14 zaskakujących opowieści o szefach, które brzmią jak wyreżyserowane

Większość z nas w pewnym momencie spotkała na swojej drodze wymagającego lub dziwacznego szefa. Historie o ich ekscentrycznych zachowaniach udowadniają jak nieprzewidywalny i szalony może być świat pracy.

• Musiałam zostać dłużej w pracy, żeby skończyć raporty. W biurze było zupełnie cicho, więc myślałam, że jestem sama, aż zobaczyłam, jak mój szef wymyka się z gabinetu. Nie zauważył mnie i poszedł prosto do kuchni, rozglądając się, jakby coś kombinował. Z ciekawości zajrzałam i zobaczyłam go, jak gorączkowo macha ręcznikiem przy mikrofalówce, z której wydobywał się dym. Okazało się, że zapomniał wyjąć metalową łyżkę. Następnego dnia całą winę zrzucił na „złą konserwację” i wysłał maila do wszystkich, zabraniając podgrzewania własnych posiłków w kuchni.

• Przypadkowo zarysowałam samochód na firmowym parkingu. Mój szef wybiegł z budynku, krzycząc: „Kto uszkodził mój samochód?!”. Zawstydzona przyznałam się, że to ja, i powiedziałam, że pokryję koszty naprawy. Zamiast się uspokoić, wygłosił wielką mowę o odpowiedzialności. Akurat w tamtej chwili przechodził mój kolega z pracy i powiedział: „Szefie, czy to nie ten służbowy samochód, który szef zarysował w zeszłym tygodniu?”. Mój szef zrobił się purpurowy, mamrotał coś pod nosem i wrócił do biura.

Niektóre sytuacje z szefem w roli głównej potrafią dostarczyć więcej dramatów niż niejeden serial. Te historie pokazują, że biuro to nie tylko obowiązki i raporty, lecz także miejsce pełne absurdów, niespodzianek i zaskakujących momentów.