10 nieprawdopodobnych sytuacji, które zaczęły się od błędnie wysłanego SMS-a

Ciekawostki
6 godziny temu

Wszyscy od czasu do czasu otrzymujemy pomyłkowe połączenia – zwykle kończy się na niezręcznej chwili, zanim któraś ze stron się rozłączy. Czasem jednak zwykła pomyłka zamienia się w coś niepokojącego, wzruszającego, a nawet zmieniającego życie. Oto 10 historii o telefonicznych pomyłkach, które przybrały niezapomniany obrót.

  • Co roku w moje urodziny dostaję tę samą wiadomość: „Wszystkiego najlepszego, kochanie! Tęsknimy za tobą”. Zawsze myślałam, że to pomyłka. Ale pewnego roku ciekawość wzięła górę i odpisałam, informując, że pomylili numer. Odpowiedź przyprawiła mnie o dreszcze: „Och, skarbie, gdybyś tylko wiedziała. Ale jesteś bezpieczna i to się liczy”. Zanim zdążyłam cokolwiek odpowiedzieć, numer został rozłączony. Ale wiadomości nadal przychodzą, każdego roku.
  • Pewien mężczyzna od roku próbował znaleźć pracę, podając mój numer telefonu. Najpierw oferowano mi stanowisko menedżera sprzedaży, a na końcu już tylko kasjera. Dostawałam mnóstwo połączeń i SMS-ów z ofertami. Ten człowiek nie zostawiał żadnych innych danych kontaktowych poza moim numerem.
    Po kilku miesiącach przerwy telefony znów zaczęły się pojawiać, ale z „degradacją”. W końcu poprosiłam każdego dzwoniącego, by zostawili skargę na moim CV, aż wreszcie zadzwonili z portalu z ofertami pracy. Upewnili się, że w ogóle nie znam tego mężczyzny i zablokowali jego profil. Prawdopodobnie „szukał” pracy celowo podając zły numer, żeby mieć wymówkę – niby tak bardzo się stara, aplikuje na tyle stanowisk, ale nikt nie oddzwania. © NikaEvd / Pikabu
  • Pewnego dnia dostałam przypadkową wiadomość z listą zakupów, w tym „twoje ulubione ciasteczka”. Roześmiałam się i odpisałam, że mają zły numer. Ale ten ktoś upierał się: „Żadna pomyłka. Zawsze to dla ciebie kupuję”. Zignorowałam to, ale co miesiąc wiadomości wracały, za każdym razem z lekko zmienioną listą. W końcu postanowiłam odwiedzić wymieniony sklep. Kasjerka spojrzała na mnie zszokowana. „Wyglądasz dokładnie jak twój ojciec… Przychodził tu co tydzień”.
    Nigdy nie znałam swojego ojca.
  • Otrzymałem wiadomość z grupowego czatu, w którym planowano wakacje. Poinformowałem ich, że to pomyłka, ale nadal kontynuowali rozmowę. W końcu zapytałem, jaka jest moja rola. Odpowiedzieli, że mam prowadzić samochód i przynieść napoje dla dorosłych, bo to moja specjalność.
    Próbowałem ponownie im wyjaśnić, że mają zły numer. Ale będąc osobą z poczuciem humoru, byłem gotów się pojawić. Gdy zapytałem o miejsce spotkania, powiedzieli, że w domu Carol. Poprosiłem o adres, ale tylko się roześmiali.
    W dzień wyjazdu spytali, gdzie jestem. Powtórzyłem, że potrzebuję adresu Carol, jeśli chcą, żebym prowadził. Chyba wtedy zrozumieli pomyłkę. Mimo to nadal oferowałem pomoc, ale postanowili mnie nie zapraszać. © Training-Call-9067 / Reddit
  • Pewnego dnia dostałam SMS-a od nieznajomego z pełnym przepisem na szarlotkę. Odpisałam, że ma zły numer, ale odpowiedział: „Zawsze ci to wysyłam. To twoje ulubione, pamiętasz?”.
    Dla żartu upiekłam to ciasto i zabrałam na rodzinny obiad. Moja babcia zdrętwiała na jego widok. „Skąd masz ten przepis?!”. Okazało się, że to tajny przepis mojej prababci, którego nikt nigdy nie spisał.
  • Przeprowadziłam się do nowego miasta, gdzie jeszcze nikogo nie znałam. Nagle zadzwonił telefon stacjonarny. Radosny męski głos zapytał, jak się miewam.
    Byłam lekko zirytowana, że dzwoniący nie przedstawił się od razu, ale uznałam, że za chwilę rozwikłam zagadkę, więc ucięłam sobie z nim uprzejmą pogawędkę. W ciągu następnych kilku minut dwie rzeczy stały się oczywiste: jest miłym facetem i jest przekonany, że bardzo dobrze mnie zna. W końcu się poddałam.
    „Przepraszam, ale od pięciu minut próbuję zorientować się, kim jesteś, i nie mam pojęcia. Mógłbyś się przedstawić?”. Był zaskoczony. „To twój mąż” – odparł. Wyjaśniłam, że pomylił numer. Biedak był totalnie zażenowany. © Alice Baker / Quora
  • Pewnego wieczoru dostałem dziwnego SMS-a: „Nie jedź dziś swoją zwykłą trasą do domu”. To była oczywiście pomyłka, ale coś kazało mi posłuchać. Pojechałem objazdem, a później tej nocy zobaczyłem w wiadomościach, że na mojej zwykłej trasie doszło do poważnego wypadku. Kiedy próbowałem oddzwonić na ten numer, rozłączyło mnie.
  • Dostałam SMS-a z zaproszeniem na ślub. Odpisałam, że mają zły numer, ale nadawca nalegał: „Musisz przyjść. Zawsze miałaś tu być”. Ciekawość wzięła górę i pojechałam pod wskazany adres. Na miejscu nie było jednak żadnego wesela – tylko opuszczony kościół z bukietem kwiatów na ołtarzu. Później dowiedziałam się, że moi pradziadkowie planowali tam ślub, ale ostatecznie uciekli i wzięli go potajemnie.
  • Co roku w Sylwestra mój chłopak dostaje SMS-a z aktualizacjami o „swojej córce”. Wcześniej zawsze od razu dzwonił pod ten numer, ale był wyłączony. W tym roku postanowiłam wysłać wiadomość na ten numer dzień przed Sylwestrem z mojego telefonu. Wyjaśniłam, że muszą mieć zły numer od lat. Natychmiast dostałam odpowiedź: „Nic od ciebie nie potrzebujemy. Po prostu wiedz, że twoja córka istnieje!”. Co dziwne, numer jest zarejestrowany w zupełnie innym regionie, daleko od nas. Mój chłopak nigdy tam nie był.
    Do dziś wysyłają SMS-y w każdego sylwestra.
  • Pewnego dnia dostałem wiadomość z nieznanego numeru: „Powiedz mamie, że u mnie wszystko w porządku”. Uznałam, że to pomyłka i oddzwoniłam. Odebrała kobieta, wyraźnie zdezorientowana. Zapytałem, czy ma syna, a ona nagle wybuchnęła płaczem. Jej syn zmarł kilka lat wcześniej. Cały ten czas czekała na znak, że zaznał spokoju.

„Mój jedyny syn wykluczył mnie ze swojego ślubu z powodu mrocznego planu swojej narzeczonej”. Dalsza część pod tym linkiem.

Komentarze

Otrzymuj powiadomienia
Masz szczęście! Ten wątek jest pusty,
co oznacza, że masz prawo do pierwszego komentarza.
Śmiało!

Powiązane artykuły