najwspanialsze, pełne życzliwości chwile!

Komentarze

Otrzymuj powiadomienia
Masz szczęście! Ten wątek jest pusty,
co oznacza, że masz prawo do pierwszego komentarza.
Śmiało!

Powiązane artykuły