12 rzeczy, które niegdyś były na topie, a teraz nie są zbyt popularne

Wszyscy uwielbiamy ciepłe i przytulne wnętrza, a każdy kąt ma swój własny klimat. Aby stworzyć taką atmosferę, umieszczamy w nim wiele dekoracji i miłych dla oka bibelotów. Jednak z czasem na półce, stolikach czy balkonie zaczyna brakować miejsca i musicie przesuwać te rzeczy, by zmieścić inne.
Ekipa Jasnej Strony postanowiła przedstawić wam listę rzeczy, z którymi łatwiej się rozstać, niż znaleźć dla nich miejsce.
Ceramiczne, plastikowe lub drewniane figurki czy też ozdobne lampki na baterie zajmują tylko miejsce na półkach. Tak naprawdę nie korzystamy z takiego oświetlenia tak często, jak zakładaliśmy podczas zakupu tych przedmiotów.
Często trzymamy całą kolekcję butów, których już od dawna nie nosimy, ale wciąż wydaje nam się, że na pewno jeszcze kiedyś się przydadzą. Wiemy, że co za dużo, to niezdrowo, ale za każdym razem głos w głowie przekonuje nas, żeby przesunąć wszystkie buty na sam koniec półki.
Niecodzienne bibeloty z Chin — kupujemy je pełni zachwytu i dziecięcej radości, ale po kilku tygodniach po prostu przestajemy je zauważać. Podczas sprzątania trzeba ścierać z nich kurz lub przenosić je w inne miejsce.
Cała sterta starych aluminiowych lub stalowych łyżek i widelców, które przechowujemy w tym samym „przedpotopowym” pudełku. Nawet nie pamiętamy skąd je wzięliśmy. Może ktoś nam je podarował podczas parapetówki 15 lat temu, a może chcieliśmy je wykorzystać kiedyś na kempingu.
Tak, dokładnie — „kolejna”. Każdego dnia gromadzi się coraz więcej plastikowych toreb i nadchodzi moment, że trzeba wkładać je jedna w drugą. I tak w kółko. Gdy idziemy na zakupy, zwykle słyszymy: „Podać reklamówkę?” i za każdym razem przypomina się nam sterta siatek, która zajmuje miejsce gdzieś w domu.
Porcelanowe lub metalowe świeczniki przeznaczone do ręcznie robionych świec wyglądają świetnie na witrynie sklepowej i pierwszego dnia po zakupie. Jednak z czasem stają się kolejną rzeczą, która tylko gromadzi kurz.
Przyjemny zapach nowych perfum zawsze poprawia humor, a flakony o niezwykłych kształtach cieszą oko. Jednak w końcu na półce gromadzi się zbyt dużo buteleczek i nie wszystkie się mieszczą. W takim przypadku lepiej wyrzucić je do kosza, niż stale je przestawiać.
Liczne czasopisma o urodzie, wystroju mieszkania i cała sterta gazet z programem telewizyjnym — gromadzą się stopniowo na balkonie lub obok kanapy. Najprawdopodobniej z całej tej makulatury potrzebujecie tylko kilku stron, żeby wypchać nimi mokre buty.
Najnowsza technologia poczyniła ogromny krok naprzód, bez skrupułów zastępując stare komputery. Wiele osób do tej pory trzyma monitory kineskopowe w szafie czy piwnicy, a przecież są ciężkie, duże i zbierają kurz. Nie ma już potrzeby, by je trzymać, więc spokojnie możecie je sprzedać lub zutylizować.
Zawsze gdy wyciągamy nowe urządzenie z pudełka, mówimy: „Nie wyrzucaj pudełka, dopóki nie skończy się gwarancja”. Kilka lat później okazuje się, że nikt nie potrzebował tego opakowania. W najlepszym wypadku, pudełko będzie ładnie złożone na płasko, w najgorszym — będzie służyło jako pojemnik na inne nieprzydatne rzeczy.
Remonty zawsze są długie i męczące, a gdy się kończą, zostaje nam wiele niezużytych materiałów. Często kupujemy dodatkową rolkę tapety, żeby mieć na zapas. Po odnowieniu ścian okazuje się, że w ogóle nie wykorzystaliśmy kilku rolek, a teraz zajmują niepotrzebnie miejsce.
Czy macie w domu rzeczy, z którymi powinniście się rozstać, ale tego nie robicie?