14 osób, które najwyraźniej nie wiedzą, co to wstyd

Ciekawostki
godzina temu

Każdemu z nas zdarzyło się odczuwać wstyd. To uczucie bywa nieprzyjemne, ale nierzadko chroni nas przed większym zakłopotaniem albo powstrzymuje przed dodatkowym ośmieszeniem się. Istnieją jednak ludzie, którzy sprawiają wrażenie, jakby w ogóle nie znali tego uczucia — ani wstydu, ani winy, ani wyrzutów sumienia. Dzięki temu, a może raczej przez to, potrafią zachowywać się w sposób, który kompletnie zaskakuje i onieśmiela innych. Oto 14 historii o takich właśnie osobach.

  • Poznałem dziewczynę, spotykaliśmy się przez kilka tygodni i już wiedziałem, że chcę z nią zerwać. Zanim jednak zdążyłem to zrobić, oznajmiła mi, że jest w ciąży. Mam tylko 19 lat, więc wpadłem w panikę i wypaliłem: „To niemożliwe, jestem bezpłodny!”. Rozpłakała się, więc odprowadziłem ją do domu. Tej samej nocy obudziłem się i usłyszałem, jak rozmawia cicho przez telefon. Mówiła: „On jest łatwy do zmanipulowania, więc nie będzie problemu wmówić mu, że to jego dziecko. Nie ma mowy, żebym została samotną matką!”. Kiedy zasnęła, spakowałem się i wyszedłem. Nigdy więcej się z nią nie spotkałem.
  • Pracowałem w fast foodzie z kurczakami. Przyszedł klient, przyniósł same ogryzione kości — zjadł wszystko poza nimi — i zażądał zwrotu pieniędzy. Kiedy mój menedżer odmówił, facet wpadł w szał i rzucił we mnie tymi obrzydliwymi resztkami. © whynott12 / Reddit
  • Razem z mężem odkładaliśmy pieniądze na wyjazd. Jego mama zaczęła płakać, że tonie w długach, więc zrezygnowaliśmy z podróży, by jej pomóc. Tydzień później pokazała mi ogromnego porcelanowego kota. Mruknęłam: „Musiało kosztować fortunę”. Poklepała mnie po ramieniu i powiedziała: „Szczęście matki jest ważniejsze niż wszystko inne. Czy twoi rodzice cię tego nie nauczyli?”.
  • Pracowałem w tajskiej restauracji. Mieliśmy klienta, który po zamówieniu swojego posiłku chodził między stolikami i zjadał resztki zostawione przez innych — włącznie z zupami. © chubblesworld / Reddit
  • Widziałem klienta w pracy, który kichnął w rękę pełną drobnych monet i wręczył je mojej koleżance. Nie zdążyłem jej ostrzec. © Nieznany autor / Reddit
  • Mój stryjeczny dziadek wychował się ze służbą, która robiła za niego wszystko, więc sam nie nauczył się żadnych podstaw. Widziałem, jak robi wiele obrzydliwych rzeczy, ale najgorsze było to, że smarkał... w ręce. Bez chusteczki. A potem wycierał ręce o spodnie. © Amy_Art_Lover_123 / Reddit
  • Byłem w kinie. Właśnie weszliśmy do sali i usiedliśmy, bo była już otwarta. Nagle przyszedł pracownik, miał około 35 lat, i poprosił wszystkich, byśmy na chwilę wyszli — musiał jeszcze posprzątać. Miał lekką niepełnosprawność i się jąkał. Był jednak bardzo uprzejmy i miły. Ojciec, który był tam z trójką swoich nastoletnich dzieci, zaczął z niego szydzić — przedrzeźniał jego mowę, żartował i próbował namówić dzieci, by robiły to samo. © fasdy / Reddit
  • Pracowałem w eleganckiej restauracji. Jeden z gości wszedł, zdjął buty i położył nogi na krześle obok siebie, gdy wszyscy wokół jedli. © tryingmybestheredude / Reddit
  • Kiedyś byłem bileterem w kinie. W tamtym okresie mieliśmy promocję — pudełka na popcorn można było napełniać ponownie. Widziałem faceta, który wyszedł z sali, podszedł do kosza na śmieci, wyciągnął stamtąd zużyte pudełko, otrzepał je z resztek i poszedł prosto do baru po dokładkę. Mam wrażenie, że każda praca polegająca na sprzątaniu po innych daje wgląd w najgorszą stronę ludzkiej natury. © IronSasquatch / Reddit
  • Koleżanka pożyczyła koledze długopis, a my obie z przerażeniem patrzyłyśmy, jak przez całą lekcję go żuł. Na końcu oddał jej ten obślizgły długopis z powrotem. Powiedziała mu, żeby sobie go zatrzymał. Mieliśmy wtedy po 15 lat. © themagicfroggie / Reddit
  • Pracowałem na stacji benzynowej. Klient zrobił awanturę, bo nie przyjąłem od niego banknotu 100 dolarów za zakupy warte 15. Powiedziałem, że nie mam jak wydać reszty i że zresztą takie ogłoszenia wiszą na drzwiach i przy każdej pompie. On jednak nie chciał przyjąć odmowy.
    Musiałem wezwać policję, bo zaczął mnie wyzywać i odmawiał wyjścia, uniemożliwiając mi pracę. Policjanci z nim porozmawiali. Nawymyślał im, ale w końcu odszedł. Kazali mi zadzwonić, jeśli wróci. © Stephen_M_GI / Reddit
  • Pracuję w obsłudze klienta w dużej sieci supermarketów. Raz trafiłam na kobietę, która nie mogła uwierzyć, że mleko — mimo wyraźnej daty ważności — się popsuło. Narzekała bez końca, wezwała kierownika sklepu i kierownika działu. Kiedy sprawa wreszcie się zakończyła, zwróciła się do swojej 14-letniej córki i powiedziała: „I właśnie tak to się robi”. © Kahonii / Reddit
  • Chłopak, który kiedyś mieszkał obok nas, przyszedł do mojego brata. Kiedy zgłodniał, otworzył puszkę nadzienia do ciasta i jadł je rękami. Potem łaził po domu i macał klamki oraz inne rzeczy. Ja musiałem to sprzątać, bo ani on, ani mój brat nie zamierzali. Mieli wtedy po 12 lat. © Quincy_Thorne / Reddit
  • Raz widziałem w pociągu kobietę, która odwinęła lizaka, upuściła go na podłogę, a potem podniosła i włożyła prosto do ust. Następnie wyjęła drugiego lizaka, odwinęła, upuściła i... zrobiła to samo. Nic tak nie „wzbogaca” smaku jak podłoga kolejowa. © SnoozeBox / Reddit

Jeśli przyjrzymy się uważniej, okaże się, że w każdej rodzinie znajdziemy historie tak dramatyczne, że mogłyby konkurować, a nawet przewyższyć fabułę niejednej telenoweli. Oto kilka naprawdę skandalicznych sekretów rodzinnych, które całkowicie odmieniły życie bohaterów, gdy wyszły na jaw.

Komentarze

Otrzymuj powiadomienia
Masz szczęście! Ten wątek jest pusty,
co oznacza, że masz prawo do pierwszego komentarza.
Śmiało!

Powiązane artykuły