To żadna nowość, że czasem wszyscy bierzemy nasze codzienne życie za pewnik. Bywa też, że narzekamy na pechowe zdarzenia, jakie się nam przytrafiają. Ale bardzo możliwe, że ktoś gdzieś ma jeszcze gorszy dzień niż wy.
Ale czym jest pech? Różne kultury mają swoje własne wyjaśnienia tego zjawiska. Przykładowo w Korei Południowej uważa się, że potrząsanie nogą pozbawia bogactwa, więc jeśli tak robicie, to najwyraźniej prosicie się o kłopoty.
Ekipa Jasnej Strony zebrała kilka historii, które dobitnie pokazują, co to znaczy mieć pecha.
2. „Dziś zapadły się nam schody do domu”.
3. „Tak rozsypał mi się makaron”.
4. „To krzesło sporo przeszło”.
5. „Uchwyt w kształcie ucha odpadł od kubka z van Goghiem”.
6. „Nalewałem mleko, kiedy szklanka rozpadła się na idealne dwie części”.
„Nawet nie ruszałem szklanki. Taka była siła odrzutu”.
7. „Betonowy odłamek z ciętego krawężnika wybił idealnie okrągłą dziurę w oknie”.
8. „Moja nowa automatyczna parasolka po prostu się katapultowała, gdy chciałam ją otworzyć”.
9. „Niezła musiała to być wichura, skoro wypchnęła okno”.
10. „Przyjechałem na stację benzynową i zobaczyłem to”.
11. „Zaczęłam spotykać się z chłopakiem 2 miesiące temu i już potłukłam mu drzwi od prysznica”.
12. „Mój współlokator przebiegł maraton w opasce na głowie, przez co ma teraz śmieszną linię od słońca”.
13. „Zbiłam hartowane szkło w pokoju mojego chłopaka, gdy czyściłam jego komputer. Czas pakować walizki, bo jak wróci, będę już singielką”.
14. „Mamo, to nie ja!”
15. „Byłem na rybach, złapałem dwie sztuki z rzędu i chciałem się napić. Ale w puszce była pszczoła”.
Kiedy ostatnio przydarzyło się wam coś pechowego? Nazwalibyście to niefartem czy raczej przypadkiem?