12 osób, których wizyty lekarskie poszły gorzej niż źle

Ciekawostki
4 godziny temu

Wizyta u lekarza ma sprawić, że poczujesz się lepiej, nie gorzej. Czasami jednak nie wszystko idzie zgodnie z planem. Od zabawnych pomyłek po dziwne niespodzianki, konsultacja potrafi przybrać bardzo nieoczekiwany obrót.

W tym artykule przeczytasz prawdziwe historie osób, które przeżyły naprawdę szokujące chwile podczas badań kontrolnych, leczenia i pobytu w szpitalu. W niektóre z tych doświadczeń trudno uwierzyć, a kilka z nich jest nawet nieco przerażających.

  • Poszłam do ginekologa na rutynowe badanie. W połowie wizyty przerwał i zapytał mnie: „Czy pani mąż jest malarzem?”. Aż zamrugałam, zupełnie zdezorientowana.
    Ale wyobraźcie sobie moje przerażenie, gdy pokazał niebieską farbę na swoich rękawiczkach. Sprawdził moje poprzednie wyniki badań i wspomniał, że znaleziono substancję, która składem pasowała do farby.
    Byłam w szoku. Mój mąż zajmuje się malowaniem domów, ale nadal nie rozumiem, w jaki sposób wpłynęło to na wyniki moich badań.
  • Poszłam do ortopedy (a konkretnie, do takiego specjalizującego się w stopach) z problemem z paznokciem. Leżałam, a on oglądał moją stopę. Powiedział: „Ma pani naprawdę płaską stopę!”.
    Podniosłam się z łóżka i zapytałam, co powiedział, bo nie usłyszałam go wyraźnie. Wtedy podniósł moją nogę za kostkę i powiedział: „Pani stopa jest bardzo płaska!”, po czym przybił piątkę mojej stopie, aby to udowodnić. © babybiancadelrio / Reddit
  • Miałam okres przez dwa tygodnie, podczas gdy normalnie trwa on cztery dni. Lekarz nie potraktował mnie poważnie. Poszłam dwa tygodnie później z tym samym problemem, ale tym razem doszły jeszcze okropne skurcze. Nic.
    W 47. dniu miesiączki w końcu powiedział: „To nowa pigułka, która wszystko naprawi”. I to wystarczyło. Zamiast zrobić tak od razu, przychodnia kazała mi czekać dodatkowy miesiąc, nim za cokolwiek się tam zabrali. © Barneryr / Reddit
  • Mój partner ma kota, więc po przeprowadzeniu się do niego poszłam po tabletki na alergię do mojej, starszej już, lekarki.
    Dała mi receptę, ale potem zapytała też o wiek kota. Stwierdziła, że może „wkrótce po prostu umrze”. © yslhc / Reddit
  • Jestem 43-letnim mężczyzną. Lekarz wszedł do pokoju bardzo szybko, ze spuszczoną głową, poszedł prosto do umywalki, aby umyć ręce. Kiedy to robił, powiedział: „Mam świetną wiadomość. Jest pani w ciąży”.
    Odwrócił się, spojrzał na mnie i stwierdził głośno: „Aaa, pomyłka”. © lifeless_clown / Reddit
  • Byłam w drodze na rezonans magnetyczny. Pracownik szpitala powiedział: „Proszę za mną” i wsiadł do windy. Poszłam za nim. Podjechaliśmy dwa piętra, gdy zdał sobie sprawę, że zabrał niewłaściwą pacjentkę i prawie zaprowadził mnie do sali przedoperacyjnej na przygotowanie do operacji mózgu.
    Aż krzyknął z przerażenia, zaczął naciskać guziki i szybko opuściliśmy windę. Mój rezonans magnetyczny był opóźniony, ponieważ musieli dokładnie sprawdzić identyfikatory wszystkich pacjentów.
  • Ciągle skarżyłam się lekarce przez telefon na problemy z oddychaniem podczas chodzenia i duszności. Nieprzerwanie czułam zmęczenie i miałam zawroty głowy, gdy byłam zbyt długo na nogach. Ona zawsze to lekceważyła i kazała mi spać dłużej lub pić więcej wody, mimo że obu tych rzeczy miałam pod dostatkiem.
    W końcu umówiłem się z nią na wizytę w gabinecie, a ona wprost powiedziała mi, że jestem leniwa i muszę więcej ćwiczyć. Poczułam się tym wyjątkowo zażenowana, ponieważ poszłam tam z mężem, a przez nią wyglądałam jak jakiś leniwy kanapowiec.
    Zmieniłam lekarza i mój nowy zdecydował się zrobić badania krwi, które poprzednia lekarka powinna była zlecić w pierwszej kolejności. Okazało się, że cierpię na poważną anemię, wręcz potrzebuję transfuzji krwi. Po niej poczułam się o niebo lepiej. Niektórzy po prostu nie powinni pracować w tym zawodzie! © NotAsPlanned- / Reddit
  • Poszedłem do lekarza z powodu bólu lewego kolana. Po godzinie oczekiwania pielęgniarka wezwała mnie i zaczęła sprawdzać moją prawą nogę. Powtarzałem jej, że chodzi o drugą, ale usłyszałem tylko w odpowiedzi: „W karcie jest napisane prawe kolano”. Po pięciu minutach zdała sobie sprawę, że wzięła niewłaściwą kartę.
    Okazało się, że w poczekalni był inny facet o dokładnie tym samym imieniu i nazwisku, który faktycznie miał kontuzję prawego kolana. Później oboje się z tego śmialiśmy... ale to naprawdę mogło się źle skończyć.
  • Złamałem rękę upadając z roweru. W szpitalu założyli mi gips i powiedzieli, że powinien być suchy. Tydzień później ręka zaczęła mnie wyjątkowo mocno swędzieć.
    W końcu wróciłem, a oni rozcięli gips... i odkryli, że przez pomyłkę zawinęli w nim szpitalną rękawiczkę. Wręcz stopiła się i przykleiła do mojej skóry. Powiedzieli tylko: „Ooo, a to coś nowego”.
  • Zaczęłam mieć nieregularne cykle miesiączkowe i poszłam do ginekologa. Nie chciał mnie wysłuchać i przepisywał przeróżne rzeczy, nie robiąc żadnych badań. Poszłam więc do mojej lekarki pierwszego kontaktu po skierowanie na USG.
    Stwierdziła: „Prawdopodobnie jest pani w ciąży. Nie jestem nawet lekarzem, do którego powinno się chodzić w takich sprawach, ale przyjmę panią, bo muszę. Prawdopodobnie jest pani w ciąży”.
    Następnie kazała mi zrobić test ciążowy, który wiedziałam, że będzie negatywny. Kiedy zobaczyła wynik, spojrzała na mnie i powiedziała: „No cóż, w takim razie wypiszę to skierowanie na USG”. Nigdy więcej do niej nie wróciłam. © Nieznany autor / Reddit
  • Obudziłem się po drobnej operacji i zobaczyłem tłum ludzi wokół mojego łóżka. Kobieta, której nie znałem, płakała i trzymała mnie za rękę. Myślała, że jestem jej bratem, który miał mieć operację tego samego dnia.
    Dopiero trzem pielęgniarkom udało się zorientować, że przewieziono ją do niewłaściwej sali pooperacyjnej. Później wszyscy z tego żartowaliśmy, ale przez chwilę myślałem, że straciłem pamięć.
  • Miałem reakcję alergiczną i powiedzieli, że muszą zrobić test skórny. Oznaczyli długopisem małe kropki w różnych punktach na mojej skórze i nałożyli krople na każdą z nich. Dziesięć minut później na moim ramieniu zagościły ogromne czerwone kręgi, a pielęgniarka wyglądała, jakby zobaczyła ducha.
    Okazało się, że pomylili test na alergię z testem na barwniki spożywcze przeznaczonym dla szczurów badawczych. Nie byłem na nic uczulony. To był po prostu fioletowy atrament.

Choć życie rzuca nam pod nogi mnóstwo szokujących, niezręcznych i niewygodnych momentów, równoważy je wiele pozytywnych niespodzianek. Dlatego w kolejnym artykule dzielimy się historiami 10 osób, które zrobiły coś tak miłego, że można o tym nakręcić film.

Komentarze

Otrzymuj powiadomienia
Masz szczęście! Ten wątek jest pusty,
co oznacza, że masz prawo do pierwszego komentarza.
Śmiało!

Powiązane artykuły

tptp