12 uroczych randek, które spokojnie mogłyby stać się scenami miłosnymi z filmu

Związki
7 godziny temu

Prawdziwa miłość może być równie magiczna jak ta filmowa. Niektóre momenty są tak niesamowite, że należałoby się zatrzymać i po prostu podziwiać. A gdyby Hollywood kiedykolwiek zapożyczyło scenariusz z rzeczywistości, byłyby to sceny, które z pewnością stałyby się momentem kulminacyjnym.

  • Z okazji naszej pierwszej walentynkowej randki przyniosłem do szkoły tonę świecących pałeczek, mały system stereo i laptopa, aby przygotować się na randkę po lekcjach (byliśmy w liceum).
    Rzecz w tym, że nie mogłem wszystkiego szykować i być na randce w tym samym czasie. Poprosiłem więc kumpli, by potajemnie to zrobili, kiedy my byliśmy w trakcie posiłku.
    Znalazłem pawilon w parku nad rzeką. Kazałem im ustawić świecące pałeczki na ścieżce, która miała kończyć się sercem na środku pawilonu, gdzie z laptopa leciała playlista „naszych piosenek”.
    Po jedzeniu poszliśmy na spacer do parku, powiedziała: „Hej, patrz na te światła!” i oddaliliśmy się. Tańczyliśmy przez jakieś 10-15 minut, aż zrobiło nam się zimno. — © Nieznany autor / Reddit
  • Wiedział, że lubię kostiumy z epoki, więc na naszą trzecią randkę zabrał mnie do muzeum, którego tematem przewodnim były lata 20. Przez kilka dni przed wydarzeniem planowaliśmy nasze kostiumy za pośrednictwem wiadomości, a on wykazywał wiele entuzjazmu, choć jestem pewna, że było to dla niego nudne.
    Pamiętam, że zażartował: „Wiesz, co mówią o trzeciej randce... kostiumy!”. Zabrał mnie na dach, gdzie rozmawialiśmy i piliśmy drinki, a potem wziął mnie w ustronne miejsce. Weszliśmy do środka i skierowaliśmy się na kładkę zawieszona nad główną salą muzeum. Poprosił mnie do tańca.
    Rok później mieliśmy tam sesję zaręczynową, a fotograf poprosił go, aby mnie przytulił, a on prawie zemdlał... Z jakiegoś powodu wtedy poprosił mnie do tańca, pomimo głębokiego lęku wysokości. © MarianneDashwood / Reddit
  • W drugim roku naszej znajomości świętowaliśmy walentynki w piżamach. Kupiliśmy gigantyczne pudełko Cini Minis i oglądaliśmy całą serię Gwiezdnych wojen. To jeden z moich ulubionych dni. © jusejackie / Reddit
  • Poznaliśmy się w greckiej knajpie. W ciągu 10 minut zdałem sobie sprawę, że nigdy nie spotkałem kogoś takiego jak ona. Ciekawa, słuchająca, niesamowicie inteligentna, zabawna, cudowna. Skończyło się na tym, że spędziliśmy ze sobą kolejne 6 godzin, po prostu spacerując, aż w końcu poszliśmy do sklepu jej kumpla, gdzie poznałem jej przyjaciół (którzy byli w porządku).
    Na następnej randce upłynęła nam większość nocy i żadne z nas nie chciało jechać do domu, więc rozłożyliśmy hamak w parku i zasnęliśmy. Wciąż mam zdjęcie jej głowy wystającej z hamaka następnego ranka, ze słońcem wschodzącym za nią, sprawiającym, że jej uśmiech promieniał jeszcze bardziej. Powiedziała nawet, że moja klatka piersiowa była jak idealna poduszka (co naprawdę wiele dla mnie znaczyło). © BlueComms / Reddit
  • Poszłam na randkę z facetem, którego poznałam w sieci — gdy się zobaczyliśmy, od razu wiedzieliśmy, że nic z tego nie wyjdzie. Byliśmy na kolacji i powiedziałam: „Hej, prawdę mówiąc, nie czuję żadnych emocji, ale naprawdę lubię twoje towarzystwo. Masz ochotę na przejażdżkę?”. Odpowiedział, że też nic nie czuje, ale również lubi moje towarzystwo.
    Dorastał w mieście, a ja na wsi, więc znałam kilka świetnych miejsc i pozwolił mi prowadzić. Skończyło się na tym, że jechaliśmy 1,5 godziny na północny zachód nad wspaniały, czysty staw, gdzie nie ma zanieczyszczenia światłem i jesteś otoczony górami oraz sosnami, a niebo wygląda jak planetarium.
    Ten staw znajduje się w wiejskim stanie Maine, więc mamy tu wszelkiego rodzaju dziką przyrodę. Trzymam krzesła kempingowe w moim samochodzie, więc wyjęłam dwa oraz koc z bagażnika i ustawiłam przy brzegu.
    Siedzieliśmy tam całą noc, rozmawiając i oglądając wschód słońca. To było naprawdę miłe. Towarzyszyło nam 5 różnych sów, dwie nad naszymi głowami — przez ponad 2 godziny głośno się ze sobą komunikowały. Były też inne sowy i jeleń pijący z wody zaledwie 15 metrów od nas.
    Potem już więcej nie rozmawialiśmy, ale zawsze będę to wspominać jako moją ulubioną randkę. @ frasierandchill / Reddit
  • W pewne Bożego Narodzenia moja ukochana i ja klepaliśmy słodką biedę. Ona jest wielką fanką Walking Dead (to było w czasach, gdy Walking Dead było bardzo na czasie).
    Kupiłem więc zestaw pierników z motywem z tego serialu i zrobiliśmy z nich apokaliptyczny domek oraz szopkę zombie. Świetnie się bawiliśmy. Na tyle było nas stać w tamtym roku. © Onepopcornman / Reddit
  • Dzień, w którym się oświadczyłem. Zaoszczędziliśmy na świętowanie szóstej rocznicy i pojechaliśmy na wycieczkę na Hawaje. Chcieliśmy już to zrobić z okazji czwartej rocznicy, ale wtedy nie było nas na to stać. Zabrał mnie na plażę i zrobiliśmy sobie piknik, oglądając zachód słońca i pijąc drinki z kokosów.
    Czas mijał powoli, jedliśmy sobie wakacyjne kanapki i cieszyliśmy się życiem. W tym momencie on przeturlał się na mój ręcznik i poprosił mnie o rękę. Zgodziłam się, a potem poszliśmy do ładnej restauracji i zjedliśmy dwa półmiski owoców morza i wypiliśmy koktajl z krewetek, który ma być serwowany na naszym ślubie. Uwielbiam krewetki!
    Kolejna urocza randka, na którą się wybraliśmy, miała miejsce w moje zeszłoroczne urodziny, a on chciał mi pokazać aligatory, które są jednym z moich ulubionych zwierząt. Wspomniałam o tym raz, ale on pamiętał. Udało nam się nawet zobaczyć młode! © latteamericanoxo / Reddit
  • Zabrał mnie na słodkie. Zjadłam kawałek najlepszego w historii sernika truskawkowego. Kilka tygodni później siedziałam w domu dzień po drobnym zabiegu i wracałam do zdrowia. Nagle rozbrzmiał dzwonek do drzwi, a w drzwiach stał ktoś z restauracji z całym ciastem truskawkowym, które zamówił dla mnie mój ówczesny chłopak (teraz mąż). © Manicknitter8 / Reddit
  • Niedługo po tym, jak go poznałam, złamałam miednicę podczas ćwiczeń. Byłam bardzo smutna, ponieważ chodziłam o kulach i nie mogłam wiele zrobić, a było lato i nadal chciałam chodzić na plażę.
    Był w świetnej formie, więc powiedział, żebym spotkała się z nim na zewnątrz. Powiedział, żebym szła za nim. Dreptałam więc za nim o kulach, a kiedy dotarłam na wzgórze, podniósł mnie jak księżniczkę i zaniósł na dół.
    Potem znów trochę kulałam, aż dotarliśmy do piasku. Nie mogłam chodzić po piasku, więc ponownie mnie podniósł mnie i do wody. Z medycznego punktu widzenia mogłam pływać, ale nie chodzić. To była świetna zabawa.
    Rozstaliśmy się, ale był niesamowicie słodkim facetem. © KellynHeller / Reddit
  • Wędrowaliśmy po zoo, zaczęło padać, wszyscy oprócz nas wyszli, a my dalej się szwendaliśmy, całkowicie przemoczeni. Powiedziałam mu, jakie to romantyczne, że zamknął całe zoo na naszą randkę. Kocham go. To było bardzo urocze. © viking*****r / Reddit
  • To właściwie nie była randka. Po prostu postanowiliśmy spotkać się w mieście. Pojechaliśmy tramwajem i poszliśmy na sobotni targ. Nie pamiętam, gdzie jedliśmy ani jak zakończyło się to spotkanie.
    Pamiętam tylko ją.
    Miała tę iskrę w oczach od pierwszej chwili; śmialiśmy się i zachowywaliśmy się, jakbyśmy znali się całe życie, mimo że kilka godzin wcześniej byliśmy sobie zupełnie obcy. Nie da się zaplanować czegoś tak idealnego. © IWearBones138 / Reddit
  • Mieliśmy iść do naprawdę wyszukanej francuskiej restauracji, a potem na koncert w sali symfonicznej. I wtedy zrobiło mi się bardzo niedobrze, nie mogłam przestać wymiotować i miałam 39 stopni gorączki, ledwo mogłam się ruszać i miałam skurcze mięśni w całym ciele. Powiedziałam mu, że nie dam rady, a kiedy (bardzo zawstydzona) wyjaśniłam dlaczego, zapytał, czy czegoś nie potrzebuję.
    Jakieś 15 minut później zjawił się, pomógł mi się rozebrać, podniósł mnie i położył w wannie. Zrobił mi zimną kąpiel z bąbelkami i lodem. Następnie ustawił laptopa na podnóżku, abym mogła oglądać Harry’ego Pottera razem z nim (miał poduszkę) podczas kąpieli. Trzymał dla mnie wiadro i kiedy tylko tego potrzebowałam, przytrzymywał je, abym mogła zwymiotować, a następnie opróżniał je do toalety i spryskiwał olejkami eterycznymi, aby brzydki zapach się nie utrzymywał.
    Spędziliśmy w łazience około 4 godziny i zaczęłam zasypiać, ponieważ w końcu opróżniłam żołądek. Pomógł mi wstać, osuszył mnie, pomógł założyć piżamę i zaniósł do łóżka. Położył mnie, zostawił wiadro przy łóżku i przyniósł dużą szklankę lodowatej wody. Kiedy przeprosiłam, powiedział, że dobrze się bawił, że choroba to nie moja wina i żebym zadzwoniła do niego rano, gdybym czegoś potrzebowała.
    Nie jesteśmy razem. Ten związek nie miał przyszłości, ale to była po prostu... najlepsza randka w historii. © Nieznany autor / Reddit

Przeczytajcie też kolejne historie o oświadczynach, bo są naprawdę zabawne. Łapcie link!

Zobacz, kto jest autorem zdjęcia frasierandchill / Reddit

Komentarze

Otrzymuj powiadomienia
Masz szczęście! Ten wątek jest pusty,
co oznacza, że masz prawo do pierwszego komentarza.
Śmiało!

Powiązane artykuły

tptp