14 rzeczy, których żadna szanująca się Francuzka nie zrobiłaby po 30-stce
Francuzki od dawna słyną z wyjątkowego, wyrafinowanego stylu, a ich kobiecy wygląd zawsze był podziwiany przez panie z innych krajów. W ciągu ostatniego stulecia zmieniło się wiele rzeczy, ale sposób, w jaki prezentują się Europejki, zarówno pod względem mody, jak i manier, nadal zachwyca znawców i amatorów kobiecego piękna.
Ekipa Jasnej Strony zbadała specyfikę stylu życia współczesnych Francuzek i okazało się, że można wśród nich zaobserwować wiele interesujących trendów.
1. Francuzki nie stosują zastrzyków upiększających.
„Kochaj siebie i swoje ciało!” — to motto życiowe, które przyjęło wiele Francuzek, powinno być przestrzegane przez nas wszystkich. Kobiety w innych krajach, które przekroczyły 30. rok życia, usilnie walczą ze zmianami związanymi z wiekiem za pomocą zastrzyków upiększających. Natomiast mieszkanki Francji są przekonane, że nawet najbardziej atrakcyjny wygląd nigdy nie zastąpi inteligencji i pozytywnych cech charakteru.
2. Francuzki nie rozmawiają o swoich problemach z koleżankami.
Współczesne Francuzki prowadzą aktywny tryb życia, co sprawia, że nie poświęcają zbyt wiele czasu swoim koleżankom i wspólnym spotkaniom na pogaduszki. Ceniące swój czas dziewczyny z Paryża i Marsylii nauczyły się znajdować wyjście z tej sytuacji — zamiast narzekać na obojętnych mężów i surowych szefów, spędzają wolny czas tak beztrosko, jak to tylko możliwe. Innymi słowy, czerpią radość z prostych przyjemności, a w razie potrzeby zwracają się o pomoc do psychologów.
3. Francuzki nigdy nie będą podążać za trendami, które mogą być szkodliwe dla zdrowia.
Nowoczesna Francuzka ponad wszystko ceni sobie wygodę i zdrowie — na paryskich ulicach szpilki już dawno zostały zastąpione przez trampki. Tenisówki nie przeszkadzają jednak Francuzkom w zachowaniu „kobiecego stylu” — jeśli trzeba, zakładają wysokie obcasy do pracy lub na imprezę.
4. Kobiety z Francji nie spieszą się z zawieraniem małżeństw.
Kobiety w innych krajach często chcą jak najszybciej wyjść za mąż, natomiast Francuzki wcale nie starają się zawrzeć małżeństwa wcześnie. Współczesne statystyki pokazują, że coraz więcej Europejek woli zacząć szukać „tego jedynego” dopiero po 35. roku życia. Następnie zazwyczaj rodzą dwójkę lub trójkę dzieci z niewielką różnicą wieku, zdążywszy wcześniej zrobić karierę i kupić mieszkanie.
5. Francuzki nie kupują drogich ubrań.
Chociaż Paryż jest jedną z głównych światowych stolic mody, jego mieszkanki nie wydają się skore do płacenia fortuny za ubrania od projektantów. W rzeczywistości paryżanki częściej wybierają odzież w umiarkowanych cenach — największą część swoich pensji muszą bowiem wydawać na kredyty i czynsz.
6. Francuzki nigdy nie zrezygnują z kariery zawodowej na rzecz wychowywania dzieci.
Urlop macierzyński trwa we Francji tylko 4 miesiące, a po jego zakończeniu kobieta musi wrócić do pracy i pozwolić, aby jej dziecko było wychowywane przez nianię lub krewnych. Jednak nawet ta niesprzyjająca okoliczność nie zmusi nowoczesnej mieszkanki Francji do porzucenia kariery zawodowej i całkowitego poświęcenia się rodzinie oraz dzieciom. W tym kraju długotrwały urlop macierzyński może prowadzić do utraty stażu pracy i braku perspektyw zawodowych w przyszłości.
7. Francuzki nie lubią sprzątać i chodzić na zakupy.
Kobiety francuskiego pochodzenia to bystre i pracowite osoby, które nie poświęcają zbyt wiele czasu na sprzątanie, gotowanie i zakupy w centrach handlowych. Właśnie dlatego Francuzki zatrudniają pomoc domową, częściej kupują rzeczy przez internet i wolą spędzać wolny czas na świeżym powietrzu z dziećmi.
8. Kobiety we Francji nie stosują diet.
Podczas gdy reszta świata stara się przestrzegać standardów piękna ustanowionych przez społeczeństwo, dorosłe paryżanki nawet nie myślą o interwałowych postach czy ścisłych dietach. Wręcz przeciwnie — Francuzki delektują się ulubionymi ciastkami i croissantami, a jeśli chodzi o przekąski i kolacje, ograniczają się tylko nieznacznie.
9. Francuzki nie przejmują się drobiazgami.
Słynne powiedzenie „l’art de vivre”, które tłumaczy się jako „sztuka życia”, nie powstało we Francji bez powodu — Francuzom można tylko pozazdrościć umiejętności cieszenia się każdą chwilą i nieprzejmowania się opinią innych. Prawdopodobnie właśnie ta cecha pozwala starszym paniom zachować wigor i energię mimo upływu lat.
10. Francuzki nie wychodzą z domu bez chusty na szyi.
Stylowy detal noszony przez większość Francuzek od razu przyciąga wzrok turystów — paryżanki wprost uwielbiają nosić chusty. Chociaż ten prosty i niedrogi dodatek raczej nie ochroni ich przed złą pogodą, doskonale maskuje wiek noszącej go osoby i ukrywa zmarszczki na szyi.
11. Francuzki nie malują paznokci w salonach.
Niewiele osób o tym wie, ale słynny francuski manicure nie został wymyślony we Francji, lecz w Stanach Zjednoczonych. Francuzki nie lubią chodzić do salonów kosmetycznych — zadowalają się naturalnym wyglądem paznokci, bez żadnych elementów dekoracyjnych. Ze względu na wysokie koszty takich usług kosmetycznych, francuskie fashionistki wolą krótkie, niepomalowane paznokcie bez ozdób i wzorków.
12. Francuzki nie jadają w głośnych miejscach.
Lokalne kawiarnie celowo nie włączają głośnej muzyki — pomagają w ten sposób zapracowanym paryżanom choć na chwilę zapomnieć o szalonym rytmie wielkiego miasta. Pamiętając, że Hemingway i Sartre właśnie w takich miejscach pracowali nad swoimi arcydziełami, restauratorzy starają się nie przeszkadzać gościom z błahych powodów, współtworząc niepowtarzalną atmosferę francuskich miast.
13. Francuzki nie wstydzą się nosić wyrazistej szminki w ciągu dnia.
Intensywny kolor ust to znak rozpoznawczy prawdziwych Francuzek, które wiedzą wiele o naturalnym makijażu, ale mimo to lubią się wyróżniać. Paryżanki uwielbiają nosić czerwoną szminkę, a żeby ich makijaż był harmonijny, rezygnują z wielu innych produktów do makijażu. Tak więc, zamiast wydawać dużo pieniędzy na podkład, korektor i puder, Francuzki kupują produkty do pielęgnacji skóry i czerwoną szminkę, która stanowi ostatni szlif ich wieczorowego i dziennego wyglądu.
14. Francuzki śmiało podcinają grzywkę, ale nie lubią farbować włosów.
Nawet niezwykle stylowa Sophie Marceau, jedna z najsłynniejszych francuskich aktorek, lubi nosić swobodną grzywkę. Marceau jest zwolenniczką naturalności — zarówno jej codzienny, jak i wieczorowy look, doskonale odzwierciedla filozofię paryżanek po 30-stce. Grzywka to jednak właściwie jedyny powód, dla którego Francuzki odwiedzają fryzjerów: jeśli chodzi o zwykłe farbowanie włosów, nawet słynne aktorki nie chcą działać wbrew matce naturze i koloryzują tylko siwe włosy.
Jakie aspekty życia współczesnych Francuzek najbardziej przypadły wam do gustu?