12 rodzinnych sekretów, które zbyt długo pozostawały w ukryciu

Rodzina i dzieci
9 godziny temu

Rodzina powinna opierać się na zaufaniu, ale czasem pewne sekrety pozostają ukryte przez lata — i nigdy nie wychodzą na jaw. W tym artykule przedstawiamy 12 historii rodzinnych tajemnic, które zbyt długo pozostawały zakopane. To opowieści o rzeczach niewypowiedzianych, ukrytych fragmentach rodzinnej przeszłości, które wciąż pozostają zagadką.

  • Kolega z pracy opowiedział mi, że... ożenił się przypadkiem. Było Boże Narodzenie, a on kupił swojej dziewczynie pierścionek jako prezent pod choinkę. Siedzieli przy drzewku, a gdy go otworzyła, rozpłakała się i powiedziała: „No i co? Spytasz mnie?”.
    Wtedy zrozumiał, co zrobił. Uklęknął i poprosił ją o rękę. Morał z tej historii? Nigdy nie kupuj dziewczynie pierścionka, jeśli nie planujesz się z nią ożenić. © Unknown author / Reddit
  • W pracy — nie wiem czemu — gdy zaczynałem, powiedziałem jednej dziewczynie, że jestem żonaty. Nigdy nie byłem. Zrobiło się z tego takie zamieszanie, że kupiłem sobie nawet fałszywą obrączkę.
    Cały szpital myśli, że jestem mężem. Znajomi dzwonili, udając moją żonę. To się zrobiło tak szalone, że myślę, że jak prawda wyjdzie na jaw, to mnie zwolnią. © nocomply13 / Reddit
  • Wychowywała mnie tylko mama. Pracowała bez wytchnienia, żebyśmy jakoś przetrwali. Było bardzo ciężko.
    Pewnej nocy jedliśmy tylko grzanki z cebulą. Myła naczynia i wyglądała, jakby miała się rozpłakać. Chciałem, żeby poczuła się lepiej, więc powiedziałem: „Mamo, to moje ulubione!”. Jej twarz rozjaśniła się od uśmiechu.
    Od tamtej pory, co roku na urodziny, za każdym razem gdy wracam do domu — zawsze są grzanki z cebulą. Tak naprawdę nigdy ich nie lubiłem. Ale nigdy jej tego nie powiem.
  • Gdy miałem jakieś 5 lat, pamiętam, że myłem zęby w łazience. Mama była obok i za coś mnie skrzyczała.
    Później, jako wrażliwe dziecko, leżałem w łóżku i płakałem. Rodzice przyszli zaniepokojeni, a mama zapytała: „To przez to, że cię wcześniej ochrzaniłam?”.
    Było mi głupio, że tak łatwo mnie przejrzała, więc powiedziałem: „Nie... Jestem smutny, bo... bo nie umiem pływać”.
    Niedługo później zapisali mnie na lekcje pływania. Nienawidziłem tego. © delicious_eggroll / Reddit
  • Co roku, 4 czerwca, ktoś zostawia róże na grobie mojego ojca. Przez 10 lat zastanawialiśmy się, kto to: tajemne dziecko? Kochanka? Stary przyjaciel?
    W tym roku postanowiłem poczekać i w końcu się dowiedzieć. Zamarłem, gdy zobaczyłem, że wszyscy się myliliśmy. To był mężczyzna po pięćdziesiątce — zupełnie nieznajomy.
    Zapytałem go, a on odpowiedział: „Kiedyś uratował mi życie. Wyciągnął mnie z rzeki, gdy miałem 18 lat”. Potem smutno się uśmiechnął. „I nikt o tym nigdy nie wiedział. Tylko ja”.
  • Jestem profesorem i często opowiadam osobiste historie, żeby lepiej wytłumaczyć trudne zagadnienia. Połowę z tych historii zmyśliłem kiedyś... Sam już nie pamiętam, które są prawdziwe, a które nie. Po prostu je opowiadam i się tym nie przejmuję. © nop****name1 / Reddit
  • Pierwsze dziecko mojego brata urodziło się w moje 10. urodziny. Nie złożył mi życzeń. Po prostu z dumą ogłosił imię syna: Gus.
    Postanowiłem trochę się zabawić. Przekonałem mojego siostrzeńca, że chociaż to jego rodzice go wychowują, to tak naprawdę był moim prezentem urodzinowym — więc należy do mnie. Powiedziałem też, że Gus to skrót od Szparag (Asparagus). Wierzył mi przez lata.
    Na jednym rodzinnym spotkaniu mały Gus powiedział rodzicom, że będzie za nimi tęsknił. Gdy zapytali dlaczego, odparł: „Ciocia mówiła, że jestem jej. Urodziłem się na jej urodziny, więc teraz mieszkam z nią”. Tylko wzruszyłam ramionami i powiedziałam: „No cóż... zapomnieliście o moich urodzinach”.
  • W podstawówce i gimnazjum tak bardzo bałem się pszczół, że wmówiłem wszystkim, że jestem uczulony. Żeby nikt się nie śmiał, jak uciekam. © Jziggy13 / Reddit
  • Powiedziałem rodzicom, że skończyłem studia licencjackie i teraz robię drugi kierunek. Nie mam pojęcia, co zrobię, gdy się dowiedzą, że od 6 lat nie skończyłem żadnych. © Unknown author / Reddit
  • W czasie rozmowy kwalifikacyjnej powiedziałem szefowi, że lubię sport — zapytał mnie o to w kontekście pracy zespołowej. Nie miałem pojęcia o żadnym sporcie poza tym, co słyszałem od znajomych (statystyki, drużyny).
    Wymyśliłem historie o tym, jak w college’u grałem w różne rzeczy (nie do końca kłamałem... gry wideo to przecież też sport, prawda?).
    Gdy zadzwonił, że mnie zatrudnił, powiedział, że zapisał mnie do kilku lig fantasy. Na szczęście musiałem przejść trzymiesięczny okres próbny, zanim mogłem brać udział w „aktywnościach rekreacyjnych” (czyli: jak mnie zwolnią, to przynajmniej nie będę musiał płacić).
    Poza pracą spędzałem całe dnie na nauce koszykówki, futbolu, baseballu i hokeja (statystyki, historia drużyn, kluczowi zawodnicy, zagrywki).
    Po roku to ja prowadzę ligę futbolową w pracy. © go***ow / Reddit
  • Mam poziomą bliznę na brzuchu po operacji, którą miałem jako niemowlę. Z jakiegoś powodu w podstawówce wszystkim mówiłem, że to od ataku niedźwiedzia.
    Mam prawie 30 lat, a ludzie z podstawówki nadal rozpoznają mnie na ulicy jako tego gościa, którego zaatakował niedźwiedź. © Valgardson / Reddit
  • Skłamałem, że skończyłem liceum. W nastoletnich latach byłem w złym miejscu, miałem trudne życie w domu, więc rzuciłem szkołę, żeby iść do pracy.
    W formularzach zawsze zaznaczałem, że mam maturę — nikt nigdy nie sprawdził. Znajomym i rodzinie mówiłem, że miałem tyle punktów, że wcześniej skończyłem szkołę — i wszyscy wierzyli.
    Jedyną osobą, która znała prawdę, była moja mama. I nigdy nikomu nie powiedziała.
    Dziś mam dobrą pracę, rodzinę, jestem w średnim wieku — i nikt nie ma pojęcia. © trouble1love / Reddit

Życie pełne jest skomplikowanych relacji, emocjonalnych wyzwań i sytuacji, w których nie zawsze jasne jest, co jest słuszne. Te historie przypominają nam, że nawet w najbardziej osobistych zmaganiach nie jesteśmy sami — zawsze znajdzie się ktoś, kto przeszedł przez coś podobnego. Ostatnio otrzymaliśmy poruszający list od jednej z naszych czytelniczek, Megan, która chciała podzielić się przejmującym doświadczeniem, które sprawiło, że zaczęła wszystko kwestionować.

Komentarze

Otrzymuj powiadomienia
Masz szczęście! Ten wątek jest pusty,
co oznacza, że masz prawo do pierwszego komentarza.
Śmiało!

Powiązane artykuły