12 pechowców, którzy postanowili kierować się intuicją i nie skończyło się to dla nich dobrze

Ludzie
18 godziny temu

Wewnętrzny głos, przeczucie, intuicja... ludzie różnie nazywają ten szósty zmysł, który czasami naprawdę działa i pomaga im po mistrzowsku uniknąć kłopotów, ale niekiedy tylko stwarza dodatkowe problemy.

  • Mój mąż i ja wybraliśmy się do lasu. Nigdy wcześniej tam nie byliśmy i w końcu się zgubiliśmy. Robiło się ciemno i zaczęliśmy się kłócić, którędy wrócić. Mój mąż powiedział, że powinniśmy iść na pola widoczne w oddali, ponieważ „czuł”, że je mijaliśmy wcześniej. Poszliśmy tam i trafiliśmy na jakieś nieużytki, to nawet nie były pola. Wtedy zadziałał mój instynkt i zdecydowałam, że powinniśmy iść na zachód, bo wydawało mi się, że w pobliżu jest rzeka i droga. Doszliśmy do klifu, nie znaleźliśmy ani rzeki, ani drogi.
    Sygnał w telefonie nie łapał, w ogóle nie wiedzieliśmy, gdzie jesteśmy, więc zaczęliśmy się kłócić. Prawie zdecydowaliśmy, że się rozwiedziemy, i ruszyliśmy przed siebie. Wtedy wyszedł nam na spotkanie mężczyzna. Okazało się, że to leśniczy. Podbiegliśmy do niego, krzycząc, że się zgubiliśmy, na co on zapytał: „Ludzie, nie widzicie oznaczeń?”. Dopiero wtedy zobaczyliśmy namalowane na drzewach znaki. Były na wszystkich ścieżkach, a my cały czas chodziliśmy w kółko.
  • Jeden z moich znajomych chwalił się, że ma świetny instynkt do gratisów, wyczuwając je wszędzie. Nie tak dawno się z nim spotkałem. Jak się okazało, miał cholerną rację: ma talent do gratisów. Od miesięcy pracuje za darmo, bo firma nie płaci mu wynagrodzenia. © SaW95 / Pikabu
  • Zawsze byłam podejrzliwa wobec połączeń z nieznanych numerów. Często przełączałam telefon w tryb cichy i próbowałam szybko znaleźć numer w internecie. Pewnego razu otrzymałam połączenie z nieznanego numeru i z przyzwyczajenia zaczęłam googlować. Nic nie znalazłam, ale mój wewnętrzny głos szeptał: „To na pewno oszuści lub spamerzy”. Nie podniosłam więc słuchawki. Abonent uporczywie dzwonił dalej, a ja wrzuciłam go na czarną listę. Kilka dni później dostałam list na mojego maila. Pracownik fajnej firmy, do której wysłałam CV, napisał, że nie może się ze mną skontaktować i zaproponował pracę kolejnemu kandydatowi z listy. Od tamtej pory przestałam słuchać mojej intuicji.
  • Kiedyś stałem w kolejce do kasy w supermarkecie i kilka razy spotkałem się wzrokiem z dziewczyną stojącą za mną. To był taki niewinny, cichy flirt. Gdy kolejka doszła do mnie, wyłożyłem zakupy, wziąłem z półki tabliczkę czekolady i usłyszałem głos tej dziewczyny: „Ze wszystkich opcji wybrałeś jedną tabliczkę czekolady, której nie lubię...”. Kupiłem tę czekoladę i odszedłem. © Anonymous / Oddział nr 6
  • Kiedyś musiałem przystąpić do egzaminu w formie testu. Najpierw zakreśliłem kółkiem opcję, którą uważałem za poprawną, a potem posłuchałem intuicji i zakreśliłem inną. Ostatecznie ta pierwsza była poprawna. Intuicja podpowiedziała mi złą odpowiedź. © TotalyNotMrUniverse / Reddit
  • Ostatnim razem, gdy uległem błaganiom mojej intuicji, postanowiłem w pełni cieszyć się życiem. Skończyło się to oblaniem kilku egzaminów i zrujnowaniem mojej kariery. Teraz spędzam cały swój czas, próbując naprawić tę decyzję. © Anonymous / Quora
  • Mój brat przypomniał sobie ostatnio, że kiedyś miał pendrive'a z hasłem do swojego portfela bitcoinów. Nie mógł sobie przypomnieć, ile bitcoinów posiadał, ale pamiętał, że dawno temu kupił pewną ich ilość. Przeszukał dom rodziców, wywrócił wszystko do góry nogami i w jednej z szuflad znalazł ten pendrive. Drżącymi rękami włożył go do laptopa, wyczekując przyszłego beztroskiego życia. Znalazł hasło, otworzył portfel i dowiedział się, że przy obecnym kursie na koncie ma aż 3 dolary. © Anonim / Oddział 6
  • Kiedy przeniosłam się do nowej klasy, posadzono mnie w ławce z pewnym chłopakiem. Nawiasem mówiąc, bardzo mi się podobał. Pewnego dnia siedzieliśmy na ostatniej lekcji, już zmęczeni, a chłopak dziwnie na mnie spojrzał. Nie zwracałam na niego uwagi. Potem próbował sięgnąć pod moje biurko. „Tak, próbuje wykonać pierwszy ruch” – pomyślałam. Poddając się przeczuciu, odwróciłam się w jego stronę. Gdy już miałam otworzyć usta, powiedział: „Mogłabyś podać mi skuwkę od długopisu? Leży obok twojej stopy”. © Pranathi Tulasi / Quora
  • Kiedy miałem około 7 lat, starsza kobieta zgubiła psa i poprosiła dzieci z sąsiedztwa o pomoc w jego poszukiwaniach. Słyszałem wtedy różne przerażające historie i postanowiłem nie pomagać staruszce. Moja intuicja się nie sprawdziła: babcia rzeczywiście zgubiła psa i dała po 1 funcie wszystkim, którzy pomogli w poszukiwaniach. © Iwan_Mor2006 / Reddit
  • Pewnego dnia, gdy miałem około 13 lat, wracałem późno z biblioteki. Do domu nie było daleko, więc postanowiłem się przejść. Właśnie wtedy zakapturzona postać podeszła do mnie. Chociaż przeczucie kazało mi uciekać, postanowiłem po prostu przejść obok tego podejrzanego mężczyzny. Jakże się bałem! Kiedy zakapturzony człowiek podszedł bliżej, mogłem zobaczyć jego twarz i rozpoznałem w nim mojego przyjaciela. Podsumowując, moja intuicja bardzo mnie wtedy zawiodła. © LilMadoka / Reddit
  • Moja mama odwiedzała nas w Anglii. Trasa do domu była następująca: Newcastle – Amsterdam –Moskwa – Omsk. Jedną z ostatnich osób w samolocie lecącym z Amsterdamu do Moskwy był młody chłopak. Po wejściu na pokład nagle zdecydował się porozmawiać ze stewardesą. W rezultacie postanowił wysiąść z samolotu przed odlotem.
    Ogłoszono, że w związku z tym, że jeden z pasażerów postanowił wysiąść z samolotu, wszyscy muszą udać się do wyjścia. Samolot zostanie sprawdzony, a wszystkie bagaże wyładowane do kontroli. Zajęło to kilka godzin. Wszyscy usadowili się na swoich miejscach. Nagle młoda para wstała i ruszyła do stewardessy. Prowadzili bardzo długą rozmowę. W rezultacie para zdecydowała się opuścić samolot. Rytuał się powtórzył. Wszyscy zostali poproszeni o opuszczenie kabiny. Kiedy po raz trzeci wyczerpani ludzie weszli na pokład samolotu, jakiś mężczyzna krzyknął na cały samolot: „Czy na pokładzie są jeszcze jacyś jasnowidze?”. © BotyaB / Pikabu

Ufacie swojej intuicji? Czy kiedyś was zawiodła?

Komentarze

Otrzymuj powiadomienia
Masz szczęście! Ten wątek jest pusty,
co oznacza, że masz prawo do pierwszego komentarza.
Śmiało!

Powiązane artykuły