Koty wywracają do góry nogami hierarchię w rodzinie. Trudno oprzeć się urokowi bezczelnego futrzaka, który owija sobie wokół łapy wszystkich domowników. Koty zajmują najwygodniejsze miejsca, upierają się, żeby akceptować nasze poczynania, a czasami bywają nawet o nas zazdrosne.
Przeglądając najnowszą kocią kompilację, ekipa Jasnej Strony utwierdza się w przekonaniu, że to mruczek jest w rodzinie panem i władcą. Koty z łatwością podbijają nasze serca, więc pozwalamy im wchodzić sobie na głowę, czasami dosłownie.
„Nowy kot nauczył starego jeść »na lenia«...”
„Podczas wideokonferencji Gus zauważył, że jeden z moich rozmówców też ma kota”
„Millie usłyszała śmiech i dzikie wrzaski dzieci bawiących się w piwnicy. Widać, że nie aprobuje takiego zachowania”
„Mój kot godzinami przesiaduje w »łódeczce« w jacuzzi”
W opakowaniu wciąż jest trochę pizzy
„Pozwól, że poprawię ci warkoczyk”
„Nie pamiętam, żebym zasadził coś takiego w ogrodzie”
„Po 50 latach życia z kotami powinienem być już do tego przyzwyczajony...”
„Taśma jest konieczna, bo inaczej złodziejka dobiera się do smakołyków!”
„Usunięta scena z Psychozy”
„To nie fair, wlazł mi do łóżka!”
„Wyciągnęły połowę moich ubrań, żeby umościć sobie mięciutkie posłanie”
„Na dzisiaj wystarczy, porozmawiaj z rodziną”
„Gdy tylko zabieram się za czytanie, Hazy zaczyna ocierać pyszczek o książkę”
Bonus: „Pozycja motyla w wykonaniu małego Shoto”
Jesteście (szczęśliwymi) posiadaczami kota? Czy wasz futrzak też jest tak uroczy i apodyktyczny?