12 remontów, które zamieniły się w niezapomniane historie

Główna
3 godziny temu

Rozpoczynając remont domu, można spodziewać się kurzu, hałasu i wielu decyzji dotyczących kolorów farb. Jednak czasami sprawy przybierają zupełnie nieoczekiwany obrót. Od planów, które poszły w nieoczekiwanym kierunku, po niespodzianki, których nikt się nie spodziewał, niektórzy właściciele domów znaleźli się w samym centrum totalnego chaosu. Oto historie ludzi, którzy dzielą się swoimi najbardziej szalonymi, zabawnymi i zdumiewającymi doświadczeniami podczas próby przemiany swoich przestrzeni!

  • Zdarzyło się znajomym — bolesna lekcja. Wzięli kilka wycen na rozbudowę domu i wybrali najtańszą (duża czerwona flaga). Wykonawca wykopał dół, wylał fundament... i zniknął. Zapłacili mu z góry. Minęło 12 lat, a za domem wciąż straszy czterdziestocentymetrowy dół z niedokończonym fundamentem. Nie zebrali środków, by to naprawić, a teraz chcą sprzedać dom — ale każdy kupiec po zobaczeniu tej katastrofy rezygnuje. — © joeroloff / Reddit
  • Pewien facet miał wyremontować piwnicę dla mojego dziadka. Sprawiał dobre wrażenie, a dziadek, jak to on, postanowił mu pomóc — kupił mu nawet ciężarówkę i dał trochę kasy ekstra. Okazało się, że ta dobroć kosztowała go fortunę. Wykonawca nie tylko zabrał pieniądze, ale też ukradł jego tożsamość — razem z sumą 44 000 dolarów. — © knuxxlove / Reddit
  • Ta historia nie przydarzyła się mi, ale mojej mamie. Zamówiła na wymiar ogromne okna z podwójnymi szybami — miały około 3,5 metra wysokości i ważyły 700–800 kg. Budowlaniec przykręcił je małymi śrubkami, a dom stał na wzniesieniu nad doliną, gdzie przez wiele kilometrów hulały silne wiatry — to była katastrofa czekająca na odpowiedni moment.
    W końcu, w wyjątkowo wietrzny dzień, stało się nieuniknione — okna runęły. Na szczęście dom był jeszcze w budowie, ale uderzenie całkowicie zniszczyło mały piecyk i marmurową ławkę w dobudówce. Jedynym wyjściem była sprawa w sądzie. Ostatecznie doszło do ugody, ale cała procedura była długa, kosztowna i kompletnie wyczerpująca. — © ac**kblockedorange / Reddit
  • Niedawno się przeprowadziliśmy, a nasi nowi sąsiedzi robili remont — ciągłe wiercenie i stukanie. Pewnego dnia ich syn nieśmiało pyta, czy pomożemy mu przenieść szafkę. Mąż poszedł, wrócił po 10 minutach blady. „Nie uwierzysz. Oni mają wszystko — stoły, krzesła, pralkę — podwieszone na łańcuchach do belek stropowych.”
    Teraz za każdym razem, gdy zaczyna wiać, zastanawiamy się, czy sąsiedzi bujają się po domu jak Tarzan, czy może to po prostu ich wizja wystroju wnętrz.
  • Wezwaliśmy hydraulika do łazienkii. Po powrocie zastaliśmy ogromne pęknięcie na podłodze, porysowaną wannę i totalny bajzel. Wyglądało, jakby hydraulik z pomocnikiem stoczyli tam bójkę.
    Jedynym wyjaśnieniem była odręczna kartka — „Nie udało się dokończyć łazienki z powodu ukrytych problemów”.
    Żadnego telefonu, zero przeprosin — cisza. Firma była mała, a każda próba kontaktu kończyła się fiaskiem.
    W końcu odpuściliśmy. Na szczęście nasi cudowni sąsiedzi pomogli i po roku łazienka była jak nowa. Do dziś nie wiem, co się tam wydarzyło, ale od tamtej pory nigdy nie zostawiam ekip remontowych samych w domu. — © owlette23 / Reddit
  • Wynajęliśmy „fachowca” do roboty za 9 tysięcy dolarów w pustym domu na wynajem mojego chłopaka. Po siedmiu miesiącach prawie nic nie zrobił, a to, co zrobił, było partackie. Następnie zwiał z 7 tysiącami.
    Nie mieliśmy wyboru — zatrudniliśmy prawdziwą firmę za 15 tys. i skończyli całość w dwa dni. Rok minął.
    A teraz jestem pozywana na 9 999 dolarów... tylko i za zostawienie mu negatywnej recenzji.
    Mam sprawę w piątek. Jeśli przegram — serio, stracę wiarę we wszystko. — © stukufie / Reddit
  • Właściciel firmy ogrodniczej podrzucił pracownika, który nie mówił ani słowa po angielsku. Wszystko szło okej, dopóki nie odpalił koparki i nie przeciął NARAZ przewodów prądu i gazu.
    Poczuliśmy gaz w domu i wybiegliśmy — akurat żeby zobaczyć, jak ten gość ucieka wdzłuż ulicy. Potem przyjechała policja, strażacy i gazownia. A to był DOPIERO początek naszego koszmaru... — © DannyTannersFlow / Reddit
  • To zdarzyło się mojemu dobremu przyjacielowi. Po zalaniu łazienki, które spowodowało poważne szkody w podłogach i ściankach działowych na górze i na dole, zatrudnił jednego wykonawcę, który miał złożyć wniosek o odszkodowanie, tylko po to, żeby użyć jego numeru licencji. Plan był taki, żeby wziąć czek i zapłacić innemu wykonawcy za wykonanie pracy za połowę szacowanej kwoty.
    Gdy czek przyszedł, była na nim nazwa pierwszego wykonawcy. Zrealizował go i zniknął. Po tym jak zatrzymał część dla siebie, w końcu oddał przyjacielowi 90% pieniędzy z odszkodowania, ale zajęło to trochę czasu. — © combatcvic / Reddit
  • Rozbudowywałem długi, wąski schowek w moim domu, kiedy otworzyłem ścianę i znalazłem swoje własne imię napisane w środku. Puśćcie teraz dramatyczną muzykę — mój dom kiedyś należał do moich zmarłych dziadków. Okazało się, że mój ojciec zbudował oryginalny schowek w czasie, kiedy się urodziłem. Dwadzieścia pięć lat później to ja go otwierałem. — © redhandfilms / Reddit
  • Mój przyjaciel remontował swoją łazienkę, kiedy znalazł notatkę napisaną na odwrocie jakiejś płyty gipsowej. Brzmiała mniej więcej tak: „John i Jane Smith remontowali tę łazienkę z miłością, marzec 1985”.
    Okazało się, że rodzice mojego przyjaciela znali Jane Smith, ale nie mieli pojęcia, że mieszkała kiedyś w tym domu. Co więcej, jej mąż zmarł właśnie tydzień wcześniej. Mój przyjaciel wyciął fragment płyty gipsowej, oprawił ją i dał jej. Przytulała go solidne 5 minut. — © P***isedLand84 / Reddit
  • Remontowaliśmy strych w naszym 110-letnim domu w stylu wiktoriańskim, spodziewając się niczego więcej niż kurzu i starego drewna. Większość przestrzeni była dokładnie taka, jak się spodziewaliśmy — niedokończona, zwyczajna. Ale potem zauważyliśmy jedno małe pomieszczenie, które było czymś zupełnie innym.
    Mały zlew, pochylona szafa i przestrzeń między ścianami wskazywały na coś więcej. To kiedyś była kwatera służby. Kiedy mąż rozrywał ścianę, jego ręka natknęła się na coś kruchego.
    Stary papierowy worek rozsypał się pod jego dotykiem, ukazując stłuczony porcelanowy talerz. Niedaleko, schowane na dekady, leżały: zegarek, lalka i kolekcja szpilek do kapeluszy — zapomniane ślady życia, które kiedyś tętniło w tym małym pokoju. — © obscurityknocks / Reddit
  • Kilka domów od mnie, właściciele robili remont. Gdy otworzyli ścianę z tynku i drewna, znaleźli masę kości, dosłownie setki. Zadzwonili na policję, która kazała je przebadać.
    Okazało się, że to nie były kości ludzkie — tylko zwierzęce, głównie od krów i innych zwierząt gospodarskich. Główna teoria była taka, że używano ich do izolacji, ale to nigdy do końca mi się nie zgadzało. Po prostu dziwne. — © tehsma / Reddit

Telewizyjne programy o remontach domów mogą sprawdzić, że będziesz chciał odnowić swój dom. Jak jednak dowodzą te historie, remont zdecydowanie nie jest dla osób o słabych nerwach, a oto 12 historii, które to potwierdzają!

Komentarze

Otrzymuj powiadomienia
Masz szczęście! Ten wątek jest pusty,
co oznacza, że masz prawo do pierwszego komentarza.
Śmiało!

Powiązane artykuły