15 historii o przyjaźni, która sprawdziła się w trudnych chwilach

Ludzie
3 tygodnie temu

Prawdziwa przyjaźń to wartość, którą wielu z nas pielęgnuje przez lata. Nie jest łatwo znaleźć osobę, która nadaje na tych samych falach i potrafi wesprzeć w trudnych chwilach. Prawdziwi przyjaciele znają nas jak własną kieszeń, ale kochają szczerze, nawet jeśli czasem śmieją się z naszych dziwactw.

  • Znajomy moich rodziców podarował im na ślub zestaw męskich bokserek. Moja matka była oburzona: „Bogaty człowiek, ale tani prezent”. Ojciec założył spodenki i poszedł spać. Rano powiedział, że coś go drapie. Mama wzięła bokserki, aby odciąć metkę, ale nagle poczuła coś dziwnego, jakby wszytego, więc rozcięła materiał. Wyjęła 100 dolarów i ze śmiechem powiedziała: „Rozetnijmy następną parę”. Znaleźli około 1000 dolarów. Mimo wszystko ich kolega miał świetne poczucie humoru. © Overheard / Ideer
  • Przyjaciel naszej rodziny obchodził 50. urodziny. Nie mogliśmy wymyślić dla niego fajnego prezentu. Jest dobrze sytuowanym facetem, a my nie chcieliśmy dawać mu kolejnego zbędnego gadżetu. W końcu zadzwoniłam do jego żony i dowiedziałam się, czego potrzebuje jubilat. Wyobraź sobie taką sytuację: idę wystrojona na urodziny przyjaciela, a na łokciu mam zawieszony 50-litrowy kociołek. Zgodnie z liczbą przeżytych lat! Szczęka solenizanta opadła na podłogę, nigdy nie widział tak dużego kociołka. © Gabriela / ADME
  • Mieszkałam z mężem przez 12 lat i zdałam sobie sprawę, że jesteśmy tylko dobrymi przyjaciółmi. Postanowiliśmy się rozwieść, aby znaleźć swoje bratnie dusze. Poszliśmy do sądu. Sędzia zapytał: „Nikt nie ma żadnych roszczeń?”. I wtedy wyrzuciłam z siebie: „Tak! Kiedy się poznaliśmy, pożyczył ode mnie trochę pieniędzy i do tej pory ich nie zwrócił”. Mój mąż to potwierdził. Sędzia, najwyraźniej również z poczuciem humoru, powiedział: „Cóż, czy oddasz je dobrowolnie, czy trzeba założyć sprawę?”. Tak naprawdę przyjaźnię się zarówno z sędzią, jak i z byłym mężem. © Overheard / Ideer
  • Pewien facet, z którym zaprzyjaźniłem się w wieku 40 lat, powiedział później, że na początku nie mógł uwierzyć, że niczego od niego nie chcę. Zarabia o wiele więcej ode mnie i miał dość bycia nękanym przez biednych krewnych. A ja po prostu potrzebowałem ciekawego rozmówcy i dobrego przyjaciela. Teraz ten człowiek mieszka daleko ode mnie, ale stale ze sobą korespondujemy i wymieniamy się ciekawymi książkami. © livemusicisbest / Reddit
  • Czasami przyjaźń jest trwalsza niż małżeństwo. Z moim byłym jestem rozwiedziona od 10 lat. Ale z przyjaciółką, z którą zaprzyjaźniłam się podczas tego małżeństwa, nadal utrzymujemy kontakt i wspieramy się nawzajem. O prawdziwych przyjaciół trzeba dbać. Mogą być jedynymi, którzy będą przy tobie, gdy sprawy przybiorą zły obrót. © Anastasia / ADME
  • To było w połowie lat 90. Przyjaźniłem się z moim sąsiadem, który był cztery lata starszy ode mnie. Codziennie bawiliśmy się razem na podwórku i jeździliśmy na rowerach. Aż pewnego dnia rodzice kupili mu konsolę. Przez pierwszy miesiąc spędzaliśmy prawie cały wolny czas przed telewizorem. Byliśmy tacy szczęśliwi. Ale po kilku miesiącach dowiedziałem się, że rodzice mojego przyjaciela postanowili przeprowadzić się do innego miasta. Ostatniego dnia przed jego wyjazdem przyszedłem się z nim pożegnać. To było bardzo smutne: stracić przyjaciela. Uścisnęliśmy sobie dłonie i obiecaliśmy, że będziemy pisać listy i utrzymywać kontakt. Miałem już wychodzić, ale mój przyjaciel poprosił mnie, abym poczekał kilka minut, i pobiegł do domu. Nie spodziewałem się, że zobaczę go z konsolą w rękach i słowami: „Masz! To jest pamiątka dla ciebie”. Taka sąsiedzka przyjaźń! © Snow448 / Pikabu
  • Miałem wypadek, nic poważnego, ale moja twarz została mocno zadrapana przez szkło. Przez pierwsze dwa dni nie wychodziłem z domu, ponieważ zadrapania były pokryte zielenią. Przyszedł kolega i po narysowaniu sobie takich samych zielonych pasków, wyciągnął mnie na podwórko. © Overheard / Ideer
  • Mam przyjaciela Roberta. Pracował rotacyjnie w ośrodku oddalonym o 400-600 kilometrów od naszego miasta. Pewnego razu w drodze do domu zepsuł mu się samochód, a wcześniej zabrał jakiegoś autostopowicza. Zadzwonił do mnie, mówiąc, że ma problem. Powiedziałem: „Daj mi współrzędne, za godzinę kończę pracę i będę na miejscu”. To około 200 kilometrów. Dla nas to coś normalnego, ale pasażer był oszołomiony: „Czy on naprawdę tu przyjedzie?”. Robert był nawet zaskoczony tym pytaniem. Przyjechałem, naprawiłem, poszliśmy do baru coś przekąsić, towarzysz podróży był zdziwiony, ale dla nas to norma.
    Robert woził moją ciężarną żonę do przychodni, kiedy pracowałem i nie mogłem jej towarzyszyć. Kiedy nie miałem własnego samochodu, dał mi swój bez pytania.
    Czasami pożyczamy sobie nawzajem pieniądze, ale nikt nie jest bezczelny. Tak to już jest. Mieszkamy w sąsiednich domach, sami tak zdecydowaliśmy, żeby częściej się widywać. © ProfMoriarty / Pikabu
  • Mam około 35 lat, ale wciąż mam swój stary krąg towarzyski. Mamy towarzystwo 20-25 facetów. Jesteśmy przyjaciółmi od prawie dwóch i pół dekady. Wszyscy razem dorastaliśmy, pomagaliśmy sobie w gimnazjum i liceum (niektórzy nawet w podstawówce), chodziliśmy na studia, byliśmy na swoich wieczorach kawalerskich i weselach. Nasze dzieci również się zaprzyjaźniły. © wangstarr03 / Reddit
  • Moja najlepsza przyjaciółka i ja poznałyśmy się online i spotkałyśmy się 6 lat później. Po osobistym spotkaniu jesteśmy jeszcze bardziej do siebie przywiązane. Tworzymy głupie kreskówki o naszych nieistniejących przygodach i wspieramy się nawzajem. Nawet nasi rodzice mają tak sam na imię. Jestem szczęściarą, bo mam taką przyjaciółkę. © Little Owl / ADME
  • Mam przyjaciela w stolicy. Zawsze dzwonię w jego urodziny, żeby mu złożyć życzenia. Ale kiedyś jego telefon odebrał ktoś inny. Okazało się, że to był telefon służbowy przyjaciela, a on niedawno odszedł z pracy. Spytałem, czy mają jego numer prywatny. Powiedzieli, że nie. I nagle wieczorem telefon: „Zapomniałeś coś zrobić?”. Hej, Andrzej! Pamiętam!!! © Oil1975 / Pikabu
  • Jako dzieciak nie miałem zbyt wielu przyjaciół. Ale na studiach poznałem kilka naprawdę fajnych osób, z którymi się zaprzyjaźniłem. Minęło prawie 15 lat, a ja wciąż utrzymuję z nimi kontakt. Jestem ojcem chrzestnym córki mojego kolegi z liceum. Mam też dwóch kolejnych przyjaciół, z którymi jestem w codziennym kontakcie online: ufam im bez wahania, ponieważ wspierali mnie w najtrudniejszych momentach życia. © spontaneous-potato / Reddit
  • Przyjaciółka mieszka w innym kraju. Kiedy rozmawiamy z nią przez łącze wideo, zawsze robimy zrzut ekranu. Przyjechała na moje urodziny i dała mi kalendarz na przyszły rok z naszymi roześmianymi twarzami i podpisami takimi jak: „rozmowa o chodniku”, „dialog o Nagrodzie Nobla” i „zakrztusiłam się kawą”. Skończyłam 30 lat, ale przez te wszystkie lata nigdy nie dostałam tak fajnego prezentu. Mówicie, że nie ma czegoś takiego jak kobieca przyjaźń? Ha! Śmieję wam się w twarz, przyjaźnimy się od 20 lat. © Overheard / Ideer
  • Do naszego biura przyszła dziewczyna. Wpadliśmy sobie w oko i szybko się zaprzyjaźniliśmy. Jest bystrym, wyluzowanym rudzielcem, a ja jestem jak jej rycerz. Żartobliwie powiedziałem jej: „Obiecaj mi, że nie zaczniemy randkować, nawet jeśli cię o to poproszę”. Kiedy zapytała, dlaczego, powiedziałem jej, że nasza czysta przyjaźń się skończy, ponieważ znam siebie i to byłby krótki romans. A potem, kiedy „dojrzałem”, dotrzymała słowa, mówiąc: „Wyobraź sobie, jak bardzo by mnie to potem bolało”. Jesteśmy przyjaciółmi od około 10 lat. © GIN007 / Pikabu
  • Och, co ja kiedyś dałam mojej najlepszej przyjaciółce! Uwielbiała układać kompozycje kwiatowe i zażyczyła sobie cegłę takiej zielonej gąbki do układani bukietów. A sprawa miała miejsce jakieś 30 lat temu, strasznie trudno było coś takiego znaleźć. Ale po prostu wybłagałam ten przedmiot w kwiaciarni i kupiłam za ogromne pieniądze. Dałam jej to na urodziny, które świętowaliśmy w kawiarni. Skakała pod sufit i piszczała z radości. A ludzie wokół niej nie mogli zrozumieć, dlaczego dziewczyna była tak szczęśliwa z powodu zielonej cegły. © Arina / ADME

Czy chcecie więcej fajnych historii o przyjaźni? Zobaczcie zdjęcia, które udowadniają, że nie ma nic cenniejszego niż prawdziwa przyjaźń.

Komentarze

Otrzymuj powiadomienia
Masz szczęście! Ten wątek jest pusty,
co oznacza, że masz prawo do pierwszego komentarza.
Śmiało!

Powiązane artykuły