13 sklepowych katastrof, które przyniosły więcej łez niż zmiana na 6 rano

Nie wszystkie zakupy przynoszą radość i satysfakcję. Czasami złośliwość losu sprawia, że kupujemy rzeczy, które okazują się wielkim rozczarowaniem. Dzieje się tak zwłaszcza w przypadku zakupów w sieci: sklep internetowy może wysłać nam buty na wysokim obcasie zamiast trampek albo „ogromną” poduszkę, która w rzeczywistości okazuje się miniaturką.

„Buty trekkingowe, które zamówiłem przez internet, wyglądają trochę inaczej niż na zdjęciu”.

Laserowo wygrawerowany logotyp na szkłach wygląda jak smuga dla noszącej je osoby.

„Wielka ryba, którą zamówiłam kontra to, co otrzymałam”

„Właśnie dlatego nie kupuję ubrań przez internet”.

Jesteśmy ciekawi, kto ma takie malutkie paluszki.

Kiedy zamówisz kostium halloweenowy na niewłaściwej stronie internetowej:

Dużo opakowania, mało czekolady...

„Mała niespodzianka w pojemniku z ciasteczkami”

Ten dozownik do pasty do zębów wydawał się dobrym pomysłem.

Sos i ser na tej mrożonej pizzy całkowicie oddzieliły się od ciasta.

Przezroczysty daszek, który ma chronić przed słońcem — czy jest coś bardziej genialnego?

„Moje nowe buty sportowe po pierwszym biegu. Mają tyle kamieni w podeszwach, że muszę je wyrzucić”.

„Zapłaciłem za bilet na pociąg w pierwszej klasie, bo miał tu być stolik”.

Czy kiedykolwiek otrzymaliście produkt, który różnił się od tego, co zamówiliście? Opowiedzcie o swoich doświadczeniach w komentarzach!