14 osób, które wykazały się refleksem i postawiły na swoim

Ludzie
godzina temu
14 osób, które wykazały się refleksem i postawiły na swoim

Wszyscy znamy osoby, które chcą coś zyskać kosztem innym. Tacy ludzie zawsze stawiają własne interesy na pierwszym miejscu, a jeśli zrobisz im uwagę, obrażą się. Aby nie wpaść w pułapkę manipulatora, trzeba znać jego sztuczki. Bohaterowie tego artykułu opowiadają o najbardziej rażących przykładach bezczelności, z jakimi się spotkali.

  • Znajoma wyszła za mąż, urodziła dziecko, a rodzice męża podarowali im mieszkanie. Po dwóch latach jej mąż spotkał swoją dawną miłość i uczucie rozkwitło na nowo. Odszedł do tamtej kobiety. Tyle że żona nie dała się zaskoczyć i oświadczyła: „Nie mam dokąd iść, zostanę tutaj”. A jej rodzice żyją w jakimś małym miasteczku, w jakiejś ruderze. No i tak to wygląda. Ona dalej mieszka w tym mieszkaniu, a on wyprowadził się, aby wynajmować mieszkanie ze swoją nową miłością. Na razie coś w rodzaju, że mieszka tam do pełnoletniości dziecka, ale myślę, że facet mieszkania już nie zobaczy. © / Pikabu
  • Miałam kupę „przyjaciół”. Naprawdę miałam dosyć ich wymagań. Chcą przyjechać do mnie na działkę, żeby były grille, zabawy i żebym ich jeszcze obsługiwała: bo przecież oni są gośćmi, a ja — gospodynią. Oduczyłam ich tego raz na zawsze jednym zdaniem: „Cóż, mam 19 arów, trzeba tam pracować. Pomagacie na działce i wtedy ok, potem odpoczywacie. To nie luksusowy kurort, gdzie wszystko w cenie”. I tyle. Chętnych do odpoczywania gwałtownie ubyło. © / VK
  • Wróciłem do domu. Wjechałem na podwórko w arkadę. A tam jest bardzo wąsko, tylko jeden samochód może przejechać. Ktoś tam postawił samochód. Przyjrzałem się, a kierowca w środku. Podchodzę do niego, mówiąc, że chcę przejechać. A on zaczyna przepychać się, że nie ma zakazów i może stać, ile chce. I wtedy od drugiej strony do arkady podjeżdża mój sąsiad. Idę do niego, wyjaśniam sytuację i proponuję zostawić samochody tutaj, skoro też idzie do domu. I obaj zostawiliśmy samochody i poszliśmy do domu. A tamten kierowca nie mógł wyjechać do następnego poranka. © / Ideer

„Z powodu tych fajnych gości nie mogłem znaleźć miejsca do zaparkowania przed swoim blokiem”.

  • Pojawiła się na świat nasza córeczka i często budziłam się w nocy, aby ją nakarmić. Pewnego dnia mąż zapytał, dlaczego nie robię mu śniadania. Odpowiedziała za mnie moja teściowa, która wtedy mieszkała z nami: „Zrób sobie sam, bezczelny! Twoja żona musi odpocząć”. Po tym pytanie już nigdy nie padło. W tej kwestii miałam ogromne szczęście z teściową, zawsze będę ją uważać za swoją drugą mamę. © Mamdarinka / VK
  • Jechałem autobusem, siedziałem na przednim siedzeniu. Kiedy dojechaliśmy do następnego przystanku, dziewczyna w wieku 20 lat stanęła w przednich drzwiach i powiedziała: „Ustąp mi, tam dalej nie ma miejsc”. Nie za bardzo zrozumiałem, o co jej chodzi. Powtórzyła: „Wstawaj, chcę usiąść”. Nic nie zrobiłem, patrzyłem tylko na nią. Kierowca natychmiast zamknął drzwi, ruszył i powiedział: „Niech idzie pieszo”. © feelin4 / Pikabu

„Obok mnie siedzą właściciele wszystkich tych toreb. A ludzie wokół są zmuszeni stać”.

  • Moja teściowa zaczęła regularnie odwiedzać nas w weekendy. Już o 8 rano radośnie dzwoni do drzwi. Na nasze nieśmiałe próby sprzeciwu odpowiada: „Nie martwcie się, sama przygotuję herbatę, w kuchni posiedzę, poczytam wiadomości”. Pewnego razu nie wytrzymałam i powiedziałam: „Jeśli nadal marzycie o wnukach, umawiajmy się na wizyty z wyprzedzeniem. I, proszę, niech to nie będą weekendy i poranki”. Obraziła się, już od dwóch tygodni nie przyjeżdża. © / VK
  • Kupiłam dom nad morzem, w tym roku przyjechała kuzynka z dziećmi. Zwykle nikogo nie goszczę, ale tym razem zrozumiałam sytuację, bo jej młodszy syn ma problemy zdrowotne. Mieszkali przez tydzień i okazało się, że nie mają pieniędzy na jedzenie ani na powrotne bilety. Chciałabym pomóc, ale przywiozła też starszego syna, który ma 17 lat. To już są dla mnie za duże wydatki. Zaproponowałam, żeby tutaj znalazła pracę dla siebie i syna i żeby na zmianę opiekowali się młodszym, ale ostatecznie okazało się, że jej synuś-niezdarek nie może ani pracować jako pracownik fizyczny, ani zająć się własnym bratem. Napisałam jej byłemu mężowi, ciotce i wujkowi, babci i dziadkowi, żeby przyjechali po nich. W końcu kuzynka ze smutną miną powiedziała, że dostała alimenty i pieniądze się znalazły. Jestem w szoku z jej powodu, gdyby nie to, dałabym się nabrać. © / Ideer

„Wróciłam do domu po miesiącu i odkryłam tę ścianę półtora metra od mojego okna. Jak w ogóle można było do tego dopuścić?”

  • Miałam z byłym kłótnie, ponieważ nie ścielę łóżka tak jak jego mama, w niewłaściwy sposób układam poduszki, nie smażę kotletów tak jak ona. W końcu miałam dość i powiedziałam, że jeśli chce, żeby było jak u jego mamy, to niech idzie do niej mieszkać, a ja będę robić tak, jak nauczyła mnie moja mama! © Jane Doe / ADME
  • W tym czasie syn miał 18 lat, a córka 12. Mój mąż znalazł sobie nową partnerkę. Gdy dzieci dorosły, przyjęły moje nazwisko. I oto niespodziewanie, on wrócił — okazuje się, że zawsze kochał tylko mnie. Według niego mamy już wnuki! Na co ja mu odpowiedziałam: „Halo, u kogo to ’mamy’? To moje wnuki — dwie wnuczki i wnuk. Starsza już ukończyła uniwersytet. Mam wszystko, a ty nie masz nic!” © Мамдаринка / VK
  • Bardzo lubię ostre jedzenie. Zacząłem robić sobie kanapki do pracy, a jeden z kolegów po prostu zaczął je jeść. Poprosiłem go, aby przestał, powiedziałem, że nie są wspólne, ale z przyjemnością zrobię mu kilka. Jednak on nadal to robił, nic nie mówiąc. Tego wieczoru przygotowałem 2 burrito i włożyłem do każdego po 1/2 bardzo ostrego pieprzu, dodając jeszcze ostre sosy. Po 30 minutach spędzonych w łazience, więcej już nie jadł mojej jedzenia. © gimpers420 / Reddit
  • Jestem osobą przyzwyczajoną do rutyny. Często jem te same produkty przez jakiś czas, zanim mi się znudzą i przechodzę na coś innego. Zazwyczaj były to owoce lub warzywa, i trzymałem je w lodówce, dopóki nie miałem ochoty ich zjeść. Koleżanka „pomagała” mi sprzątać w lodówce, ale nikomu o tym nie mówiła i nie ostrzegała. Kilka razy wyrzucała moje jedzenie, ponieważ „leżało tam już kilka dni!”. Żadne wyjaśnienia, że po prostu przynoszę codziennie tę samą przekąskę, nie pomagały. Nawet zacząłem umieszczać datę na opakowaniu obok swojego imienia, ale nadal wyrzucała moje jedzenie.
    Oprócz tego, ciągle zmywała naczynia w zlewie w pokoju wypoczynkowym. Może używała tej samej miski codziennie i codziennie dodawała nowe, ale wydawało mi się, że zostawiała swoje naczynia w zlewie przez cały tydzień, a potem sprzątała je w piątki, zanim wyjechała na weekend. Dlatego zacząłem wyrzucać jej naczynia do kosza w czwartek. © Scared_Ad2563 / Reddit
  • Wysłałem anonimowy list do przełożonych ze zdjęciem koleżanki, gdzie wyraźnie widać jej działania oszukiwania naszych odwiedzających. Szczerze przyznaję, nie chciałem być donosicielem, ale ta dziewczyna z jakiegoś powodu przyznała sobie uprawnienia do powiedzenia mi, że powinienem się zwolnić, ponieważ ona nie chce widzieć mnie „w swoim biurze”. Zajmowała najniższe stanowisko w departamencie, ale już uważała się za szefową. Zwolnienia jej nie zauważyłem, ale zaocznie pogratulowałem jej spełnienia marzenia. Teraz prawdziwie mnie nie zobaczy. Ani biura. © Подслушано / Ideer
  • Mam sąsiadkę, która zawsze daje porady dotyczące wychowania mojego syna. Ja i tak wiem, jak go wychowywać, a ona ze swoimi wyuczonymi metodami, które były aktualne 20 lat temu! Niedawno znowu podeszła i zaczęła opowiadać, jak poprawnie karać dzieci i nie przestawała: „Może macie problemy z wychowaniem?” Na co ja powiedziałam, że z wychowaniem problemów nie ma, a z jej radami — są. Nie mogę zrozumieć, dlaczego ludzie myślą, że mogą się wtrącać w cudze życie! © Мамдаринка / VK
  • Około 7 lat temu mój chłopak oświadczył mi się i zaprowadził mnie poznać swoją mamę. Strasznie się denerwowałam, bo, jak on mówił, jest ona kobietą dobrą, ale surową, a jej zdanie jest dla niego ważne. Wystarczyło powiedzieć, że zamierzamy się pobrać, kiedy ona stwierdziła: „Nie podobasz mi się i nie jesteś odpowiednią parą dla mojego syna”. Na początku się zdezorientowałam, a potem, nie mrugnąwszy okiem, odpowiedziałam: „To co, nie czekać was na ślubie? Bo już piszemy listy”. Ona w szoku: „Co? Powiedziałam — nie”. Ja jej na to: „Nie prosimy was o pozwolenie, jesteśmy dorosłymi ludźmi, zrobimy to w każdym przypadku”. Gdy to usłyszała, stała się inną osobą: „Ona mi się podoba. Jest podobna do mnie: potrafi bronić swojego” — i się roześmiała. No to i ja razem z nią. Pobraliśmy się, a z nią mam świetne relacje. © Мамдаринка / VK

Matka męża może być wspaniałą osobą i najlepszą przyjaciółką. Mogą to potwierdzić kobiety, które pokochały swoje teściowe jak własne matki. Ale niestety, są też takie teściowe, od których chciałoby się uciec na drugi koniec świata i nie zostawić adresu.

Komentarze

Otrzymuj powiadomienia
Masz szczęście! Ten wątek jest pusty,
co oznacza, że masz prawo do pierwszego komentarza.
Śmiało!

Powiązane artykuły