11 historii ze zwrotami akcji, których nie powstydziłaby się powieść kryminalna

Ciekawostki
2 godziny temu
11 historii ze zwrotami akcji, których nie powstydziłaby się powieść kryminalna

Kiedy wydaje nam się, że wiemy, w jakim kierunku zmierza dana sytuacja, lub sądzimy, że znamy zakończenie historii, życie często robi nam niespodziankę. Wszystko toczy się wbrew naszym oczekiwaniom i zmusza, żebyśmy przemyśleli to, co myślimy o świecie i naszym otoczeniu. Poniżej zgromadziliśmy historie, gdzie jedno niespodziewane zdarzenie całkowicie wywraca wszystko do góry nogami.

  • Miałam w pracy koleżankę, która nigdy ze mną nie rozmawiała. Chciałam się z nią zaprzyjaźnić, bo była jedyną pracownicą firmy w podobnym wieku, co ja. Ale mogłam liczyć jedynie na skinienie głową w odpowiedzi na moje „cześć”. Mimo to regularnie kontaktowałyśmy się przez służbowego e-maila.
    5 lat później na firmowej wigilii dała mi bez słowa medalik i odeszła. W środku był kawałek papieru z 2 słowami: „Jestem niema”. Przez te wszystkie lata zakładałam, że nie chce ze mną rozmawiać. Po tym wydarzeniu nasza relacja nie zmieniła się. Wciąż jest nieśmiała, a ja po prostu się uśmiecham na jej widok, żeby nie powodować u niej zakłopotania.
    7 lat później nagle opuściła firmę. Nawet się nie pożegnałyśmy. Następnego dnia kolega z pracy powiedział: „Emma poprosiła, żebym ci to przekazał”. To był kolejny medalik. Otworzyłam go i znów znalazłam kawałek papieru. Były na nim 2 słowa: „Ulubiona koleżanka”.
    Byłam w szoku. Nigdy nie czułam, że mnie bardzo lubi, a jednak tak było. Próbowałam ją znaleźć, ale wyprowadziła się za granicę. Nadal mam obydwa medaliki. Przypominają mi o cichej więzi, jaka nas połączyła, choć nie zdawałam sobie z tego sprawy. Gdziekolwiek jest Emma, mam nadzieję, że ma się dobrze.
  • Na studiach mieszkaliśmy w czterech w dwupokojowym mieszkaniu. Dzieliłem pokój z Reubenem, który był introwertycznym, nieśmiałym kujonem, odludkiem bez życia towarzyskiego niezdolnym do rozmowy z kobietami.
    Poszliśmy kiedyś do baru na karaoke, gdzie wybieraliśmy dla żartu kiepskie piosenki do śpiewania. Reuben nie śpiewał, więc zachęciliśmy go, żeby wybrał piosenkę. Padło na „Always” zespołu Atlantic Starr.
    Dalsze wydarzenia były jak scena z filmu — zaśpiewał idealnie, z pasją, jakiej nigdy u niego nie widziałem. Zamilkliśmy i patrzyliśmy zdumieni, jak świetnie mu to idzie. © yakusokuN8 / Reddit
  • Kiedy miałem 10 lat, zadzwoniłem do sklepu ze sprzętem RTV, gdzie pracował mój tata, żeby go poprosić o „Spyro” na PlayStation. Kierownik poprosił, żebym podał słuchawkę mamie. Powiedział jej, że tata okradł sklep kilka dni wcześniej i został aresztowany.
    Wychodził przez parę dni z domu, bo udawał, że idzie do pracy. Nie muszę chyba mówić, że rodzice wkrótce potem się rozwiedli. © EazyDAnk / Reddit
  • Miałam w pracy koleżankę, którą wspierałam przy dwóch dużych projektach, dzięki którym awansowała. Łączyła nas serdeczna relacja, więc przy ewaluacji w pracy poprosiłam ją, żeby pomogła mi uzyskać awans (chciałam być na tym samym poziomie, co ona) z nadzieją, że mi pomoże. Ona nie tylko tego nie zrobiła, ale w dodatku stwierdziła, że nie do końca sobie radzę i nie jestem wystarczająco samodzielna.
    Później dowiedziałam się, że to dlatego, że chciała być moją przełożoną i wykorzystywać moją pracę. Trudno w to uwierzyć po czterech latach bardzo owocnej współpracy. © elvagabundotonto / Reddit
  • Kupiłem używany samochód od kumpla ze studiów, który był mechanikiem. Auto wyglądało jak nowe, a ja myślałem, że mogę zaufać swojemu koledze, kiedy zapewniał, że jest w „doskonałym stanie i nie trzeba wydawać pieniędzy na żadne naprawy”.
    Okazało się, że wykorzystał naszą przyjaźń, żeby pozbyć się grata, który cały czas sprawiał kłopoty — miał zepsutą przekładnię, hamulce i układ elektryczny. © Nieznany autor / Reddit
  • Mój kolega się zaręczył. Wcześniej wielokrotnie zapewniał, że nigdy się nie ożeni. Kiedy nasz wspólny kumpel poprosił dziewczynę o rękę po pół roku związku, ten typ prawił mu kazania, że głupio robi, zaręczając się tak szybko.
    W czerwcu okazało się, że jest zaręczony od półtora miesiąca z dziewczyną, z którą spotykał się od lutego. W dodatku to była dziewczyna jego najlepszego przyjaciela, z którym rozstała się w styczniu.
    Co za hipokryzja. © keekee13 / Reddit
  • Przez 17 lat pracowałem z pewnym gościem. Dogadywaliśmy się całkiem dobrze i byliśmy niezłymi kolegami. Zawsze mu pomagałem, kiedy nawalił albo potrzebował urlopu lub innej przysługi. Nigdy nie skarżyłem na niego szefowi, nawet kiedy na to zasługiwał.
    Potem dowiedziałem się, że od lat obgaduje mnie przed naszym przełożonym. W dodatku donosił właścicielowi za każdym razem, kiedy skrytykowałem naszą firmę. © FreydyCat / Reddit
  • W 7. klasie mój przyjaciel wyznał mi, że jest gejem. Nie przejmowałem się tym. Skończyliśmy pierwszy rok studiów, a on jest zaręczony i ma ciężarną narzeczoną. © stefonio / Reddit
  • Myślałam, że jest moją przyjaciółką. Zgodziłam się zostać matką chrzestną jej synka. Miesiąc po narodzinach zrobiłyśmy sobie na jego cześć identyczne tatuaże. Miesiąc później nasza wspólna znajoma powiedziała mi, że ta przyjaciółka ma romans z facetem, z którym się spotykałam, kiedy była w ciąży z moim chrześniakiem, czyli zaledwie parę miesięcy wcześniej.
    Kiedy ją o to zapytałam, powiedziała mi, że to było lata temu. Ale skłamała. Ten facet wszystko mi powiedział. Na koniec powiedziała mi, że nie powinnam się tym przejmować i że żałuje, że zostałam matką chrzestną jej dziecka. © f **guyst***gler / Reddit
  • Moja 5 lat starsza siostra nadal mieszkała z rodzicami, kiedy miała 22 lata. Kiepsko jej szło w szkole, potem miała kłopoty ze znalezieniem pracy. Wszyscy spodziewali się tego, że zostanie u rodziców (mają duży dom, więc przeznaczyli dla niej dwa pokoje i własną kuchnię, bo sądzili, że będzie u nich mieszkać przez bardzo długi czas).
    Pewnej nocy spakowała wszystkie swoje rzeczy i odeszła, zrywając wszelkie kontakty z rodziną. Od tej pory jej nie widziałem (a to było 4 lata temu). © Nieznany autor / Reddit
  • Mój kuzyn, który ma ponad 50 lat, miał kłopoty z pieniędzmi, więc jego rodzice (mający ponad 70 i 80 lat) pomogli mu w przeprowadzce, bo chcieli, żeby mieszkał bliżej nich. Kupili mu dom i pomogli się urządzić, żeby miał stabilną sytuację finansową.
    Ale on po krótkim czasie sprzedał dom, zabrał pieniądze i wyruszył w podróż dookoła świata. Jego tata zmarł, a on nawet nie przyjechał na pogrzeb.
    Nie spodziewałem się tego. Widzę, jak publikuje w internecie zdjęcia z podróży, gdzie świetnie się bawi. Bardzo mi szkoda mojej cioci. © bigblackkittie / Reddit

Odkrywanie niepokojących prawd lub ukrytych tajemnic może wstrząsnąć każdym człowiekiem, zwłaszcza kiedy chodzi o najbliższe relacje. Historie opisane w tym artykule wywołały szok i zmusiły ludzi do pogodzenia się z nową rzeczywistością, z którą muszą się zmierzyć.

Komentarze

Otrzymuj powiadomienia
Masz szczęście! Ten wątek jest pusty,
co oznacza, że masz prawo do pierwszego komentarza.
Śmiało!

Powiązane artykuły