10 osób, których dobroć zdziałała coś wielkiego

Ludzie
14 godziny temu

Bezinteresowna życzliwość ma ogromną moc — niezależnie od tego, czy to miłe słowo, pomocna dłoń, czy po prostu dotrzymanie towarzystwa w trudnych chwilach. Okazana troska może odmienić czyjś dzień, a nawet uzdrowić napięte relacje. To dowód na to, że nie zawsze potrzeba wielkich czynów, żeby wiele zmienić.

  • Synowa zaprosiła mnie na kolację. W czasie posiłku poszłam do łazienki. Kiedy wracałam, zatrzymała mnie kelnerka. Wyglądała na zmartwioną.
    „Proszę uważać”, szepnęła. „Pani synowa prosiła, żeby zignorować, ale płakała przy stole. Boi się, że pani jej nie lubi”.
    Rozbolało mnie serce. Zdałam sobie sprawę, że byłam nieco oschła. Może nie zimna, ale zdystansowana. Zupełnie jakby była kimś obcym, a nie częścią rodziny. Kiedy wróciłam do stolika, synowa uśmiechała się, ale miała nieco zaczerwienione oczy.
    Złapałam ją za rękę i powiedziałam: „Nie martw się. Jesteś częścią naszej rodziny”. Zamrugała, po czym uśmiechnęła się: „To dla mnie bardzo wiele znaczy”. Od tego momentu wszystko się zmieniło. Częściej umawiałyśmy się na kawę i zaczęłyśmy do siebie pisać.
  • Pewnego dnia krótko po ukończeniu studiów jechałem jakąś boczną drogą do znajomych. Myślałem, że wystarczy mi paliwa do stacji benzynowej, ale niestety się myliłem. Utknąłem gdzieś w nieznanym mi miejscu, gdzie był kiepski zasięg, w dodatku nikt nie odbierał, kiedy udało mi się połączyć.
    Zobaczył mnie jakiś staruszek, którego dom stał przy drodze. Dał mi trochę paliwa, żebym mógł dojechać do stacji. Zaproponowałem, że zapłacę mu albo napełnię kanister. Odmówił. Powiedział, żebym zrobił to samo dla kogoś innego.
    Minęło prawie 20 lat, a ja staram się pomagać innym, kiedy tylko mogę, bo nigdy tego nie zapomniałem. © Dear-Living-7867 / Reddit
  • Kiedyś mieszkałem nad właścicielem domu, który był też kucharzem. Pewnej nocy zrobił mi pyszną miskę makaronu, którą przyniosły mi jego dzieci. Zupełnie bez okazji.
    Makaron był świetny, w dodatku oddał mi całą kaucję, kiedy się wyprowadzałem. Dobry człowiek. © ***_YEAH_DUDE / Reddit
  • Kiedy mój pasierb miał około 5 lat, jego „matka” (która NIGDY nie miała dla niego czasu) przyszła do nas, żeby nam powiedzieć, że ma pieniędzy na święta, dlatego nie chce, żeby jej syn przyjechał. Przyrodnia siostra mojego syna siedziała w samochodzie i miała małą maskotkę skunksa, którą dostała od przyjaciółki na święta.
    Podbiegła do drzwi, płacząc po drodze, i oddała zabawkę swojemu bratu. Rozpłakałem się. Znalazłem dokładnie takiego samego skunksa w internecie i go jej odkupiłem.
    Wtedy miała około 8 lat. Od tamtej pory w każde święta kupuję jej coś wyjątkowego. Będę ją kochać na zawsze za to, że była tak bezinteresowna i chciała coś zrobić dla swojego brata, nawet gdy ich mama” się tym nie przejmowała. © danadoozer242 / Reddit
  • Jestem kelnerem w małej restauracji w moim rodzinnym mieście. Zwykle obsługuję duże stoły na imprezach. Przy każdym siedzi nawet kilkunastu gości. Pewnego wieczoru przy dużym stole na 18 osób siedziała starsza kobieta w eleganckim stroju. Pozostali ludzie przy stole byli ubrani raczej swobodnie.
    Wyglądała na niesamowicie smutną, bo wszyscy ją ignorowali. Podszedłem do niej i powiedziałem: „Ślicznie pani wygląda”. Nigdy w życiu nie widziałem, żeby kobieta w jednej chwili tak się rozpromieniła i ucieszyła. © Otherwise_Acadia_951 / Reddit
  • Kiedyś widziałem, jak barista postawił kawę zmęczonej pielęgniarce w podzięce za jej ciężką pracę. Kobieta rozpłakała się i powiedziała, że to najmilsza rzecz, jaka jej się przytrafiła w tamtym tygodniu. © LivingLavishIy / Reddit
  • To był mój pierwszy dzień w ósmej klasie. Pierwsze dni w szkole były krótkie, więc nie zabierałem pieniędzy na jedzenie.
    Jednak z powodu strajku nauczycieli szkoła rozpoczęła się z dwutygodniowym opóźnieniem. Jeden z pracowników stołówki zauważył, że nic nie jem i postawił mi obiad. Wciąż to pamiętam, choć minęło już 50 lat. © mykindofexcellence / Reddit
  • Kiedy mój tata nagle zmarł, moja przyjaciółka przyrządziła lasagne i zostawiła ją przed moim domem. Nie chciała nam przeszkadzać, ale wiedziała, że nie będę w stanie nic ugotować. © GentlemanMax / Reddit
  • Podczas mojego pierwszego konkursu programistycznego byłam bardzo zdenerwowana i milcząca, byłam tam jedyną studentką pierwszego roku. Wydawało mi się, że pozostali uczestnicy się znają. Dziewczyna z trzeciego roku przedstawiła się i wyciągnęła do mnie rękę. Zaczęłyśmy z sobą rozmawiać. Dzięki niej przestałam się czuć samotnie i niepewnie. Spędziłyśmy razem cały dzień. To najsłodsza i najmilsza osoba, jaką kiedykolwiek spotkałam. Życzę jej samych sukcesów. © Nieznany autor / Reddit
  • Pewnego razu, gdy miałam 17 lat, zasnęłam z płaczem, trzymając głowę na kolanach przyjaciółki. Nie chciała mnie budzić, więc pozwoliła mi spać przez ponad 2 godziny, nie ruszając się ani o centymetr, nie jedząc ani nie wydając żadnego dźwięku. Przyjaźnimy się do dziś. © _Fioura_ / Reddit

Światu przydałoby się trochę więcej współczucia, ale są ludzie, którzy bardzo się starają je okazywać. Oto 12 osób, które udowadniają, że wrażliwość może zmieniać świat. Ich historie to dowód na to, że nawet niewielkie akty życzliwości mogą wiele zdziałać.

Komentarze

Otrzymuj powiadomienia
Masz szczęście! Ten wątek jest pusty,
co oznacza, że masz prawo do pierwszego komentarza.
Śmiało!

Powiązane artykuły