10 sztuczek, dzięki którym Włoszki zawsze wyglądają oszałamiająco

Kiedy słyszymy w jednym zdaniu słowa „styl” i „Włochy”, na myśl przychodzą nam od razu luksusowe domy mody, takie jak Prada, Dolce & Gabbana czy Armani. Te znane marki nie funkcjonują jednak w próżni, a projektanci nierzadko czerpią inspirację ze stylizacji Włoszek mijanych na ulicach. Nie bez powodu — kobiety w tym kraju mają naprawdę niezłe wyczucie stylu.

Ekipa Jasnej Strony postanowiła poznać modowe tajemnice mieszkanek słonecznej Italii i pokazać wam, czego można się od nich nauczyć.

Lubią ubrania w jaskrawych kolorach.

Włoszki lubią wyglądać kobieco, a jednocześnie często stawiają na wyraziste kolory i stylizacje bogate w detale. Nie obejdą się na przykład bez falbanek i marszczeń. Elementy ubioru są dobierane bardzo starannie, żeby dobrze do siebie pasowały i zapewniały kolorystyczną równowagę. Pod tym względem włoskie fashionistki nie mają sobie równych.

Kobiety w Półwyspie Apenińskim są też wierne zasadzie la bella figura (co oznacza dosłownie „piękną figurę”). Chodzi o odpowiednie prezentowanie siebie i robienie dobrego wrażenia, nawet jeśli wychodzi się tylko do sklepu albo na kawę z koleżanką. Włoszki uwielbiają tworzyć wyszukane stylizacje. Ale nawet gdy decydują się na zwykłe dżinsy i koszulkę, ubrania leżą na nich doskonale. Ubiór nie może ograniczać, trzeba się prezentować swobodnie, a zarazem elegancko i z gracją.

  • Przemierzaliśmy kiedyś z żoną w wakacje południowy zachód Stanów Zjednoczonych. Jednym z miejsc, jakie odwiedziliśmy, był Park Narodowy Bryce Canyon. Planowaliśmy całodzienny trekking. Na skraju kanionu było mnóstwo cudownych punktów widokowych. Nadal jest to jednak niemal pustynia, doskwiera upał, a w powietrzu unosi się pył. Zanim ruszyliśmy w dół, obejrzałem się i zobaczyłem inną parę. Ona była ubrana jak na dyskotekę i miała na nogach buty na wysokim obcasie, a on zarzucił lekki sweter na koszulkę polo. Kto wybrałby się w takich strojach na pustynię? Włosi. © Giuliano Janson / Quora

Latem noszą ciepłe obuwie.

Włoszki często zakładają ciężkie buty z zakrytymi palcami, nawet jeśli za oknem jest bardzo ciepło. Lżejsze obuwie odkrywające stopy, takie jak japonki czy klapki, uznają za niewskazane w miejscach innych niż plaża czy basen. Co więcej, raczej nie noszą butów ze sztucznej skóry (i potrafią szybko odróżnić ją od naturalnej). Zamiast tego wybierają obuwie sportowe albo zwykłe tenisówki. Kobiety we Włoszech nie przepadają też za szpilkami, ale często noszą buty na wysokim obcasie i modne obuwie na koturnie — potrafią w nim chodzić nawet po brukowanych ulicach.

Nie chwalą się markami ubrań.

W Italii zamożne kobiety nie noszą rzeczy z widocznym dużym logo marki. Nawet jeśli Włoszka ma na sobie drogą, uszytą na miarę kreację, o jej cenie będą świadczyć tylko drobne, prawie niezauważalne detale. Jednocześnie ubranie to będzie wykonane z najlepszych materiałów oraz doskonale dopasowane do sylwetki.

Jedyny wyjątek stanowią torebki i okulary — na nich logo będzie widoczne, ale też nie będzie się za mocno rzucało w oczy. Ale już koszulki czy kurtki z dużym emblematem to coś zupełnie nie w stylu Włoszek.

Kobiety, które obnoszą się ze swoim bogactwem i podkreślają je za pomocą markowych ubrań, są pogardliwie określane słowem „tamarro”. Oznacza ono przeciwieństwo elegancji, stylu i klasy. Dziewczyna tamarro nie tylko musi mieć ubranie z dużym logo i buty na wysokim obcasie, ale też obcisłe, za dużo odsłaniające ubrania.

Nie używają akcesoriów do włosów.

Wiele Włoszek ma naturalnie gęste włosy, które są poddawane odpowiedniej pielęgnacji. Być może dlatego kobiety w tym kraju niechętnie używają akcesoriów do fryzur (spinki mogą łamać włosy, a gumki zbyt mocno ciągną cebulki włosów). Z reguły mieszkanki Półwyspu Apenińskiego mają więc czyste, gładkie, rozpuszczone włosy.

Jedynym dodatkiem, jaki przywdziewają na głowę, są okulary przeciwsłoneczne.

Zamiast kosmetyków wolą oliwę z oliwek.

Do pielęgnacji Włoszki używają najchętniej naturalnych składników. Szczególnie upodobały sobie produkt, z którego słynie ich kraj — oliwę z oliwek. Stosują ją jako środek zapobiegający starzeniu, wcierają ją w skórki wokół paznokci i zastępują nią wiele innych kosmetyków. W celach pielęgnacyjnych używają też truskawek, cytryn i innych składników pochodzenia naturalnego.

Wybierają jeden wyrazisty detal.

Włoszki, tworząc stylizację, wybierają tylko jeden dominujący detal. Może to być każdy element garderoby, jak spódnica w jaskrawym kolorze, pojedynczy kolczyk, wyrazisty blezer czy duży naszyjnik. I właśnie wokół tej rzeczy budują resztę ubioru, korzystając ze swojej minimalistycznej garderoby. Dzięki temu całość nie jest zbyt przytłaczająca, a wybrany detal przyciąga uwagę tam, gdzie życzy sobie jego właścicielka.

Najbardziej lubią czarną bieliznę.

W Italii kobiety uważają dobrej jakości bieliznę za podstawę stylizacji. Powinna być ona doskonale dopasowana do ciała i zapewniać podtrzymanie tam, gdzie trzeba. Przede wszystkim nie może prześwitywać przez ubranie. Dlatego Włoszki często wybierają czarne komplety bielizny. Każdy inny kolor, nawet nude, widać przez czarny materiał.

Sama bielizna musi być wykonana z dobrej jakości materiałów. Włoszki bardzo lubią koronkę i jedwab, ale na co dzień noszą też bawełnianą bieliznę.

Wolą naturalny makijaż.

Podejście Włoszek do kwestii makijażu jest umiarkowane. Z jednej strony nigdy nie wychodzą z domu nieumalowane — naturalny make-up przy użyciu bronzera jest dla nich tak samo niezbędny jak manicure i pedicure. Jednak z drugiej strony nie używają sztucznych rzęs, nie podkreślają za mocno brwi, a cały makijaż jest mocno wyważony.

Noszą ubrania do zdarcia.

Ponieważ kobiety z Italii kupują ubrania dobrej jakości — często szyte na miarę i naprawdę drogie — noszą je tak długo, aż przestaną się dobrze prezentować. Ponadto cały czas odpowiednio o nie dbają — ich stroje są zawsze wyprasowane, nie mają rozdarć ani luźnych guzików i nie są pozaciągane. Jeśli czerń wyblaknie, a jaskrawy kolor nie jest już wystarczająco żywy, ubranie idzie do kosza.

Przy okazji: Włoszki bardzo lubią ubrania z historią.

  • Niektóre zamożne osoby noszą rzeczy aż do zdarcia i się tym przechwalają. Zdarzało mi się spotkać na weselach młodych ludzi, którzy byli dumni z tego, że mają na sobie garnitur swojego dziadka. © Carlo Volpe / Quora

Stylowo ubierają swoje dzieci.

Włosi mają styl we krwi i przekazują go z pokolenia na pokolenie. Matki wpajają swoim dzieciom tę filozofię już od najmłodszych lat. Poza domem kobiety z Italii traktują swoje pociechy jako integralny element wizerunku, i właśnie dlatego je stroją. Uważają, że ich wygląd świadczy o całej rodzinie.

  • Pamiętam, że kiedy miałam 5 czy 6 lat, babcia szyła dla mnie dobrze dopasowane ubrania na miarę. Jako nastolatka się buntowałam i ubierałam w stylu punk-rockowym, więc chodziłam zwykle w podartych dżinsach i skórzanych kurtkach. Kiedy wychodziłam z domu, mama powtarzała: „Jeśli się tak pokażesz, nie będziesz niczyją córką”. To bardzo włoskie powiedzenie — z takim wyglądem nie reprezentowałam godnie rodziny. © Annalisa J. / YouTube

Czy zamierzacie wprowadzić w życie któryś z włoskich sposobów na wypracowanie stylowego wyglądu?

Zobacz, kto jest autorem zdjęcia Depositphotos.com, Depositphotos.com

Komentarze

Otrzymuj powiadomienia
Masz szczęście! Ten wątek jest pusty,
co oznacza, że masz prawo do pierwszego komentarza.
Śmiało!

Powiązane artykuły