13 szefów, którzy błysnęli takimi tekstami, że nie wiadomo, czy śmiać się, czy płakać

Ludzie
5 godziny temu

Dla wielu osób posiadanie stałej pracy jest błogosławieństwem, ale niektórzy patrzą na to zupełnie inaczej. Nie każdy ma szczęście mieć życzliwego i empatycznego szefa, dbającego o dobre środowisko pracy. Istnieją pracodawcy, którzy zachowują się podle i lekceważąco, wymazując wszelkie ślady uśmiechu z twarzy swoich pracowników.

  • Moja przyjaciółka i ja wyjeżdżamy na 2 tygodnie na wakacje. Jesteśmy liderkami zespołów, mamy wdrożone wszystkie procesy, wszystko jest pod kontrolą. Szef puścił nas, mówiąc: „Odpocznijcie, dziewczyny”. Przyszła kierowniczka działu i powiedziała: „Och, znowu jedziecie razem na wakacje? Znowu za granicę? Tak często!”. Raz w roku, no tak, coś często. © kirdasha
  • Mój przyjaciel miał specjalną filozofię dotyczącą dziurawych skarpet. Jeśli skarpetka się rozerwała, po prostu zakładał na nią kolejną parę, i tak dalej, aż dziury nachodziły na siebie. Ważne było to, żeby się zasłaniały.
    Pracował w kręgielni, gdzie, jak na ironię, musiał zdejmować buty. Pewnego dnia szef zobaczył jego skarpetki i krzyknął: „Boże, dajmy mu już pensję!”.
  • Administratorka powiedziała do mnie: „Nie chcemy tu pracowników, którzy mają życie osobiste”. A to dlatego, że nie pracowałem w dniu wolnym 30 grudnia. © KseniaP-1 / YouTube
  • Były moje urodziny. Szef uroczyście wręczył mi kopertę z pieniędzmi od zespołu i pogratulował 35. urodzin. W rzeczywistości kończyłam 30 lat. Ale jakoś niezręcznie było go poprawiać przy wszystkich. © Alex_sun
  • Nie płacą nam od 2 miesięcy, a szef ignoruje wszystkie telefony. Rano, w dzień moich urodzin, zadzwonił. Pomyślałem: „Przypomniał sobie, chce mi złożyć życzenia i wypłacić pensję, coś ludzkiego w nim jeszcze jest!”. Odebrałem, a szef: „Dzisiaj musisz pracować”. Ta-dam. © oksanatamu2713 / YouTube
  • Nasz magazyn zmienił lokalizację. Wszyscy pracownicy magazynu odeszli, ale ja potrzebowałem pieniędzy. Przez miesiąc pracowałem za trzech, dźwigając ciężkie ładunki. W końcu moje plecy odmówiły posłuszeństwa. Poprosiłem o rozliczenie za przepracowany miesiąc, a oni powiedzieli mi, że skoro jestem takim lizusem, że wolę pracę od rodziny, to nic mi nie zapłacą. Oczywiście nikt nie był tam oficjalnie zatrudniony. Nauka na całe życie, bardzo pomocna w przyszłości. © Andre_Bo / YouTube
  • W 2007 roku pracowałem w sieci pizzerii. Nieustannie zmieniali nam grafik. Wziąłem tydzień urlopu, wyłączyłem dźwięk w telefonie. Rano miałem 15 nieodebranych połączeń. Dali mnie na pierwszą zmianę. Odsłuchałem pocztę głosową od szefa, który kazał mi przyjść do pracy na popołudniową zmianę. Wypiłem kawę i poszedłem złożyć wypowiedzenie. Znalazłem inną pracę tego samego dnia. © the_idea_pig / Reddit
  • Pierwszy dzień okresu próbnego. Praca to serwis informacyjny, stały personel, 6-7 osób. Potrzebowali jeszcze jednej. Przyszedłem i zobaczyłem, że jest nas trzech nowych! A szef z paskudnym uśmiechem oznajmił, że pobawimy się w najsłabsze ogniwo: zobaczymy, kto pierwszy zrezygnuje. Wpadli na fajny pomysł: w okresie próbnym 3 osoby piszą newsy na stronie za darmo. Po 2 dniach odszedłem.
  • Pierwszy dzień okresu próbnego, pora obiadowa. Wychodzę coś zjeść. Szef: „Właściwie to nie chodzimy na lunch. Darek ma kubek kawy i ciastko, i to mu wystarczy”. Byłem tak zły, że powiedziałem: „A ja mam zapalenie żołądka. Dasz mi nowy żołądek?”. Odwróciłem się i odszedłem. W każdym razie nie przyszedłem następnego dnia.
  • Miałam 18 czy 19 lat, to była moja pierwsza praca. Szef skrytykował moją szminkę, mówiąc, że ma brzydki kolor. Nie podobał mu się mój wybór czarnych butów. Nie podobał mu się sposób, w jaki myłam podłogę, zabrał mi mopa, żeby pokazać, jak robić to poprawnie. Zrezygnowałam po kilku dniach. © RegularEvening / Reddit
  • Dostałem pracę w biurze, z grafikiem od 9 do 18. Drugiego dnia, po wykonaniu wszystkich zadań, spakowałem się o 18:01 i wyszedłem. Cały zespół patrzył na mnie z otwartymi ustami. Następnego dnia szefowa nie przywitała się ze mną, a wieczorem oznajmiła, że jutro mogę nie przychodzić, bo nie potrzebują takich pracowników. Odwróciła się i wyszła.
    Byłem w szoku, a wtedy dziewczyna, która szkoliła mnie pierwszego dnia, dogoniła mnie i powiedziała: „Wszyscy byli zszokowani, kiedy wyszedłeś o 18. Mamy niewypowiedzianą zasadę, że nikt nie wychodzi przed Olgą”. Kompletnie osłupiałem. Co to za bzdury? Jeśli Olga zechce spędzić noc w biurze, to czy wszyscy też muszą zostać do rana? Rozumiem, jeśli trzeba zostać do późna, żeby skończyć pracę, ale zostawać w biurze bez powodu to kompletny idiotyzm. Życzyłem jej powodzenia i wyszedłem. © aeromaks
  • Kiedy odmówiłem zostania w nadgodzinach bez wynagrodzenia, powiedzieli, że nie widzą we mnie długoterminowego pracownika firmy. Odpowiedziałem „ok” i nie poszedłem do pracy następnego dnia. Później odebrałem pieniądze i usłyszałem prośbę, żebym „nie odcinał się w pośpiechu i został w pracy, bo nie ma mnie kto zastąpić”. Życzę wszystkim menadżerom takich pracowników jak ja. © JaneEyre-y9o / YouTube
  • Szefowa działu ciągle narzekała, że pracuje dniami i nocami, w weekendy do północy i w ogóle nigdy nie wyjechała na wakacje. Pytałam, dlaczego to robi? Nikt jej do tego nie zmusza. W odpowiedzi usłyszałam jakiś absurdalny monolog o jej ważności, a w ogóle to ona jest specjalistką lepszą od wszystkich specjalistów, kto inny jak nie ona.
    Odeszłam z firmy do innego projektu, a ona została stamtąd usunięta. Przesadziła z pracą. © kirdasha

Komentarze

Otrzymuj powiadomienia
Masz szczęście! Ten wątek jest pusty,
co oznacza, że masz prawo do pierwszego komentarza.
Śmiało!

Powiązane artykuły

tptp