15 nostalgicznych historii o szkolnych czasach z punktu widzenia rodziców

Ludzie
5 godziny temu

Wydawać by się mogło, że już dawno pożegnaliśmy się ze szkołą. Ale szkolne korytarze, apele i prace domowe po pewnym czasie znów stają się częścią naszego codziennego życia, tyle że teraz to nie my się uczymy, ale nasze dzieci lub wnuki. Oto historie rodziców, którzy musieli poniekąd wrócić do szkoły.

  • Moje dziecko jest w trzeciej klasie. Powiedziało, że musi uszyć na zajęcia techniczne miękką zabawkę. Odpowiedziałam, żeby zgłosił brak pracy, najwyżej dostanie dwójkę, a mnie nie chce się szyć. Dziecko: „Nie mogę, powiedziałem dzisiaj, że zapomniałem z domu”. © ВЕЧНЫЙ КАРАНТИН / Dzen
  • Zebranie z rodzicami, liceum. Pani psycholog poinformowała, że przeprowadziła ankietę na temat planów zawodowych uczniów. I że nasza córka napisała, że marzy o ślubie z bogatym facetem, żeby nie musiała pracować. Byliśmy w totalnym szoku. Wszyscy na nas patrzyli: rodzice, wychowawczyni, psycholog. Po chwili mój mąż wstał i powiedział, że jutro idzie do dyrektora szkoły z pytaniem o przydatność zawodową psychologa, a następnie do sądu z wnioskiem o odszkodowanie moralne za ujawnienie tajemnicy zawodowej. Potem dostało się mnie, że źle wychowuję naszą córkę, a potem córce, za to, że trzeba myśleć, robiąc sobie takie żarty z psychologa. Co ciekawe, od następnego dnia moja córka (doskonała uczennica, laureatka wszelkiego rodzaju olimpiad) stała się szalenie popularna w klasie. Koleżanki i koledzy uznali, że okazała się normalną dziewczyną, a jej pozycja społeczna gwałtownie wzrosła. © Наталья Сипай / Dzen
  • Robiliśmy zadanie z angielskiego, 2 klasa. Tekst tłumaczyliśmy całą rodziną: w lesie mieszkał troll, wstawał rano, mył zęby, jadł śniadanie, szedł zwiedzać. Wieczorem wracał do domu i tak w kółko. Zadanie: Czego nie ma troll? My, dorośli, kompletnie się zawiesiliśmy. Ma dom, jedzenie, pastę do zębów, zęby. Ostatecznie nasze dziecko na to wpadło. Okazało się, że troll nie ma wolnego czasu. © Алла С. / Dzen
  • Jakieś 10 lat temu moja starsza wnuczka nie zrozumiała zadania z języka obcego, klasa 5-6. Akurat ich odwiedzałem (mieszkają w innym mieście, nie widujemy się zbyt często). Trzeba było napisać kilka zdań. Sformułowanie było naprawdę zagmatwane, ale szybko się zorientowałem, o co chodzi. Kilka dni później wnuczka zadzwoniła, że dostała dwóję. Nie zdziwiłbym się, ale skończyłem studia filologiczne z tego języka i mam za sobą 20 lat pracy w szkole. Prawda, nie znałem tego podręcznika. Ale jednak. © Владимир Смирнов / Dzen
  • Mój syn dostał polecenie napisania eseju na temat swojego przyszłego zawodu. Nie chciał go pisać, więc wymyślił, że chce zostać woźnym! Miałam dość jego marudzenia, więc powiedziałam, żeby napisał tak, jak umie. No i napisał, uzasadnił, wyszło wspaniale: i o pomocy innym ludziom, i o świeżym powietrzu, i o ćwiczeniach fizycznych, i o przykładzie dla innych, że nie wolno śmiecić. Poprawiłam tekst tylko odrobinę. Dostaliśmy 4 i notatkę od nauczycielki: „Chyba wybrałam zły zawód”. © Имя -Ульяна / Dzen
  • W szkole poproszono mnie o zrobienie zielnika, a rośliny miały być umieszczone w ramce pod szkłem. Rozbiłam więc szybę w oknie, żeby oszklić mój zielnik. Tata się śmiał i wcale na mnie nie krzyczał. Do dziś to wspominam. © Анна Антонова / Dzen
  • Do końca szkoły kontrolowałam tornister mojego syna. Nigdy nie zapomnę, jak przed wyjściem do szkoły moje dziecko powiedziało, że musi coś przynieść, ale zapomniało, jak to się nazywa. Po wypytaniu okazało się, że to do matematyki, do robienia kątów. Zasadniczo kątomierz. Nie mieliśmy kątomierza. Matematyczka to bestia, na pewno postawiłaby mu dwójkę. Musiałam zostawić dziecko w domu. Co to była za radość! Ale wyciągnęłam wnioski i kupiłam wszystko, czego potrzebował, w podwójnej ilości. Tak na wszelki wypadek. © Nina Danilova
  • Zadania domowe to teraz jakieś szaleństwo. Od poniedziałku do piątku dzieci dostają ponad 8 godzin pracy domowej. Kiedy byłem w liceum, wszyscy moi nauczyciele chwalili się, że zadają ponad 3 godziny pracy domowej. Zasadniczo chwalili się więc, że wykańczają swoich uczniów. To nie jest w porządku. © Unknown author / Reddit
  • Moja córka dostała zadanie zrobienia karmnika dla ptaków, a następnie powieszenia go w parku i zrobienia zdjęć. Postarałem się i zrobiłem zadaszony karmnik ze sklejki. Poszliśmy do sąsiedniego parku, aby go powiesić. Po drodze zobaczyliśmy kilka karmników zrobionych naprędce z tektury, kartonów po sokach, pudełek po butach. Powiesiliśmy swój, wsypaliśmy karmę, zrobiliśmy zdjęcia i wróciliśmy do domu. Podsumowując: wszyscy dostali piątkę. © Ложка дёгтя / Dzen
  • W ogóle nie mam dobrych wspomnień ze szkoły. To było istne gniazdo żmij. Mój siostrzeniec jest teraz w drugiej klasie. Zawsze jest tam zamieszanie. I to z powodu nauczycielki. Zdaje sobie sprawę, że chłopak nie jest głupi. Ostatnio wysłała go na okręgową olimpiadę matematyczną. Ale nie jest zbyt uzdolniony manualnie. Kazała im zrobić w domu jakieś rękodzieło z papieru. Starał się jak mógł. Nauczycielka zbeształa go przy całej klasie i podarła jego pracę. Teraz chłopak nie chce nic robić sam. Mówi, żeby rodzice zrobili za niego, bo oni zrobią to pięknie. Jakie metody wychowawcze stosuje ta nauczycielka? © Анна Б. / Dzen
  • Moja mama była profesorem i miała talent do rozkładania skomplikowanych problemów matematycznych i przyrodniczych (przedmioty, z którymi potrzebowałem pomocy) na kroki, które mogłem zrozumieć. Wymyślała zabawne historie, aby zilustrować koncepcję, którą próbowałem pojąć. Jej poziom cierpliwości był imponujący. © ****-usernames / Reddit
  • Nie wiem, jak to się stało, ale nie odrabiałam pracy domowej z moją córką. Jestem leniwą matką. Ja już byłam w szkole! Czasami podpowiedź jest najlepszym rozwiązaniem. Pamiętam, że tylko raz pomogłam jej zrobić projekt. Nawiasem mówiąc, nie sądzę, żeby kiedyś ktokolwiek odrabiał lekcje z dziećmi. Cóż, ja uczyłam się sama i moja córka uczy się sama. Trzymam się od tego z daleka. I nie daję się w to wciągnąć. © Ёжик в авокадо / ADME
  • Kiedy w szkole przydzielano mnie do przygotowania projektu lub dioramy, nigdy nie zdawałem sobie sprawy, jakie to było fajne. Ale patrząc wstecz, te zadania to jedne z moich najlepszych wspomnień, w których pomagali mi rodzice, a jeszcze bardziej mój zmarły dziadek, który zawsze chętnie to robił. Ponieważ zmarł, gdy miałem zaledwie 12 lat, wiele z moich wspomnień o nim dotyczy zadań domowych, nad którymi spędziliśmy wiele godzin. Jestem mu za to bardzo wdzięczny. © Sthager0 / Reddit
  • Moja siostra dostała zadanie przygotowania projektu badawczego z prezentacją, która wymaga użycia internetu i pewnych dość specyficznych materiałów. Ma tylko pięć lat. © SliferTheExecProducr / Reddit
  • Moje dzieci są sfrustrowane, ponieważ zawsze same wykonują wszystkie projekty, podczas gdy inni przynoszą rzeczy wykonane własnoręcznie przez rodziców. I muszą porównywać swoje rękodzieła z pracami dorosłych, a nie rówieśników. W rzeczywistości konkurują z mamami i ojcami innych dzieciaków. Wkurza mnie to, ponieważ moje dzieci powinny czuć się wspaniale z powodu swojej samodzielności. A czują się jak nieudacznicy, ponieważ nieustannie porównują się z dorosłymi. © Opandemonium / Reddit

Dzieciństwo to czas beztroski i szczęścia. Ale dzieci, które dorastały kilkanaście czy kilkadziesiąt lat temu, będą wspominać zupełnie inne rzeczy niż współczesne dzieciaki. Zobaczcie, jak zmieniło się dzieciństwo na przestrzeni ostatnich lat.

Komentarze

Otrzymuj powiadomienia
Masz szczęście! Ten wątek jest pusty,
co oznacza, że masz prawo do pierwszego komentarza.
Śmiało!

Powiązane artykuły