Wpadki zdarzają się w najmniej spodziewanych momentach. Gdy tracimy czujność, niepowodzenie czyha tuż za rogiem. W pechowych sytuacjach naszego życia pozostaje nam zrobić zdjęcie i je udostępnić, aby inni mogli wyciągnąć z tego lekcję dla siebie.
Ekipa Jasnej Strony doskonale zna smak porażki. Wierzymy jednak, że wszystko ma swoje pozytywne strony, a na błędach trzeba się uczyć. Nieodwracalna wydaje się tylko sytuacja ostatniego bohatera naszego artykułu.
„Zdjęcie ze szkolnego tablo zrobione podczas mojego pierwszego roku pracy w roli nauczycielki. Fotograf powiedział, że wszystko jest w porządku, więc zapomniałem o tym zdjęciu, dopóki nie zobaczyłam go w albumie”
„Użyłam kuli do kąpieli i już wcale nie mam ochoty wchodzić do wanny”
„Namawiali mnie: Wybierz arbuza, który ma »pajęczynki« i żółte plamki!”
„Mój kolega z pracy przypadkiem zbił 40 talerzy”
„W jakiś dziwny sposób cały klucz wbił się w moją oponę”
„Na początku myślałem, że znalazłem świetny produkt, ale później zdałem sobie sprawę, że na obrazku nie ma pleśni...”
„To było głośne”
„Sprzedaję dom i ostatnio oglądał go potencjalny kupujący. Krótko po jego wizycie toaleta na górze postanowiła się zbuntować”
„O 13:45 przyszedł klient i zamówił 46 kanapek. Zamykamy o 14:00...”
Właśnie wtedy kierowca opuścił tego jeepa
„Wiadomość z ostatniej chwili: miejscowa niezdara zrzuca spaghetti na swoje łóżko”
Bonus: „Mam prawie 1,80 m wzrostu, a mój rozmiar buta to 36. Wciąż muszę kupować obuwie w dziale dziecięcym”
Jeśli kiedykolwiek znaleźliście się w niefartownej sytuacji, koniecznie opowiedzcie swoje historie w komentarzach! Czekamy też na zdjęcia!