21 historii o niewiarygodnie aroganckich ludziach

Natura obdarzyła nas krytycznymi umysłami, co oznacza, że patrząc na dany obiekt, instynktownie go analizujemy i zastanawiamy się, do czego może służyć. Dotyczy to w zasadzie wszystkiego, co robimy, na przykład gdy przeglądamy szafki babci, kredensy w domkach albo zdjęcia wykonane naszymi dronami. Wszędzie znajdziemy coś ciekawego. Jednak w większości przypadków nie jesteśmy w stanie wytłumaczyć, skąd coś się wzięło albo czym jest. Na szczęście w obecnych czasach wystarczy sfotografować dany przedmiot i poprosić internautów o pomoc.
Ekipę Jasnej Strony bardzo zainteresowały nietypowe obiekty, na jakie natknęli się nasi internetowi znajomi. Sprawdźcie, czym są i do czego służą.
Odpowiedź: to pocisk z broni kalibru .22. Biorąc pod uwagę stopień deformacji oraz brak uszkodzeń kostnych, po drodze do nieszczęsnego celu musiał przebić jakąś przeszkodę.
Odpowiedź: to żuraw pająkowy. Popularny na obszarach budowlanych, gdzie transport sprzętu odbywa się na wielopiętrowych garażach. Jest pokryty brezentem.
Odpowiedź: to otwieracz do puszek z czasów jeszcze przed pojawieniem się zawleczek. Wzdłuż jednej krawędzi robiło się trójkątny otwór, a po przeciwnej stronie drugi, żeby napój płynął w sposób swobodny. Ten egzemplarz ma już z tyłu kolec (pierwsze zdjęcie) na otwór „oddychający”.
Odpowiedź: to część Natomas Basin Conservancy, sztuczne bagna powstałe jako środowisko jastrzębi, żurawi itp. Służą również m.in. do nawadniania pobliskich pól uprawnych.
Odpowiedź: to zestaw do robienia bałwana: nos, oczy, usta i guziki.
Odpowiedź: to prysznice awaryjne. Osoba skażona (np. wyciekami chemicznymi, wypadkami laboratoryjnymi itd.) musi pociągnąć za dźwignię u góry, żeby opłukać się letnią wodą wypływającą ze słuchawek prysznicowych oraz z dolnego natrysku. Takie prysznice trwają co najmniej 15 minut.
Odpowiedź: to dysza z maszyny lejącej napoje. Musiała odpaść.
Odpowiedź: redukuje ciśnienie wewnątrz naczynia. To zabezpieczenie, którego zadaniem jest zatrzymanie mleka w środku podczas nagłego upuszczenia lub zamrożenia.
Odpowiedź: „nie straszyć flamingów”. Wiele osób przejeżdżających przez to miejsce straszy ptaki, aby wzbiły się w powietrze, by móc zrobić im zdjęcia.
Odpowiedź: te żyjątka nazywają się „clione limacina”.
Odpowiedź: „O stary. To wygląda jak ogon grzechotnika...”. I faktycznie nim był!
Czy widzieliście kiedyś jakieś dziwne przedmioty? Potrafiliście jakoś wykorzystać swoje znaleziska?