12 szczęściarzy, którym można tylko pozazdrościć

Ludzie
6 godziny temu

Często życie wydaje się szare i monotonne, a seria drobnych niepowodzeń zdaje się podążać za nami krok w krok. W takich momentach wyjście z tego błędnego koła wydaje się niemożliwe. Ale to właśnie wtedy los nieoczekiwanie daje nam prezent: przypadkowe spotkanie lub przyjemne wiadomości, które natychmiast podnoszą nastrój. Pojawia się światełko nadziei, a dzień staje się nieco jaśniejszy.

W artykule wykorzystano obrazy stworzone przy użyciu sztucznej inteligencji.

  • Pracuję w sklepie jubilerskim. Pewnego dnia inny sprzedawca wyciągnął diamenty, żeby je poukładać. Jeden wyskoczył z opakowania i spadł z mojej strony lady. Szukałam go godzinami i nie mogłam znaleźć. A kiedy wieczorem wróciłam do domu i zdjęłam buty, diament wypadł spod mankietu moich spodni. Zadzwoniłam do kolegi z pracy i powiedziałam mu o tym. Śmialiśmy się z tego z wielką ulgą! © bigbourbon / Reddit
  • Firma, w której pracuję, zaproponowała mi, że odbierze wszystkie ich stare meble, warte tysiąc dolarów. Czas nie mógł być lepszy. Mój były i ja kupiliśmy dom 7 lat temu, na kredyt hipoteczny. Teraz zostało mi mniej niż 60 dni na spłatę 18 000 dolarów, w przeciwnym razie stracę dom. Próbuję teraz sprzedać więcej mebli. © fixerofthings / Reddit
  • Kiedyś zgubiłem telefon podczas kładzenia rur w pracy. Zasypałem wykop i dopiero wtedy zdałem sobie sprawę, że mój telefon wciąż gdzieś tam jest. Było zbyt ciemno, by go odkopać, więc wróciłem tam następnego dnia. Po 30 minutach poszukiwań udało mi się go znaleźć. Okazało się, że znajdował się na głębokości około 70 cm. Zabawne jest to, że miał tylko lekko pękniętą szybkę ochronną, ale sam telefon był w idealnym stanie. Wszyscy moi koledzy i ja też myśleliśmy, że będzie nie do naprawienia. © TommyToughNuts3 / Reddit
  • Ojciec mojego przyjaciela pod koniec lat 70. dostał w prezencie rysunek ołówkiem. Jego rodzina zawsze uważała, że jest praktycznie bezwartościowy. Zawsze żartowałem, że wygląda, jakby mój przyjaciel narysował go w dzieciństwie. Ostatecznie okazało się, że jest to dzieło znanego artysty. Rodzina mojego przyjaciela zweryfikowała jego autentyczność i sprzedała go na aukcji za aż 1000 dolarów. Byłem zszokowany, gdy się o tym dowiedziałem. Przez tyle lat ten skarb wisiał w ich salonie. © Zuliman / Reddit
  • Na pierwszym roku studiów miałem okropny tydzień sesji. Pięć egzaminów w trzy dni. Mimo że zacząłem przygotowywać się z wyprzedzeniem, zdałem sobie sprawę, że i tak będę musiał poświęcić dobrą ocenę z jednego z egzaminów, aby uzyskać piątki z pozostałych. Byłem pewny siebie w czterech przedmiotach i dostałem piątki. Piąty egzamin poszedł mi fatalnie. Ale później dostałem maila od mojego profesora. Zastąpił ocenę z odpowiedzi na egzaminie najwyższą oceną z testów, które pisaliśmy w trakcie semestru. Skończyło się na piątce. © Nieznany autor / Reddit
  • Pewnego dnia poszedłem do księgarni. Tylko przeglądałem, bo byłem spłukany. Potem wyszedłem na parking i zobaczyłem banknot 20-dolarowy lecący po chodniku. Złapałem go i natychmiast poleciał kolejny, a potem jeszcze jeden i jeszcze jeden. Skończyło się na tym, że miałem przy sobie 80 dolarów. © slammer592 / Reddit
  • Miałam niewiarygodne szczęście do mojej nauczycielki na uniwersytecie. Podczas egzaminu zasnęła w trakcie mojej odpowiedzi. Ja, nie zmieszana, zaczęłam spokojnie opowiadać jej przepis na śledzia pod pierzynką, którego przygotowałam na Wigilię. Po około 10 minutach nauczycielka ocknęła się gwałtownie, spojrzała na mnie, westchnęła i powiedziała: „No, cztery. Na piątkę trochę za mało”. Oczywiście w ogóle nie przygotowywałam się do tego egzaminu i liczyłam co najwyżej na czwórkę, więc wyszłam z uśmiechem i mocnym postanowieniem, że będę robić to częściej. © Chamber 6 / VK
  • Wysłałem CV na fajną ofertę pracy, do której tak naprawdę nie pasowałem. Wynagrodzenie tam było dwukrotnie wyższe od mojego poprzedniego, plus różnego rodzaju bonusy. Przyszedłem na rozmowę wcześnie, musiałem zabić czas w lobby. Zacząłem czytać magazyn i zobaczyłem artykuł o 10 największych zagrożeniach w branży. Przeczytałem go. I wiecie, jakie było decydujące pytanie na rozmowie kwalifikacyjnej: „Jakie są według ciebie potencjalne problemy w naszej branży?”. Mówiłem o tym, co właśnie przeczytałem. Rekruterzy byli pod wrażeniem. Dostałem pracę. © TheDude77 / Reddit
  • W 2007 roku dostałam pracę w sklepie jubilerskim. Wszystko było tam dla mnie nowe, ale każdego klienta traktowałam z szacunkiem, nie ignorując go, jak to robiły moje koleżanki, jeśli klient nie wyglądał na zamożnego. Pewnego razu do naszego sklepu jubilerskiego weszła para. Dziewczyny nawet nie odwróciły głowy, ale ja ich miło obsłużyłam. Wyglądali dość skromnie, poprosili o coś niedrogiego. Kupili kolczyki. Wrócili następnego dnia, drogo i elegancko ubrani. Kupli pierścionek i najdroższy naszyjnik. Potem awansowałam na kierownika, a dziewczyny mnie znienawidziły. Nadal pracuję w jubilerstwie i uczę wszystkich, żeby nie oceniali innych po wyglądzie. Sama nie wyglądam zbyt dobrze poza pracą. Kiedyś sprzedawczynie w jednym sklepie nawet nie chciały wstać z krzeseł, kiedy weszłam. To był prawdziwy wstyd. A ja mam szufladę pełną biżuterii. © Julietta Steel
  • Sprzedawałam wazon. Nie wiedziałam, skąd pochodzi. Wyglądał jak zwykły kryształ z dekoracją ważki, ale ładnie wykonany. Wystawiłam go za grosze tylko po to, żeby się go pozbyć. Pięć minut później telefon się rozdzwonił. 40 osób dzwoniło i pisało, niektórzy już wyszli. I tylko jedna dziewczyna napisała do mnie, żeby mnie uświadomić, że to dzieło znanego mistrza, kryształ w srebrze, a rynkowa cena jest 25 razy wyższa. Mam szczerą nadzieję, że wszechświat da tej dziewczynie wszystko, czego potrzebuje. © Marina Gorbacheva
  • Pamiętam historię z mojego dzieciństwa. Moja siostra i ja byłyśmy małe, ja miałam 11 lat, a ona cztery. Tego dnia byłyśmy na wsi, u naszej babci. Siedziałyśmy na podwórku i bawiłyśmy się lalkami. A za płotem podwórka rosły drzewa owocowe. I nagle usłyszałyśmy ostry trzask, hałas, ryk silnika. Jakiś motocyklista wleciał na podwórko. Przebił się przez ogrodzenie i przewrócił się z motorem. To cud, że w nas nie uderzył. Wyraźnie pamiętam ogromny motocykl jadący na mnie. Nie bałam się wtedy, ale teraz zdaję sobie sprawę, ile miałyśmy szczęścia. © Overheard / Ideer
  • Kiedy miałem 19 lat, mój samochód zepsuł się na poboczu autostrady. Nie miałem pieniędzy ani telefonu. Spędziłem całą noc, trzęsąc się w samochodzie i zastanawiając się, co mam zrobić. Następnego ranka podjechał jakiś facet, by dowiedzieć się, co się stało. Wyjaśniłem, a on zawiózł mnie do miasta i dał pieniądze na drogę i śniadanie. Powiedział, że chciałby zrobić coś więcej, ale musi już jechać, i życzył mi powodzenia. Zawsze będę pamiętać tego człowieka i jego hojność. © EarthExile / Reddit

Zobaczcie kolejny artykuł o niezwykłych zbiegach okoliczności.

Komentarze

Otrzymuj powiadomienia
Masz szczęście! Ten wątek jest pusty,
co oznacza, że masz prawo do pierwszego komentarza.
Śmiało!

Powiązane artykuły