11 zwrotów akcji, których nie powstydziłaby się nawet brazylijska telenowela

Przybrani rodzice to dorośli, którzy nie prosili o rolę rodzica, ale niektórzy zdecydowanie wkładają wysiłek, aby wybitnie się w niej sprawdzić. Opieka nad dziećmi, które nie są biologicznymi, niesie ze sobą pewne wyzwania, ale poniższe historie podkreślają małe zwycięstwa i wielkie przełomy, które sprawiają, że trudne chwile są tego warte.
Wczoraj, kiedy wróciłem do domu, wszyscy już spali, a na mojej poduszce leżała koperta. Otworzyłem ją i znalazłem tam list, który napisała moja (przybrana) matka, zaadresowany do mnie w wieku 18 lat, a napisany dzień przed ślubem z moim ojcem, czyli 12 lat temu.
Napisała, że absolutnie nie chce wymazać pamięci o mojej zmarłej biologicznej matce, ale postara się być dla mnie jak najlepszą matką. Obiecała całować mnie w czoło, nim wsiądę do szkolnego autobusu, zawsze wspierać moje zainteresowania, starać się przychodzić na każdy trening i mecz, nigdy nie traktować mnie inaczej od potencjalnego przyszłego rodzeństwa, jak i wiele innych pięknych obietnic.
Całość zakończyła słowami: „Mam szczerą nadzieję, że udało mi się być kochającą matką i nadal będziesz dawał mi przywilej bycia nią, bo zawsze będziesz moim synem. Kocham Cię”. Dołączyła zdjęcie, które mój ojciec zrobił jej i mnie w wieku trzech lat w zoo. Ten list doprowadził mnie do płaczu. @ ThrowRAdeimater25 / Reddit
Miałam kilka macoch, ale jedna z nich podzieliła się ze mną kilkoma przepisami i poradami, które zabrałam ze sobą w dorosłość. Jej mama była Francuzką i nauczyła ją parzyć najlepsze espresso w kawiarce. Piłyśmy je potem z naprawdę słodką śmietanką i bitą śmietaną. Takie małe tradycje, którymi można się dzielić, są zawsze dobre. @ gaimanite / Reddit
Postanowiłam po prostu to zrobić, zamiast pytać. Zrobiłam to wczoraj, kiedy wróciła do domu z pracy. Po prostu powiedziałem: „Hej mamo, jak było w pracy?”, a ona natychmiast odwróciła głowę w moją stronę i poprosiła, żebym powtórzyła to, co powiedziałam. Tak też zrobiłem i, jak łatwo się domyślić, zaczęła płakać.
Potem mnie przytuliła, pocałowała i rozmawiałyśmy, a ona mówiła, że mnie kocha i nie postrzega mnie inaczej niż moją przyrodnią siostrę i młodszego brata. Dodała też, że chociaż mojej mamy nie ma w moim życiu, cieszy się, że może „wypełnić miejsce, które zostawiła”. To było dla mnie trochę niezręczne, ale też słodkie. @ Common_Willow1483 / Reddit
Obie moje pasierbice chodzą na terapię z powodu byłego ich matki. Najstarsza musiała niedawno zmienić terapeutę, bo poprzedni przeszedł na emeryturę. Zostałem zaproszony na sesję. Kiedy zaczęliśmy rozmawiać i zapytano mnie o moje obawy, wspomniałem o molestowaniu, przez które przeszła, zanim poznałem moją żonę.
Terapeuta był wyraźnie zdezorientowany i zaniepokojony. Powiedział, że nie wspominała o żadnym innym mężczyźnie i myślał, że jestem jej biologicznym ojcem ze względu na to, jak o mnie mówi. Wyjaśniłem jej całą historię i przeszliśmy do pytania, dlaczego nie mówiła więcej o przeszłości.
Zamilkła, ale potem wyjaśniła, że widziała znęcanie nad jej matką i siostrą. Złościł ją fakt, że nie mogła im pomóc. Zawsze marzyła o tacie, takim jak ja i kiedy zostałem jej tatą, jej życzenie się spełniło.
Rozpłakałem się jak dziecko. Pracujemy nad tym, by uporała się z traumą, którą w sobie zamknęła, a to będzie ciężka droga. Powiedziała mi, że jest gotowa przez to przejść, bo wie, że jej prawdziwy tata będzie przy niej. @ Sam_N_Emmy / Reddit
Moja macocha zawsze zachęcała tatę do robienia rzeczy tylko ze mną. Wakacje, wyjazdy na narty, kolacje itp. Robi to do dziś, ponad 35 lat później. Tak samo postępuję z moim mężem i zachęcam go do spędzania czasu z jego dziećmi beze mnie, tak jak ja robię z moim synem. @ Equivalent_Win8966 / Reddit
Miałam wczoraj absolutnie okropny dzień i schowałam się, płacząc i słuchając muzyki, kiedy mój partner zawołał mnie, żebym porozmawiała z pasierbicą (która ma prawie 13 lat). Pozbieranie się zajęło mi kilka minut i poszłam do niej. Była zapłakana i spanikowana, bo mój partner kazał jej poprawić oceny, a ona zaniedbuje prace domowe i jeszcze kłamie na ten temat.
Zorientował się, że dał się ponieść nerwom i poszedł za daleko z karami, a ja dałam radę wkroczyć i uspokoić pasierbicę. Udało mi się też namówić ich do wspólnego opracowania planu działania i odpowiednich konsekwencji.
Zwykle mój partner i pasierbica prowadzą takie rozmowy oddzielnie, a ja krążę niezręcznie gdzieś na uboczu lub nawet nie ma mnie w pobliżu, więc jestem zachwycona, że wezwali mnie, abym była częścią rodzinnej dyskusji! Zwykle nie jestem też zbyt dobra w pomaganiu mojej pasierbicy w uspokojeniu się, więc fakt, że wkroczyłam praktycznie w środku ataku paniki i pomogłam, jest dla nas niesamowitym postępem. @ a1ienbaby / Reddit
Nie było mnie przy tym, kiedy się dowiedziały, godnie z ustaleniami po dyskusji z partnerem. Chciał to zrobić po swojemu i wiele osób sugerowało, że tak byłoby lepiej. Niestety, oznacza to również, że nie widziałam ich od czasu, gdy im o tym powiedział!
Niedawno dwie pasierbice napisały do mnie wiadomość z prośbą o nasz adres, ponieważ chciały coś wysłać. Powiedziałam im, że są bardzo miłe i podałam nasz adres. Nie spodziewałam się listu i dzieła sztuki od nich!
List był bardzo słodki; napisały, jak bardzo są szczęśliwe, że jestem w ich życiu, a także podekscytowane, ale i zaniepokojone nowym dzieckiem. Dodały też, że nie są złe z tego powodu (coś, o co bardzo martwił się mój partner). @ misspixx / Reddit
Mój ojczym przyjaźnił się z moim biologicznym ojcem, co niezmiernie irytowało moją mamę. Jednak był przy mnie, gdy mój biologiczny tata zachorował i wspierał mnie podczas pochówku.
Pomógł mi przejść przez gimnazjum i liceum, przeprowadzić się, był też ze mną, chociaż telefonicznie, kiedy urodziłam jego pierwszego wnuka. Przejął wszystko bez zajmowania miejsca mojego taty. Jest bardzo zaangażowanym dziadkiem i pradziadkiem. Jest ze mną zawsze, gdy go potrzebuję! @ DelusionalNJB**** / Reddit
Moja 12-letnia pasierbica wyjeżdżała na wycieczkę z rodzicami mojego męża — jej dziadkami. Mają tradycję zabierania dzieci w jakieś fajne miejsce w dniu ich dwunastych urodzin. Miałam właśnie wyjść z domu i kupić gdzieś kawę. Można powiedzieć, że zapomniałam się pożegnać. Tak bardzo przyzwyczaiłam się do jej obecności.
Kiedy zbierałam się do wyjścia, powiedziała: „Czekaj, nie pożegnasz się ze mną przed wyjazdem?”, co doprowadziło do wielkiego uścisku, a ja pomodliłem się, by nie dopadł jej strach przed lataniem, zanim wyszła.
To był jeden z tych momentów, w których naprawdę poczułam się potrzebna. Są rzadkie, ale przypominają mi, że chyba mam jakiś wpływ na ich życie (mam troje pasierbów). @ No_Republic_1712 / Reddit
Muszę powiedzieć, że na ten moment uwielbiam być macochą. Podjęłam nieco więcej wysiłku, aby nawiązać więź z 7-letnią pasierbicą — nie zmieniając podejścia do niej względem tego, co robiłam przed urodzeniem dwójki dzieci — i to się opłaciło. Ponadto mój mąż postępuje konsekwentnie, zależnie od jej tonu i postawy, co pomogło mi uniknąć łatki „tej złej”.
Doszliśmy teraz do połowy letnich wakacji i zaskoczyłam ją wspólnym zaplataniem włosów. Wybrała różowe przedłużenia i namówiła mnie na tęczowe! Mam teraz wspaniałe zdjęcie, na którym patrzy na mnie przepełniona miłością i radością. Zachowam je na zawsze. @ VirtualPanda89 / Reddit
Mam 15 lat i mieszkam z moim ojczymem, odkąd skończyłam 5 lat. Zawsze był raczej powściągliwy i bardzo cichy, a ja zawsze się go trochę bałam.
Jednak dzisiaj wróciłam do domu trochę później niż zwykle ze szkoły i treningu koszykówki. Byłam zmęczona, ale nie chciałam spać, bo zarówno moja mama, jak i ojczym wściekają się, gdy śpię po szkole. Zjadłam kolację, a potem usiadłam na kanapie i zwinęłam się w kłębek, patrząc, jak mój ojczym gra w swoją grę.
Koło 19:00 odpłynęłam. Obudziłam się około 22:00, a on siedział obok mnie na kanapie i delikatnie gładził czubek mojej głowy. Prawie się rozpłakałam. Gdy tylko się poruszyłam, odsunął się i zachowywał, jakby nic się nie stało.
Szczerze mówiąc, poczułam się jak małe dziecko, a fakt, że żadne z nich mnie nie obudziło, sprawił, że poczułam się naprawdę szczęśliwa. @ Annual-Marsupial-703 / Reddit
Moja mama dziergała małe kwadratowe dekoracje podczas chemioterapii. Kiedy zmarła, zachowałam je i zamieszkałam z tatą i macochą, Beą.
Wiele lat później, gdy byłam w ciąży, chciałam zrobić kocyk dla dziecka, ale kwadraciki zniknęły. Płakałam godzinami. Później przyszła do mnie Bea, mówiąc: „Przepraszam, ale to ja je zabrałam”.
Następnie wręczyła mi zawiniątko owinięte w miękki materiał. Był to kocyk dziecięcy uszyty ze wszystkich dekoracji mojej mamy. „Pomyślałam, że twojemu dziecku spodoba się coś od babci” — powiedziała. Przytuliłam kocyk do piersi i rozpłakałam się.
Marylin
Jestem macochą od 3 miesięcy, a pewnej nocy moja 9-letnia pasierbica zapytała tatę, kto jest jego „numerem 1”. Zareagowałam szybko i intensywnie, ale później spotkaliśmy się całą naszą trójką, aby omówić, dlaczego nie pytamy o takie rzeczy i zapewnić ją, że tata zawsze będzie kochał ją i mnie, i nigdy nie będziemy konkurować. Nie mogłam uwierzyć, jak dobrze poszła rozmowa, mój mąż był świetny, a pasierbica przyjęła wszystko nadzwyczaj dobrze. @ Nieznany autor / Reddit
Mój mąż poznał moją córkę, gdy miała nieco ponad rok. Teraz ma prawie 21 lat. Oboje woleliby, żeby nikt nie nazywał ich „przybranymi” (jej biologiczny tata jest w jej życiu od samego początku, ale to napięta relacja).
Mąż nie traktuje naszego biologicznego dziecka inaczej niż mojej córki. Pomagał emocjonalnie, finansowo i fizycznie w opiece nad nią przez większość jej życia. Kupił jej 2 samochody, zapłacił za studia i był dla niej wspaniałym wzorem do naśladowania. Jest bardziej podobna do niego niż do kogokolwiek innego.
Jej macocha jest dobrą osobą, ale przez lojalność wobec ojca biologicznego, mojej córce trudnie nawiązać i utrzymać bliskie i oparte na zaufaniu więzi. @ Low-Fishing3948 / Reddit
Nigdy nie nazwałam żadnego z moich przybranych rodziców „mamą” lub „tatą”. Powiedziałam im, że ich kocham dość wcześnie po tym, jak wzięli ślub z moimi biologicznymi rodzicami, ale ani ja, ani moje siostry nigdy ich tak nie nazywałyśmy.
Nasz ojczym, Dale, powiedział nam kiedyś bardzo surowym głosem (nie dlatego, że był zły, ale dlatego, że bardzo szanował naszego tatę): „Nie jestem waszym tatą; jest nim Jim (imię naszego taty). Kocham was, dziewczynki, ale nigdy nie będę próbował zająć jego miejsca. Obiecuję”.
Tak samo było z naszą macochą, Hazel. Zawsze mówiła: „Kocham was, dziewczynki, jakbyście były moje, ale nie jestem i nigdy nie będę waszą mamą. To Jerry (imię naszej mamy)”.
Za to ich kochałyśmy. @ WhitewolfStormrunner / Reddit
Zobacz więcej historii, które udowadniają, że bycie rodzicem nie sprowadza się do wspólnego DNA, ale czegoś więcej.