15 osób, które chciały po prostu dojechać do pracy, ale przeżyły niezapomnianą przygodę

Ludzie
4 miesiące temu
15 osób, które chciały po prostu dojechać do pracy, ale przeżyły niezapomnianą przygodę

Większość z nas spotkała kiedyś w różnych środkach komunikacji irytujących albo oryginalnych współpasażerów. Przeczytajcie zabawne historie ludzi, którzy chcieli po prostu dotrzeć do miejsca pracy, ale po drodze napotkali tak dziwnych ludzi, że nie potrafią o tym zapomnieć.

W artykule wykorzystano obraz stworzony przez sztuczną inteligencję.

  • Siedziałam w autobusie, spotkałam mojego byłego. Uśmiechnął się do mnie. Zignorowałam go, ale i tak usiadł przy mnie. A potem wyjął z kieszeni pierścionek. Byłam w szoku, ale on bez zażenowania powiedział: „To pierścionek dla mojej nowej dziewczyny. Jesteśmy razem od roku. Podoba ci się?”. Wkurzona odpowiedziałam: „Wiesz, zawsze bardziej mi się podobałeś, kiedy nic nie mówiłeś”.
  • Długo czekałam na autobus, w końcu ruszyliśmy. Nagle kierowca zatrzymał się i wszedł do budki z kebabem. Autobus miał otwarte drzwi i stał na przystanku. Siedzieliśmy tak przez 10 minut, czekając, aż kierowca zamówi kebab, odbierze go i zje na miejscu. Spóźniłam się do pracy. Kiedy wyjaśniłam, dlaczego, wszyscy popadli w osłupienie. © LinaCorvus / Pikabu
  • Kiedyś obserwowałem w autobusie faceta robiącego sobie kanapkę. I to nie byle jaką. Wyjął połowę bułki francuskiej i przeciął ją wzdłuż. Następnie wyciągnął z torby masło i posmarował nim pieczywo. Następnie wyjął słoik majonezu i zrobił kolejną warstwę. Następnie z torby wyłonił się pojemnik z pokrojonymi pomidorami, ogórkami i sałatą. Warzywa leżały warstwami na chlebie. Następnie pojawił się słoik pełen mięsnych przysmaków, które również trafiły do środka. Na koniec mężczyzna udekorował kanapkę kilkoma oliwkami ze słoika, wbił w nią kilka wykałaczek i zaczął jeść. Jego torba naprawdę przypominała magiczną torbę Mary Poppins, w której mieściły się przeróżne rzeczy. © A_Redheads_Ramblings / Reddit
  • Pewnego dnia jechałam metrem. Przez wagon przechodził muzyk. Śpiewał i grał na gitarze. Kobieta siedząca obok mnie powiedziała: „Pięknie śpiewa, ale dlaczego w metrze, a nie na scenie?”. Odpowiedziałam: „Jako muzyk wiem, jak trudno jest znaleźć nam pracę”. I tak zaczęłyśmy rozmawiać. Nagle kobieta zapytała mnie, czy umówię się z jej synem. Co? Poprosiła o mój numer i powiedziała, że byłoby naprawdę miło, gdyby jej syn miał taką dziewczynę, jak ja. Nowe doświadczenie, nigdy wcześniej to mi się nie zdarzyło. © Nie każdy zrozumie / VK
  • Pewna kobieta nie pozwoliła nikomu usiąść na ostatnim wolnym miejscu w minibusie. Kierowca odpalił silnik, a ona powiedziała: „Zaraz, Lenoczka już biegnie z biura!”. Czekaliśmy na nią kolejne pięć minut. Ale gdy tylko ruszyliśmy, kierowca z pełnym impetem zaatakował kobietę, mówiąc, że to nie taksówka i nie jej osobisty transport, i że następnym razem nie będzie na nikogo czekał. Patrzyłam na tę scenę i myślałam, jak wiele muszę się jeszcze nauczyć o świecie. © Ellaneris / Pikabu
  • Mieszkam w metropolii, nie znam wszystkich dzielnic miasta. Kiedy jadę w nieznane miejsce, upewniam się, że włączyłam aplikację z mapami online, aby się nie zgubić. Kiedyś zapomniałam wyłączyć dźwięk i głos z mojego telefonu powiedział: „Za 300 metrów skręć w lewo”. Na co kierowca minibusa odpowiedział: „Nie, tam jest korek, objedziemy naokoło”. Nic na to nie poradzisz, kierowcy wiedzą lepiej. © Chamber 6 / VK
  • Kiedyś widziałem gołębia stojącego na peronie kolejowym, jakby czekał na pociąg. Pociąg podjechał, a gołąb wsiadł do wagonu, spokojnie przeszedł środkowym korytarzem do następnych drzwi, a następnie wysiadł na następnym przystanku. © mmmmmpopplers / Reddit
  • Zaobserwowałam kiedyś w pociągu, jak jakaś dziewczyna przypadkowo wsiadła do osobowego zamiast przyspieszonego. Ruszyliśmy, wydawałoby się, że sytuacji nie da się uratować. Ale! Natychmiast zebrało się konsylium pasażerów. Dwóch mężczyzn na swoich smartfonach szybko porównało rozwiązania proponowane przez panie i wspólnie znaleźli to, które zapewni, że dziewczyna nie spóźni się na samolot. Wychodząc z pociągu, dziewczyna podziękowała wszystkim. Siedziałam i uśmiechałam się. Jak wspaniali potrafią być ludzie! © Nie każdy zrozumie / VK
  • Pewnego dnia autobus odjechał z przystanku, a facet, który właśnie wysiadł, pobiegł za nim. Biegł po chodniku, machał rękami, dawał znaki kierowcy. Dobrze, że następny przystanek był niedaleko. Młodzieniec dogonił go, wbiegł do kabiny i zaczął czegoś szukać. Autobus oczywiście ruszył dalej. Okazało się, że chłopaki wydawało się, że zostawił w pojeździe plecak. Plecak, który przez cały ten czas miał na plecach. Najwyraźniej nie był szczególnie ciężki, skoro chłopak w pośpiechu i panice nie odczuł jego ciężaru. © Skorpion Skorpion / Dzen
  • Miałam jakieś 4 lata. Jechałam autobusem z mamą i nudziłam się. Wdrapałam się więc na siedzenie i zaczęłam recytować wiersze, wszystkie, które pamiętałam, z ekspresją i zaangażowaniem. Autobus był zapchany ludźmi, wszyscy byli mokrzy i przemoczeni. Recytowałam długo, wreszcie skończyłam i usiadłam z powrotem. Pamiętam ogromną pomarańczę, która wpadła mi na kolana, moje pierwsze honorarium, i oklaski wśród ogólnego śmiechu. © Michal Morozova / Dzen
  • Miałem naprawdę zły dzień, więc postanowiłem wyjść wcześniej z pracy. W drodze do domu byłem całkowicie pochłonięty swoimi zmartwieniami. Ale wtedy do wagonu metra wszedł mężczyzna z mikrofonem i jakąś czarną skrzynką. Zaczął śpiewać, tańczyć i podawać mikrofon przypadkowym pasażerom, by śpiewali razem z nim. Nagle nacisnął przycisk na pudełku i okazało się, że to maszyna do baniek. Wszędzie unosiły się bańki. © littleawkwardturtle / Reddit
  • Od dwóch miesięcy z moim mężem, kierowcą autobusu, podróżuje kobieta. Zawsze wsiada na przednie siedzenie, płaci za bilet i po prostu jeździ przez cały dzień. Jeśli w autobusie są dzieci, daje im słodycze i rozwesela dorosłych. Nie wiem, dlaczego to robi. © Lisa the Beautiful / ADME
  • Podróżowaliśmy nocnym autobusem międzymiastowym. W autobusie było gorąco, wręcz nie dało się oddychać, a na zewnątrz — wietrznie, śnieg i zamieć. Okien nie dało się otworzyć. Próbowaliśmy wpłynąć na kierowców, ale odpowiadali, że ogrzewanie działa albo tak, albo wcale. Oczywiście każdy się rozbierał, z czego mógł. Mieliśmy 30-minutowy postój, z autobusu w śnieżycę wypadł tłum ludzi, większość tylko w koszulkach. Zmarzliśmy, weszliśmy do sklepu, ekspedientki miały na sobie ciepłe kamizelki. Popatrzyły na nas, a jeden z pasażerów powiedział: „Jesteśmy polarnikami, tutaj jest dla nas za gorąco. Czy w lodówce jest woda?”. © Svetlana S. / Dzen
  • Obok mnie w autobusie siedział chłopiec w wieku około 8-9 lat z plecakiem. Przez kilka przystanków kabina była dość pusta, ale potem autobus zapełnił się ludźmi i wszystkie miejsca były zajęte. Na następnym przystanku weszła pani z chłopcem w wieku około 11-12 lat, podeszła prosto do mojego młodego sąsiada, popychając syna przed sobą, i powiedziała: „Chłopcze, ustąp miejsca dziecku!”. © Voyager / Dzen
  • Sprawa miała miejsce w 2018 roku. W pracy, gdy odbierałam telefon, musiałam powiedzieć: „Dział kadr”. Pewnego dnia wracałam do domu, już podjeżdżałam na przystanek. Stanęłam i krzyknęłam na cały autobus: „Dział kadr!”. © Emel.yana / Pikabu

A oto kolejne przykłady na to, że w środkach komunikacji może zdarzyć się dosłownie wszystko.

Komentarze

Otrzymuj powiadomienia
Masz szczęście! Ten wątek jest pusty,
co oznacza, że masz prawo do pierwszego komentarza.
Śmiało!

Powiązane artykuły