14 niewiarygodnych rzeczy, którymi goście hotelowi zaskakują personel
Wszyscy goście hotelowi są wspaniali. Każdy z nich ma pewne unikalne cechy, które czynią życie personelu hotelowego o wiele bardziej interesującym. Doświadczeni pracownicy recepcji i obsługi mogą łatwo stwierdzić, skąd pochodzi dana osoba i czego można się po niej spodziewać, zanim jeszcze cokolwiek powie lub pokaże dowód tożsamości.
Ekipa Jasnej Strony przekonała się, z jaką łatwością goście potrafią zirytować pracowników hotelu.
„Och, musiałem popełnić błąd podczas dokonywania rezerwacji”.
Wielu gości rezerwuje kilka hotelowych pokoi naraz. Dopiero na parę dni przed wyjazdem decydują, który z nich wybiorą i oczywiście często zapominają o anulowaniu pozostałych rezerwacji.
Z kolei inni podróżni bukują najtańszą opcję, nawet jeśli pokój, który faktycznie im się podoba, jest tylko o kilkanaście złotych droższy. Kończy się więc na tym, że narzekają i proszą obsługę o zmianę pokoju. A to naprawdę trudne zadanie, jeśli obiekt jest w pełni zarezerwowany.
- Pewnego razu zauważyłem, że jedna osoba zarezerwowała kilka pokoi. Postanowiłem zadzwonić do naszego przyszłego klienta, aby dowiedzieć się, jak blisko siebie goście chcą być zakwaterowani. Okazało się, że potrzebowali tylko jednego pokoju, ale nie mogli się zdecydować, który najbardziej im się podoba. Na szczęście dowiedzieliśmy się o tym odpowiednio wcześniej i mogliśmy odwołać pozostałe rezerwacje.
- Najtańsze pokoje w naszym hotelu mają 2 pojedyncze łóżka i znajdują się na drugim piętrze, tuż nad barem. Ponadto do tego obszaru prowadzą bardzo strome schody. Opisaliśmy to wszystko na stronie internetowej, ale najwyraźniej na marne — ludzie i tak ciągle przegapiali te informacje. Kilka razy udało mi się przenieść klientów do lepszych pokoi, ale pewnego razu podczas szczytu sezonu nasz hotel był pełen. Właśnie wtedy pewna młoda para z dzieckiem zarezerwowała ten pokój. Oczywiście chcieli się przenieść, ale nie byłem w stanie nic im zaoferować — wszystkie inne kwatery były zajęte.
„Tylko się tu zdrzemniemy”.
Większość hoteli wyznacza dokładną godzinę zameldowania — zwykle jest to 14:00. Oczywiście linie lotnicze i kolejowe nie dostosowują odpowiednio swoich harmonogramów i goście często zjawiają się w hotelu wcześniej, ale nie zawsze można umieścić ich w pokojach przed czasem. Termin wymeldowania to natomiast zwykle godzina 11:00 i goście powinni opuścić pokoje przed jej wybiciem, bo inaczej sprzątaczki nie zdążą wykonać swojej pracy.
- Goście przyjechali kilka godzin przed godziną zameldowania. Pokój nie był gotowy i poprosiłam ich, żeby poczekali na kanapach. Nie przeszkadzało im to: wyjęli z bagażu koce, położyli się i zasnęli. Inni goście patrzyli na nich z zakłopotaniem i starali się rozmawiać jak najciszej.
- Pewien gość chciał zostać w hotelu jeszcze jeden dzień. Nie miał wystarczająco dużo pieniędzy na koncie bankowym, ale powiedział, że coś wymyśli. Przez kilka godzin czekaliśmy na jego córkę, ale nie pojawiła się. Mężczyzna opuścił hotel, ale jego rzeczy nadal były w pokoju, więc panie sprzątające musiały spakować za niego walizki! Wrócił po godzinie, nadal nie miał pieniędzy i jeszcze poprosił nas o zapłacenie za jego taksówkę. © CanaGeekGurl / Reddit
„Za wszystko zapłaciłem”.
W większości hoteli znajdują się akcesoria dla gości — jedne są darmowe, a inne płatne. Te pierwsze to z reguły szampon, mydło, kawa i herbata. A do tych drugich zaliczają się m.in. ręczniki i szlafroki. Nawet jeśli ludzie płacą za pobyt w hotelu, nie oznacza to, że kupują każdą rzecz, która się w nim znajduje.
Kiedy gość opuszcza swój pokój i zabiera ze sobą wszystko, co tam znalazł, istnieje szansa, że hotel skontaktuje się z lokalną policją. A więc gdy naprawdę spodoba ci się jakiś hotelowy porannik, lepiej zapytaj o jego cenę, zanim weźmiesz go sobie na pamiątkę.
- Pewien gość przeszedł przez hol i wyszedł drzwiami prowadzącymi do garażu z ogromną, brzydką lampą częściowo przykrytą hotelowym ręcznikiem. Kiedy zatrzymałem go przy samochodzie, miał ze sobą również trochę sera, który zabrał ze stołu w sali bankietowej i Pismo Święte ze swojego pokoju. Pozwoliłem mu zatrzymać jedynie Biblię, bo uznałem, że jest mu potrzebna. © Bill McCaslan / Quora
- Dwie urocze panie przebywały w naszym hotelu przez cały miesiąc. Każdego dnia grzecznie prosiły o przyniesienie im kolejnych buteleczek szamponu i mydła. Ponieważ te rzeczy były wliczone w koszt pokoju, dawaliśmy im je. Ostatniego dnia weszłam do ich apartamentu z drobnymi pamiątkami w podziękowaniu za to, że tak długo u nas przebywały. Byłam bardzo zaskoczona, gdy zobaczyłam 40 butelek naszego żelu pod prysznic i szamponu spakowanych w ich walizce.
„Och, jest nas 6, a nie 2, ale na pewno się pomieścimy”.
Kiedy okazuje się, że zamiast spodziewanych 2 gości przybyło 4, recepcjonistę ogarnia przerażenie. Oznacza to, że czeka go długa rozmowa. Goście będą powtarzać, że nie potrzebują żadnych dodatkowych łóżek, że mają wystarczająco dużo miejsca i że bez problemu zmieszczą się w jednym pokoju.
- Zamiast 2 gości zjawiło się 4. Uprzejmie zaproponowałem im drugi pokój, ale powiedzieli, że go nie potrzebują. Dziewczyny stwierdziły: „Jesteśmy szczupłe, zmieścimy się”. Próbowałem im wytłumaczyć, że nie mogą zostać zakwaterowani wszyscy razem, ale wręcz zmusili mnie, żebym uległ. Po ich wymeldowaniu pokój wyglądał, jakby przeszedł przez niego huragan.
- Pewna para wynajęła apartament, czyli nasz największy pokój. Oczywiście była to również najdroższa opcja zakwaterowania w naszym hotelu. Co dziwne, nasz pracownik zauważył, że danej nocy do tego samego pokoju wchodzili różni ludzie. Pomyśleliśmy, że organizują jakieś spotkanie lub coś w tym stylu i odpuściliśmy. Ale następnego dnia rano dowiedzieliśmy się, że w tym dwuosobowym pokoju było 20 ludzi. Spali w śpiworach na podłodze. © Rudy / Quora
- Pewna para zameldowała się w hotelu, nie informując recepcji, że w jednej z toreb podręcznych ma zwierzaka — węża. Recepcja dowiedziała się o tym dopiero wtedy, gdy kobieta zadzwoniła ze swojego pokoju i wyjaśniła, że wąż uciekł, gdy go karmili, nie mogą go znaleźć w pokoju i potrzebują pomocy. Po około 15 minutach metrowy wąż został zlokalizowany: był owinięty wokół spodu ramy łóżka. Najgorszą obawą wszystkich było to, że wąż mógł przedostać się do centralnych dróg wentylacyjnych. Na szczęście tak się nie stało. © Noel Raphael / Quora
„Przecież to tylko kawałki materiału”.
Wielu gości nie dba o własność hotelu. Jedni rzucają dekoracyjne poduszki i koce prosto na podłogę, inni czyszczą swoje buty ręcznikami do twarzy, a jeszcze inni kładą ręczniki plażowe jako wycieraczkę przy drzwiach. Niektóre kobiety używają też ręczników do usuwania makijażu.
Przez takie zachowania właściciele hoteli wydają więcej pieniędzy na sprzątanie i zakup nowych materiałów eksploatacyjnych, a hotel pozostawia bardzo złe wrażenie na inny klientach.
- Do naszego hotelu przyszła dziewczyna, która następnego ranka poprosiła nas o zmianę pościeli, bo była naprawdę brudna. I rzeczywiście — na poszewce poduszki zobaczyliśmy wielkie pomarańczowe plamy. Nie mogliśmy zgadnąć, co to jest i byliśmy pewni, że wszystko było czyste, kiedy klientka się wprowadziła. Ale potem zauważyliśmy, że kolor włosów tej dziewczyny zmienił się przez noc. Miała ciemną czuprynę, która potem stała się ruda! To farba do włosów pozostawiła plamy. Oczywiście musieliśmy wyrzucić zabrudzone poszewki na poduszki.
- Facet twierdził, że jego pitbulle to psy asystujące, więc pozwoliliśmy mu wziąć je do pokoju. W dniu jego wymeldowania jeden z psów wypróżnił się w hotelu, brudząc cały pokój. Weszliśmy do środka i odkryliśmy, że nasz gość próbował posprzątać bałagan za pomocą pościeli i ręczników. Kazaliśmy mu zapłacić karę. © Bodhi Ench / Quora
- To niewiarygodne, że wielu gości używa ręczników i pościeli w swoim pokoju do czyszczenia butów. Ze zwykłej białej pościeli na ogół nie da się pozbyć takich plam. Innym bardzo irytującym zwyczajem jest wyjmowanie baterii z pilotów. © Prachi / Quora
„Czuję się tu jak w domu”.
Wiele osób myśli o swoich pokojach hotelowych jak o drugim domu. Niektórzy właściciele pensjonatów faktycznie robią wszystko, aby ich klienci tak się czuli, ale czasami prowadzi to do przesady. Kiedy goście zaczynają przestawiać meble i zmieniać wystrój w pokoju, wszyscy pracownicy hotelu są co najmniej poirytowani.
- Pewna miła para zatrzymała się w naszym hotelu i poprosiła o wieszak na ubrania. Powiedziałam, że przyniosę kilka dodatkowych, a oni odrzekli, że nie trzeba. Następnego ranka usłyszałem głośny hałas dochodzący z ich pokoju. Wszedłem, żeby sprawdzić, czy wszystko jest w porządku. Okazało się, że facet wbijał gwoździe w ścianę, aby powiesić na nich ubrania.
- Nasi goście plądrują wózek pokojówki, by wziąć sobie więcej akcesoriów. A do tego mylą sejf z mikrofalówką. © Daniel Wilson / Quora
- Szokują mnie goście, którzy myślą, że mogą wejść do restauracji lub stref gastronomicznych boso, ponieważ mieszkają w hotelu. A kiedy zwracamy im uwagę, że muszą założyć buty, mają czelność się obrazić. © Ren Daniel / Quora
„To tylko przekąska”.
W wielu hotelach zabrania się wnoszenia jedzenia do pokoju i są ku temu powody. Po pierwsze, można przez to poplamić podłogę lub pościel. A po drugie, jedzenie może przyciągnąć mrówki i inne insekty, których trudno się pozbyć.
Niektórzy goście próbują nawet gotować w swoich pokojach. Bardzo często podczas takich eksperymentów jako pierwsze cierpią czajniki. Nie są one przystosowane do gotowania spaghetti czy krewetek, a zapach towarzyszący przyrządzaniu potraw może drażnić innych gości.
- Zezłoszczona klientka przyszła do recepcji mówiąc, że czajnik w jej pokoju jest zepsuty. Obiecałem, że go wymienię i poprosiłem ją, by pokazała mi ten uszkodzony. Podała mi urządzenie i wtedy zobaczyłem pływające w nim krewetki. Zapytałem tę panią: „Dlaczego w środku są krewetki?”, a ona na to, że chciała zrobić obiad. Odrzekłem, że czajnik nie jest przeznaczony do takiego użytku, a wtedy ona zapytała mnie, do czego w takim razie służy.
- W jednym z pokoi włączył się alarm przeciwpożarowy i wszyscy wpadli w panikę. Pobiegłem tam, żeby sprawdzić, co się stało. Na miejscu zastałem nerwowo wyglądającą rodzinę. Później spostrzegłem na podłodze przenośną kuchenkę gazową, a na niej patelnię pełną mięsa. Odbyliśmy bardzo długą rozmowę.
„Ale ja przecież idę na basen”.
Niektórzy goście czują się w hotelach tak komfortowo, że chodzą ubrani zupełnie jak w domu. Dotyczy to zwłaszcza hoteli położonych w pobliżu morza. Tamtejsi goście paradują w strojach plażowych lub kąpielowych, niezależnie od tego, gdzie w danej chwili się znajdują: przy basenie czy w restauracji. Jest to niekomfortowe nie tylko dla innych gości, ale także dla personelu.
- Zatrzymał się u nas bardzo przystojny pan. Był ubrany w drogą marynarkę, miał też naprawdę eleganckie buty i skórzaną walizkę. Ale rano zrobił na nas jeszcze większe wrażenie. Gdy przyszedł na śniadanie, miał na sobie tylko spodenki kąpielowe. Nic więcej. Inni goście nawet przestali jeść, gdy go zobaczyli. Musieliśmy go prosić, aby zakładał na siebie więcej ubrań, gdy pojawia się w przestrzeniach publicznych.
„Wasz hotel jest tak beznadziejny, że chcemy zostać w nim dłużej i otrzymać lepszy pokój”.
Dla niektórych klientów pobyt w hotelu zamienia się w ciekawą przygodę łowcy promocji. Obsługa często jest gotowa wiele zrobić i zaoferować różne bonusy, byle tylko uszczęśliwić swoich gości.
- Pewnego razu jedna pani zatrzymująca się w naszym hotelu złożyła skargę. Powiedziała: „Znalazłam włos pod moim telewizorem!”. To było w czasach przed lekkimi płaskimi ekranami, które mamy dzisiaj — królowały ciężkie modele z wielkimi tyłami. Byłem zaskoczony, dlaczego zdecydowała się podnosić coś tak dużego, ale zapytałem, jak mogę jej pomóc. Powiedziała: „Ostatnim razem, gdy to się stało, dostałam w ramach zadośćuczynienia lepszy pokój i butelkę szampana”. Odrzekłem, że jedyne co mogę zrobić, to obniżyć trochę jej rachunek. Bardzo się zdenerwowała, a później dowiedziałem się, że robiła ten numer przez kilka lat i że personel był przez nią terroryzowany. Moja niefrasobliwość zadziałała na moją korzyść! © Matthew Knapp / Quora
- Gość zarezerwował pokój na 2 dni, ale następnego dnia o 19.00 musiał wyjechać. Był naprawdę zaskoczony, kiedy powiedzieliśmy, że nie zwrócimy mu pieniędzy za drugą noc. Ludzie przychodzą, płacą i zostają. Ile razy próbowałeś uzyskać zwrot pieniędzy za na wpół zjedzoną kanapkę w restauracji tylko dlatego, że byłeś już najedzony? © kukuboy17 / Reddit
„Mam prośbę, której nie będziecie mogli spełnić”.
Niektórych gości trudno zapomnieć dzięki ich nietypowym prośbom. Wydaje się, że jadą na wakacje tylko po to, by zrobić coś, na co nie mogą sobie pozwolić na co dzień.
- W naszym hotelu mamy główny budynek oraz kilka domków położonych tuż nad brzegiem morza. Pewna pani, która mieszkała w jednym z domków, przyszła rano do recepcji, wyglądając na bardzo zmęczoną. Poprosiła mnie, żeby morze było cichsze, bo nie mogła spać z powodu szumu fal. Powiedziałem jej, że mogę jedynie zaoferować pokój dalej od plaży ze zniżką i darmowym śniadaniem. Ale nie byłem w stanie uciszyć morza.
- Jedna z klientek zamówiła kawę. Kiedy ją podałem, spojrzała na filiżankę i powiedziała: „To nie jest prawdziwa kawa”.
— Ale jak to, proszę pani?
— Chcę kawę z ekspresu.
— To jest kawa z ekspresu.
— Nie macie ekspresu do kawy.
— Mamy, jest tam (za moimi plecami).
— Nie, nie macie. Zrób mi nową kawę albo oddawaj pieniądze.
— Proszę pani, chętnie zwrócę pani pieniądze, ale najpierw musi pani spróbować tej kawy i dopiero wtedy ponarzekać na jej smak. Mamy ekspres do kawy, są w nim ziarna kawy, a pani dostała filiżankę kawy zrobionej z ziaren. Trzyma ją pani w dłoniach. - Nie przydarzyło się to mnie, ale mojemu ojczymowi. Posiadał on hotel i pewnego ranka około 2:30 zadzwonił do niego gość, który poprosił o pomoc w zdobyciu pierścionka zaręczynowego. Mój ojczym wyjaśnił mu, że żadne sklepy nie są otwarte o tej porze i że niestety nie może mu pomóc. © Tom Kaiser / Quora
- Do mojego hotelu przyjeżdżał gość, który przez kilka lat pracował z amerykańskimi siłami specjalnymi i wydaje mi się, że przez to miał wielką paranoję. Był naszym stałym klientem, bardzo uroczym, ale nieco osobliwym. Odmawiał przebywania dwa razy w tym samym pokoju, zawsze przestawiał meble, a jeśli kupował jedzenie z kuchni, upierał się, by patrzeć, jak kucharz otwiera świeże opakowania i gotuje je na jego oczach. © Natasha Clark / Quora
- Pewnego razu jedna kobieta zadzwoniła do recepcji i powiedziała: „W mojej toalecie są bąbelki. Dlaczego w mojej toalecie są bąbelki?” A potem dodała: „Proszę poczekać, przyniosę trochę na dół i pani pokażę”. Odpowiedziałam jej: „Proszę pani, to naprawdę nie jest konieczne”, ale ona już się rozłączyła. Jakieś 5 minut później wyszła z windy z kieliszkiem do wina pełnym czystej wody. „Cóż, jeszcze przed chwilą jeszcze były tu bąbelki!” © Giorgia Sarnataro / Quora
- Pewien gość powiedział mi: „Zainstalujcie klimatyzację w łazience, a do basenu dorzućcie lodu”. Pracuję w hotelu na Kostaryce, to normalne, że panuje tu tropikalny klimat. © John Oroszi / Quora
- Pewna pani zarezerwowała pokój i myślała, że będzie z niego widać wodospad (który znajduje się w pobliżu hotelu). Kiedy powiedziałem jej, że nie da się go dostrzec z naszego obiektu, poprosiła mnie o przesunięcie wodospadu, żeby mogła go zobaczyć. © Traditional-Anarchy / Reddit
„Przyjechałem tu odpocząć”.
Ludzie miesiącami marzą o swoich wakacjach i chcą, aby były one warte oczekiwania. Niestety, czasami takie osoby pozostawiają po sobie niezapomniany ślad i to w złym tego słowa znaczeniu. Warto pamiętać, że w hotelach zazwyczaj istnieje zasada, która nakazuje zachowanie ciszy po godzinie 22 lub 23.
- Mieliśmy bardzo „zabawową” grupę gości. W ciągu dnia spali w pokoju i nikt nigdy nie widział ich przez zmierzchem. Zabawa zaczynała się w nocy, przez co niektórzy inni goście narzekali. W każdym razie w dniu wyjazdu cała ta ekipa była tak zmęczona, że nie potrafili nawet spakować własnych toreb i prawie spóźnili się na samolot. Załoga hotelowa pomagała im się spakować i odetchnęliśmy z ulgą, gdy w końcu wsiedli do autobusu na lotnisko.
„Dlaczego nie podajecie tego na śniadanie?”
Śniadania w hotelu często są źródłem wielu kłopotów. Zawsze znajdą się goście, którym nie odpowiada serwowane jedzenie. Twierdzą, że produkty są kiepskiej jakości, żądają większej różnorodności lub po prostu nie podobają im się pory posiłków. Są nawet osoby, które proszą o śniadanie po porze obiadowej.
- Pewna para zamówiła śniadanie na kilka dni i zapytała, czy serwujemy specjalne posiłki dla wegetarian. Powiedziałem im, że nie mamy czegoś takiego i po prostu wymieniłem wegetariańskie dania, które mogliśmy im zaoferować. Poleciłem im też inny hotel w pobliżu, który miał więcej bezmięsnych opcji w menu. Goście postanowili nie odwoływać swojej rezerwacji, ale oczywiście byli rozczarowani naszym śniadaniem. Nie mieliśmy mleka sojowego i serwowaliśmy za mało warzyw. Facet chciał paprykę i bakłażana, a my mieliśmy tylko marchewki, ogórki i pomidory. Byli wściekli i my również źle to znosiliśmy. Skończyło się na tym, że napisali nam straszną recenzję.
„Nie potrzebuję dodatkowej usługi, zrobię to sam”.
Świetnie, że goście potrafią zrobić coś sami. Ale wielu z nich za bardzo wykorzystuje swoje umiejętności i pomysłowość, co powoduje więcej szkody niż pożytku. Niektórzy np. robią w hotelu pranie, a potem wieszają swoje ubrania gdziekolwiek się da.
- Mieliśmy w naszym hotelu inspekcję, podczas której zauważyłem coś nietypowego. Gdy przyjrzałam się bliżej, zorientowałam się, że z jednego z pokoi wychodził kabel internetowy. A na dodatek wisiało na nim pranie! Były tam koszulki, spodnie, sukienki i bielizna! Goście postanowili wykorzystać do tego kabel! Na szczęście okazał się wystarczająco mocny.
- Oto ciekawostka, którą inni ludzie poświadczają jako prawdę. Goście hotelowi wykorzystywali czajnik elektryczny w pokojach hotelowych do najgorszego możliwego celu: prania bielizny. © Astor Tran / Quora
- Pewien właściciel hotelu był bardzo dumny ze swoich 2 pięknych domów nad brzegiem morza. Ozdobił balkony wazonami z kwiatami i postawił na nich kilka uroczych kanap. Dach domków był zrobiony z suszonych liści palmowych. Pewnego razu ten mężczyzna zawołał mnie z przerażeniem. Wskazał na balkon jednego z domków, a ja zauważyłem, że wiszą tam najróżniejsze rodzaje bielizny. Musiałam prosić gości o zdjęcie stamtąd ubrań.
„Widzieliście moje dziecko?”
To oczywiste, że rodzice chcą odpocząć, gdy jadą na wakacje. I wiadomo, że bardzo trudno to zrobić z dzieckiem na rękach. W takich przypadkach warto wybrać duży hotel, w którym są liczne zajęcia dla dzieci i specjalna grupa opiekunek. W mniejszych hotelach takie usługi nie istnieją. Zdecydowanie złym pomysłem jest pozostawienie dziecka w basenie czy na placu zabaw bez opieki. Obsługa hotelu absolutnie nie jest w stanie pilnować każdego dziecka!
- W naszym hotelu znajdował się mały plac zabaw dla dzieci. Był to zwykły plastikowy domek, nic specjalnego. Przechodziłam obok i zobaczyłam 5-letnie dziecko siedzące na dachu domku, a 7-latek walił w ściany próbując sprawić, by dziecko z niego spadło. Inne maluchy tylko się temu przyglądały. Poszłam więc poszukać rodziców. Byli poza pokojem, pili sobie kawę na plaży. Oznajmiłam im, że ich dzieci niszczą plac zabaw i że komuś może stać się krzywda. Matka odrzekła tylko, że postanowili dać dziecku więcej swobody. Wtedy powiedziałam, że koszt naprawy placu zabaw będzie wliczony w ich rachunek i wyraziłam nadzieję, że dzieci mają ubezpieczenie medyczne.
- Pewnego razu gościliśmy matkę z 2 dzieci. W ciągu pierwszych 2 dni dzieci przeprogramowały sejf i zamknęły w nim portfel matki, ukryły jej telefon komórkowy pod poduszką na kanapie w restauracji i zgubiły wiele jej ubrań. Nasz personel nigdy wcześniej nie był tak skoncentrowany.
Czy kiedykolwiek przeszkadzali wam inni goście hotelu, w którym się zatrzymaliście?