15 osób, które przywiozły z wakacji nie tylko pamiątki, ale też niezwykłe wspomnienia

To właśnie w drodze często przytrafiają nam się najbardziej pamiętne i dziwne historie. Kiedy jedziemy gdzieś w interesach, na wakacje lub w podróż służbową, wyrywamy się z naszego zwykłego rytmu i, jak to bywa, ciekawostki czekają na nas na każdym kroku.

• Przyjechaliśmy do hotelu, dostaliśmy kartę, zmęczeni poszliśmy do pokoju. Mąż otworzył drzwi, w korytarzu było ciemno i cicho. Minęliśmy korytarz, weszliśmy do pokoju i zobaczyliśmy, że na łóżku siedzi na wpół rozebrana kobieta, pod narzutą leży mężczyzna, a telewizor jest włączony. I w tym momencie nasze zaszokowane spojrzenia zderzyły się z ich przerażonymi. Oczywiście musieliśmy przeprosić i opuścić pokój. Poszliśmy do recepcji, trochę ponarzekaliśmy, że wystraszyliśmy obcych ludzi, za co przydzielono nam dwupokojowy apartament prezydencki. © Radanna MP
• Poprosiliśmy o wieszaki na ubrania w recepcji tureckiego hotelu. Przetłumaczyliśmy prośbę przez tłumacza online i pokazaliśmy w telefonie. Zapytali nas: „Damska?”. I przynieśli paczkę bielizny. Damskiej. © Marina Durusheva
• Kiedyś w pociągu (na górnej kuszetce) nie mogłam spać przez 3 godziny, ponieważ mężczyzna naprzeciwko mnie chrapał na cały przedział. Zaczęłam popychać go nogą, ale chrapanie stawało się coraz głośniejsze. Miałam tego tak dość, że podniosłam się i chciałam na niego nakrzyczeć. Wstałam, otworzyłam oczy i zobaczyłam zdziwioną twarz mężczyzny. Okazało się, że to babcia chrapała na dolnej kuszetce... © Podsheshano / Ideer
• Wracaliśmy z Egiptu. Podczas kontroli na lotnisku kobieta przede mną została poproszona o pokazanie zawartości torby. Zezłościła się, wyrzuciła wszystko. Ale zaczerwieniła się, gdy pracownik podniósł jej torbę i dwoma palcami wziął jakiś mały przedmiot. Pani odwróciła się do syna i zapytała: „Dlaczego zabrałeś ze sobą mój kluczyk do skutera? Potrzebowałeś go do kąpieli w morzu?”. Okazało się, że ten mały żelazny kluczyk, nie wiadomo do czego, ale jak się zorientowałem, służy do naprawy niektórych części. Ostatecznie klucza nie pozwolono im zabrać, a matka beształa syna aż do wejścia na pokład.

• Byłem w Szwajcarii, w niemieckojęzycznej części kraju. Siedziałem w ogródku kawiarni, a kelner podszedł i zapytał mnie doskonałą angielszczyzną, czy chcę, żeby otworzył nade mną parasol. A ja wykrzyknąłem po niemiecku: „Przepraszam, nie mówię po niemiecku, czy znasz angielski?”. On wpatrywał się we mnie, a ja w niego. Chciałem zapaść się pod ziemię, ale powiedziałem tylko „Tak, proszę” i zjadłem tak szybko, jak potrafiłem. © Chemical_Egg_2761 / Reddit
• Podróżowałem samotnie po Wietnamie. Musiałem przeprawić się przez rzekę i skorzystałem z publicznego promu w dolnej delcie. W pewnym momencie zauważyłem, że wszyscy ludzie na pokładzie są elegancko ubrani i wyraźnie nie wyglądają na miejscowych. Po około 15 minutach pojawili się kelnerzy i zaczęli podawać pasażerom napoje. Kiedy i ja sięgnąłem po szklankę, jeden z kelnerów rzucił mi zdziwione spojrzenie. Zaczęło do mnie docierać, że to wcale nie jest prom publiczny, ale czyjś jacht, na którym odbywa się impreza. W jakiś sposób wyjaśniłem im, że pomyliłem transport, i zostałem wysadzony na najbliższej wyspie. © viceadvice / Reddit
• Na zawsze zapamiętam naszą pierwszą wycieczkę do Włoch. Koleżanka, która wszystko fotografowała, została gdzieś w tyle. Nie miała przy sobie pieniędzy, dokumentów i nie znała żadnego języka. Zaalarmowałem przewodnika i resztę grupy, szukaliśmy jej, a ona, jak się okazało, spokojnie przyszła pod pomnik Dawida dokładnie o ustalonej godzinie. Problem się rozwiązał, ale dzień później nasz przewodnik trafił do szpitala z nagłym atakiem wrzodów żołądka, więc resztę wycieczki musiałem pełnić rolę przewodnika i tłumacza dla całego autobusu turystów. Od tamtej pory od 20 lat podróżuję samodzielnie. Jestem odpowiedzialny za siebie, nie zależę od nikogo. © coolwolf0 / ADME
• Byliśmy na wakacjach w Wietnamie. Leżaki na plaży płatne, około 1$. Podeszła do nas kobieta w wieku około 60 lat i spytała: „Czy mogę się położyć obok?”. Nie rozumieliśmy, o co jej chodzi, ale pozwoliliśmy. A ta pani dla oszczędności położyła się tuż obok mojego leżaka w cieniu mojego parasola. I tak leżała cały dzień... Żadnej normalnej rozmowy, ignorowała nas. Na wycieczkę miała, ale na cywilizowane wakacje na plaży już nie. © Overheard / Ideer

• Wypoczywaliśmy z moim chłopakiem nad morzem. Czwartego dnia zaczął się dziwnie zachowywać. Jedliśmy obiad w restauracji, on patrzył na mnie uważnie, a ja nie rozumiałam, o co mu chodzi. Nagle przeżyłam szok: w radiu podawali dzisiejszą datę. To jego urodziny! Poczułam się jak okropna osoba, że tak absurdalnie o tym zapomniałam. Na wakacjach traci się poczucie czasu. © Overheard / Ideer
• Byłem na wakacjach w małym miasteczku we Francji i musiałem złapać pociąg. Słyszałem trąbienie gdzieś w oddali, ale nie mogłem znaleźć stacji (nie było wtedy smartfonów). Wtedy spotkałem starszą parę. Podszedłem do nich, ale cały francuski z podekscytowania wyleciał mi z głowy i jedyne, co mogłem powiedzieć, to: „Gdzie jest czu -czu?” i naśladować odgłos pociągu. Pokazali mi, gdzie mam iść, choć bardzo się śmiali. Udało mi się złapać pociąg. © its_car_ramrod / Reddit
• 5 lat temu zaczęłam uczyć się angielskiego od podstaw. Wzięłam udział w bardzo podstawowym kursie, a potem moja córka zrobiła mi niespodziankę na Dzień Matki, dając mi w prezencie bilety do Wiednia. Poszłam tam do kawiarni. Nie było miejsc siedzących, ludzie czekali przy wejściu, a kelner ogłosił, że właśnie zwolnił się stolik dla jednej osoby. Podniosłam więc rękę i powiedziałam głośno: „Jestem singlem!”. Oczywiście przyciągnęłam uwagę wszystkich wokół. A kelner nie zmieszał się i odpowiedział po angielsku: „Bardzo mi przykro!”. I odprowadził mnie do stolika. Wtedy zdałam sobie sprawę, że popełniłam błąd, i roześmiałam się. © Larisa Volkova

• Kiedy odprawiałam się na lot, wręczyłam swój paszport kobiecie za ladą, ale nie mogła znaleźć mnie na liście pasażerów. Zawołała trzech innych pracowników, by jej pomogli, wciąż bez powodzenia. A potem otworzyłam rezerwację w telefonie i zobaczyłam, że przypadkowo kupiłam bilet na dzisiejszą datę w przyszłym miesiącu. © PachaTNM / Reddit
• Byliśmy w Polsce, pojechaliśmy na wycieczkę do jaskini w Tatrach Wysokich. Organizatorzy zrobili coś nie tak i w rezultacie okazało się, że nie mamy przewodnika. Wyszła do nas dziewczyna i powiedziała, że mówi po polsku, angielsku, czesku i niemiecku. Pierwsza wpadka zdarzyła się przy wejściu, gdzie wisiały kaski, a po polsku i angielsku było napisane, że kaski są dla osób powyżej 1,80, żeby nie obijać się o niskie sufity. Ale wysocy ludzie nie dostali kasków: matki chwyciły je wszystkie i założyły swoim dzieciom. Potem ludzie zaczęli mieć pretensje, że nic nie rozumieją, i krzyczeli tak bardzo, że zacząłem tłumaczyć tym, którzy stali obok mnie. Wszyscy radośnie uznali, że to ja jestem tłumaczem, a po chwili zaczęli zachowywać się całkiem swobodnie, mówiąc mi, gdzie mam iść, bo przewodnik już ruszył w kolejne miejsce, a ja się na coś zagapiłem. © Fruitcake / ADME
• Leciałem 30 lat temu samolotem An-24. Wtedy bilety były sprzedawane bez przydziału miejsc. Samoloty nie były pełne, tak jak teraz. Latałem często i lubiłem wybierać miejsce 4G przy oknie. Aby nikt nie usiadł obok mnie, kładłem walizkę na sąsiednim siedzeniu. Przyszła jakaś kobieta i poprosiła mnie o usunięcie walizki, bo chce usiąść obok mnie. Pokazałem jej kilka wolnych rzędów, ale ona się uparła, że chce siedzieć tutaj. Musiałem wstać i przenieść się do wolnego rzędu, aby uniknąć awantury. Czy o to chodziło? © Viktor Shulakov / Dzen
• Przyszliśmy na plażę z naszymi dziećmi, starsze ma trzy lata. Surowo zabroniliśmy mu wchodzenia do wody, gdy nas nie będzie obok. Syn przyszedł z mokrą głową. Jak to się stało? Powiedział, że chłopiec polał go wodą. Wywołaliśmy potem film, wydrukowaliśmy zdjęcia i oniemieliśmy. Ja siedziałam z młodszym, a w tle starszy kucał i polewał sobie głowę wodą z wiaderka. © Eugenia B / Dzen

A to kolejny wybór historii o wyjątkowych wakacjach.