14 historii z absolutnie epickim zakończeniem

Ludzie
miesiąc temu

Codzienność czasem podrzuca nam sytuacje, których nawet nie bylibyśmy w stanie wymyślić. Nie bez powodu pisarze i scenarzyści starają się rozwijać swoje zdolności obserwacji i często czerpią inspirację z prawdziwych historii i dialogów. W końcu życie jest najlepszym dramaturgiem.

  • Spacerowałam z psem. Przede mną szła dziewczyna z wózkiem dziecięcym. Nagle jakaś kobieta wyrzuciła foliowy worek z ósmego piętra budynku. I patrzyła na niego z góry, nawet nie próbując się ukryć. Natychmiast wpadłam w szał i zaczęłam krzyczeć, jak jej nie wstyd, czemu wyrzuca śmieci w ten sposób. A kobieta z góry wrzasnęła: „Co niby takiego zrobiłam? Zrzuciłam kurtkę i koc dla mojej wnuczki! Idź dalej, damulko, i się nie interesuj!”. I wtedy zobaczyłam, że dziewczyna, która szła przede mną z wózkiem, podniosła torbę i wyjęła swoje rzeczy. Poszłam dalej. Było mi tak wstyd, nawet nie wyobrażacie sobie! Nie będę już nikomu robić żadnych uwag.© White Bim White Ear / Dzen
  • Pewnego dnia kolega, z którym byliśmy w dobrych relacjach, wziął mnie na bok, by przekazać mi nowinę. Poinformował mnie, że jego żona jest w ciąży. Oczywiście pogratulowałem mu z szerokim uśmiechem i już miałem uścisnąć mu dłoń, ale on zignorował mój gest i poinformował mnie, że ojcem nie jest on. Nie wiedziałem, gdzie podziać wzrok.© securidude / Reddit
  • Przyjaciółka wróciła z rejsu. Wpadłam obejrzeć jej zdjęcia i nagle zobaczyłam znajomą twarz. Wskazałam palcem i powiedziałam, że go znam. Przyjaciółka z zainteresowaniem spytała, skąd. Ja: „Byłam z nim w grupie. To taki pies na baby, żadnej nie przepuści”. Przyjaciółka odkaszlnęła i powiedziała: „Właściwie to teraz jesteśmy razem, wprowadził się do mnie”. Ups. © Sun on Spokes / Dzen
  • Pewnego razu byliśmy z przyjaciółmi w restauracji. Przy sąsiednim stoliku siedział mężczyzna. Podszedł do niego kelner, chwilę rozmawiali, kelner odszedł, a mężczyzna ubrał się i wyszedł. Zobaczyłem, że na stole leży portfel. Chwyciłem go i pobiegłem za facetem. Kiedy go dogoniłem, mężczyzna był zdezorientowany: „Pieniądze są w środku. I napiwek też”. I wtedy zdałem sobie sprawę, że to nie portfel, ale skórzane etui, w którym jest banknot. Otworzyłem, a tam wkładka z logo restauracji, rachunek i gotówka. Najwyraźniej myślał, że jestem pracownikiem restauracji. W tym momencie byłem gotowy zapaść się pod ziemię. © Alexander Ts. / Dzen
  • Mojej mamie zdarzyła się głupia sytuacja. Sąsiad robił remont. Wziął ekipę stolarzy. Mama akurat potrzebowała stolarza do jakiegoś drobiazgu. Podeszła do nich z prośbą, ale oni w ogóle nie zareagowali. Poszła do sąsiada ze skargą, że ma niegrzecznych robotników. Sąsiad powiedział, że stolarze są głusi i niemi. Następnego dnia znowu pracowali u sąsiada. Moja mama tym razem próbowała wyjaśnić gestami, czego potrzebuje. Jeden z pracowników nie wytrzymał i powiedział: „Kobieto, czego chcesz?”. Ona oniemiała: „To ty mówisz?”. Okazało się, że sąsiad przyprowadził inną ekipę. © Olga Andryushchenko / Dzen
  • Poszłam na lunch z koleżanką i w rozmowie wspomniałam, że uważam prawników za najgorszych ludzi na świecie, ponieważ próbują usidlić ludzi słowami. A ona na to: „Tak, wiem. Jestem żoną jednego z nich”. Poszłam sobie, myśląc, że nigdy nie zdobędę przyjaciół. © Womantree1 / Reddit
  • Ciocia pojechała w odwiedziny do swoich dzieci. Ma 80 lat, ale manicure, stylizacja i kosmetyki są dla niej bardzo ważne. Kiedy pociąg dojeżdżał, ciocia postanowiła poprawić makijaż, ale okazało się, że zapomniała lusterka! Ale wiele lat malowania sprawiło, że zrobiła to automatycznie. Brwi pomalowane, usta umalowane i już! Wszyscy ludzie się za nią obracali! Okazało się, że pomieszała kredki: brwi były czerwone, a usta czarne.© Olga Savelyeva / Dzen
  • Pewnego dnia o 6 rano ja, moja starsza matka, mój syn i nasz ulubiony histeryczny kot obudziliśmy się w domku letniskowym, bo ktoś głośno pukał w okno. Syn w ryk, mama w panikę, kot zaczął się wydzierać. Podbiegłam do okna, a tam stał 8-letni syn sąsiadów, który zapytał, czy może przejść przez naszą działkę, bo tędy ma o wiele bliżej do jeziora na ryby. A jego mama powiedziała, że nieważne, że nie ma płotu, grzeczni ludzie zawsze pytają o pozwolenie. Uratowało go tylko moje naturalne poczucie humoru.© Izolda Denisova / Dzen
  • Jechałam metrem, a tam dzieciak z czerwonymi soczewkami, kłami, makijażem i rogami patrzył na mnie złowieszczo. Wyszłam na stację, a on poszedł za mną. Odwróciłam się, gotowa do walki, a on powiedział: „Upuściłaś telefon w pociągu”. Zobaczyłam, że naprawdę nie mam telefonu! Wyciągnął do mnie telefon, byłam w szoku. © Overheard / Ideer
  • Kiedyś weszłam na profil z recenzjami jakiejś kobiety. Była już ekspertem na poziomie 100000. Spojrzałam i prawie wszystkie jej recenzje były negatywne. Z ostatnich miała negatywną opinię o jakiejś pralni chemicznej o takiej treści: „Nie korzystałam z usług tej pralni, ale macie dużo złych opinii, więc też napiszę, nie pójdę do was”. Rozłożyło mnie to na łopatki. © Overheard / Ideer
  • 15 lat temu pracowałem dla dużej firmy. Pierwszego dnia bardzo miła starsza pani oprowadziła mnie po zakładzie. Wyjaśniła, gdzie co się znajduje i jakie są szczegóły pracy. Pod koniec wycieczki weszliśmy do windy. Gdy drzwi się zamknęły, głośno pierdnęła. Jej oczy zrobiły się jak spodki, a potem spojrzała na mnie i powiedziała: „Uff! Mam szczęście, że nie stało się to przy kimś ważnym!”. Touché. © kayinart / Reddit
  • Kiedyś podczas rozmowy kwalifikacyjnej pracownik HR zapytał mnie: „Gdzie widzisz siebie za 5 lat?”. Spanikowałam. Po czymś, co wydawało się długą pauzą, wymamrotałam: „Mam nadzieję, że nie tam, gdzie znów będę musiała odpowiadać na takie pytania!”. © Unfair-Force9749 / Reddit
  • Mój mąż ma pitbulla, bardzo miłego dla ludzi i kotów, ale strasznie rozpieszczonego. Matka mojego męża przyjechała w odwiedziny. Jedliśmy śniadanie. Pies siedział przy stole i natarczywie przeszkadzał. Powiedziałam, że trzeba mu dać coś z tego, co może, wtedy pójdzie do swojej klatki spać. Sama poszłam do ogrodu, a kiedy wróciłam, pies leżał nieruchomo, a teściowa spokojnie jadła soloną rybę, której nie wolno mu było jeść. Zapytałam ją, co mu dała. Odpowiedziała: „Ręcznikiem po tyłku”. W sumie to oczywiste: teściowa to nauczycielka z 20-letnim stażem. © Overheard / Ideer
  • Moja przyjaciółka dowiedziała się, że została adoptowana, a jej biologiczna matka przez cały czas mieszkała w sąsiednim bloku. Była to 58-letnia kobieta, która wychowała 6 dzieci. Moja przyjaciółka dorastała, bawiąc się na dworze ze swoimi braćmi i myśląc, że to tylko sąsiedzi. Okazało się, że jej biologiczna matka nie była w stanie utrzymać kolejnego dziecka i oddała je do adopcji sąsiadom. Pod warunkiem, że będzie mogła patrzeć, jak jej córka dorasta.© ssstudent / Reddit

Często okazuje się, że nawet najbliżsi krewni i przyjaciele, których wydaje nam się, że znamy jak własną kieszeń, ukrywają szokujące sekrety. Oto wybór historii na ten temat:

Komentarze

Otrzymuj powiadomienia
Masz szczęście! Ten wątek jest pusty,
co oznacza, że masz prawo do pierwszego komentarza.
Śmiało!

Powiązane artykuły