16 osób, które chciały po prostu odpocząć, ale wszechświat miał wobec nich inne plany

Ludzie
15 godziny temu

Każdy ma własną wizję idealnych wakacji. Dla niektórych jest to hotel all-inclusive i brak powiadomień z czatów w pracy. Dla innych to pełna przygód podróż do innego kraju. A niektórzy nie mogą wyjechać na wakacje, ale starają się wziąć wolne od codzienności i spędzić udane wakacje z bliskimi w domu. Oto kilka historii osób, których plany zostały pokrzyżowane przez przypadek.

  • Mój mąż jest miłym człowiekiem, ale z pewnością nie romantykiem. Przekonałam się o tym, gdy pojechaliśmy na wakacje i nałożyłam drogi olejek nabłyszczający. Spojrzał podejrzliwie na moje nogi i oznajmił, że świecę się jak posmarowana smalcem. A potem jego wzrok powędrował wyżej i krzyknął: „Dlaczego masz takie dziwne policzki?”. Nie muszę dodawać, że kupiłam też nowy róż do policzków.
  • Siedzę w pracy. Jest 17:00. Opierając się o oparcie krzesła biurowego, zaczynam się rozciągać z myślą: „Jaka irytująca jest ta praca, przydałby mi się tydzień odpoczynku”. W tym momencie krzesło się chwieje i spadam z niego... Złamana kość udowa. Szpital© / Ideer
  • Siedzisz na lotnisku w obcym mieście. Mentalnie pływasz w morzu oczekiwania na wakacje. Sprawdzasz dokumenty, rzuca ci się w oczy nieważny paszport... I zdajesz sobie sprawę, że nowy leży na półce w domu tysiące kilometrów stąd. © / Ideer
  • Dziś w kawiarni pewna kobieta, siedząca przy stoliku obok, wpatrywała się we mnie dłuższą chwilę. Po czym podeszła do mnie z kubkiem kawy, wylała na mnie zawartość, krzycząc, że wyglądam jak kochanka jej męża, i wybiegła na ulicę. Niezłe zaskoczenie! © Overheard / Ideer
  • Byliśmy na wakacjach nad rzeką. Wszystkie ubrania leżały na kupie, kąpaliśmy się. Wyszliśmy z wody, żeby odpocząć. Kolega sięgnął do kieszeni i zdał sobie sprawę, że nie ma tam jego telefonu. Wziął mój telefon, żeby zadzwonić na swój, złodziej raczej nie zdążyłby jeszcze uciec. Telefon zadzwonił, a w pobliżu biegało trzyletnie dziecko. Pobiegliśmy w tamtym kierunku. Rozglądamy się za rodzicami. Podchodzi trzydziestokilkuletni tata.
    — Dlaczego nie pilnuje pan dziecka? Grzebie w cudzych rzeczach, zabrał mi telefon!
    — Wcale nie, dałem mu twój telefon, żeby nie płakał. © / Pikabu
  • Zdjęli mi gips z nogi. Wyszłam coś zjeść z przyjaciółmi i pomyślałam: „Chciałabym mieć jeszcze tydzień wolnego”. Następny tydzień spędziłam w szpitalu, byłam jedyną osobą, która się poważnie zatruła posiłkiem. © / Ideer
  • Przyjechała moja mama. Mój syn powiedział, że położy jej na łóżku zabawki, żeby jej pilnowały. Babcia się zgodziła. W nocy obudził nas straszny krzyk. Wbiegłam do pokoju, a tam mama biała jak ściana. A na jej poduszce leżą Labubu, Sirenhead i Hagiwagi! Otworzyła oczy i zobaczyła bandę gapiących się na nią potworków! Powiedziała, że myślała, że to koniec, że już przyszli po jej duszę! Daliśmy jej walerianę. © / VK
  • Kiedyś pojechałam na wakacje z rodziną chłopaka, z którym się wtedy umawiałam. Po 7-godzinnej podróży okazało się, że nie zarezerwowali noclegu, więc na miejscu musieliśmy szukać przyzwoitego hotelu z wolnymi pokojami. A były wtedy wakacje. W każdym razie znaleźliśmy pokój, ale skończyło się na tym, że spałam na dmuchanym materacu, bo nie starczyło łóżek dla wszystkich. 7 dni szaleństwa. © cosmom / Reddit
  • Kocham mojego męża i jestem z nim szczęśliwa, o ile nigdzie nie wyjeżdżamy. Gdy tylko jego stopa stanie w nieznanym mieście, to koniec. Na 7-dniową wycieczkę można naprawdę odpocząć najwyżej 3 dni, resztę dni psują jego narzekania na niesmaczne śniadanie, niewygodny transport, że jest bardzo gorąco, bardzo zimno, niewygodnie, nie za pięknie. Dużo podróżujemy, ale w tym roku nie wytrzymam, jadę na wakacje sama. © Overheard / Ideer
  • Piątek. Pół godziny do końca dnia pracy i tyle samo do długo wyczekiwanego urlopu. Telefon.
    — Hej. Jesteś jeszcze w pracy?
    — Tak, ale od poniedziałku jestem na urlopie.
    — Spoko! Wrzucę tylko zdjęcie. Będziesz w stanie napisać artykuł? Dam ci komentarz do uczestników, zobacz, kto jest na zdjęciu, dam ci numer telefonu do organizatorów.
    Poniedziałek rano, telefon.
    — Witam, potrzebujemy pomocy w obsłudze informacyjnej wydarzenia.
    — Dzień dobry, jestem na wakacjach. Dzwoń do reda.. — nie dokończyłem zdania.
    — Świetnie, więc godzina nie jest dla ciebie ważna — o każdej porze. Oddzwonię. ©/ Pikabu
  • Kiedyś spiekłam się w Mexico City, choć jestem doświadczonym podróżnikiem. Poleciałam tam na początku lipca, wcześniej zdążyłam poopalać się w domu. Potem spędziłam 4 dni, spacerując po mieście, a piątego dnia pojechałam do piramid Azteków. Zapomniałam kremu z filtrem, ale stwierdziłam, że to nic strasznego: opalałam się w domu już od miesiąca, w Meksyku spacerowałam 4 dni, a dzień był pochmurny. Czego się bać. Cóż, myliłam się. Chodziłam tam 5 godzin, robiłam zdjęcia, rysowałam. Wtedy nie zorientowałam się, że coś jest nie tak. W autobusie w drodze powrotnej do miasta zdałam sobie sprawę, że mam poparzenie słoneczne. Nie mogłam spać w nocy, wszystko mnie bolało, moja skóra była jasnoczerwona. Następnego dnia poleciałam do domu z plecakiem. Próba założenia go na ramiona była męką! Ale najbardziej obraźliwe było to, że podczas transferu na lotnisku pracownik zwrócił się do mnie: „Kobieto! Spieczona kobieto! Czy mogłaby pani stanąć w innej kolejce?”. © / ADME
  • Praca mojego ojca jest nerwowa i odpowiedzialna. Plac budowy jest duży, wszystko na byle jak, więc codziennie coś się dzieje. Ciągłe telefony z pracy w weekendy. Ojciec wziął urlop na własne ryzyko. Siedział dzień, siedział dwa dni, żadnych telefonów, zrobił się niespokojny. Zadzwonił do pracy, pytając, czy wszystko w porządku, na co dostał najlepszą odpowiedź: „Wszystko w porządku, pożar już ugaszony”. © Tritt / Pikabu
  • Jestem projektantką wnętrz. Długo męczyłam się z jednym zleceniem: nie mogłam wymyślić łazienki. Byliśmy z mężem na wakacjach w ładnym hotelu i postanowiliśmy spędzić romantyczny wieczór w wannie. Była taka szeroka i wygodna, że pomyślałam: „To jest dokładnie to, co powinniśmy zainstalować”. I moje myśli zaczęły wędrować wokół tego zamówienia, że powinnam zadzwonić do szefa ekipy, on też miał wiele kłopotów z tym zamówieniem. Wtedy mój mąż powiedział: „O kim tak rozmyślasz?”. A ja automatycznie powiedziałam: „O szefie mojej ekipy”. Dobrze, że mój mąż ma poczucie humoru. © Overheard / Ideer
  • W mojej pracy panował prawdziwy chaos. Ostatni raz byłam na wakacjach chyba kilka lat temu. Wszystkie weekendy spędzałam na sprzątaniu, praniu i rozwiązywaniu problemów domowych. Po pracy wracałam do domu i chciało mi się wyć ze zmęczenia. Myślałam: „Wszechświecie, pomóż mi, daj mi choć chwilę wytchnienia”. I nagle, jak w kinie, pojawił się rowerzysta i powalił mnie na ziemię. Jak w anegdocie: szłam, upadłam, gips. Co najmniej dwa miesiące leżenia w łóżku. To da mi czas, by nauczyć się poprawnie formułować życzenia... Nie takich wakacji chciałam, oj nie takich. © Work Stories / VK
  • Tata nie był na wakacjach od 10 lat, pracował jak szalony. A potem wiadomość: szef postawił nie na niego, a na jego przyjaciela. Wkrótce przyjaciel wysłał go w podróż służbową do Tajlandii. Powiedział że później da mu instrukcje, co ma zrobić. A kiedy tata zameldował się na miejscu, przyjaciel kazał mu odpoczywać przez dwa tygodnie. Powiedział, że ma nie wykonywać absolutnie żadnej pracy. Wiecie, co wyniosłem z tej historii? Dobrzy ludzie i przyjaciele na całe życie to najcenniejsza rzecz po rodzinie. © SHCogwarts / VK
  • Wyjechałam z moim facetem na weekendowy wypoczynek tylko we dwoje. Zarezerwowaliśmy pokój w pięknym hotelu, nastawionym na romans. Na miejscu okazało się, że nasz pokój ma jedną cechę, której nie przewidziałam podczas rezerwacji. Mamy łazienkę z półprzezroczystymi szklanymi ścianami. I to nie po prostu łazienkę, a połączoną z toaletą. W hotelu nie było innych dostępnych pokoi. Więc po prostu przystosowaliśmy się do tego, by na siebie nie zerkać. To ciekawe doświadczenie. Myślę, że dodaje trochę pikanterii i znacznie zbliża do siebie współlokatorów. Ogólnie nieźle, ale następnym razem będę uważniej sprawdzać rezerwację. © Caramel / VK

Komentarze

Otrzymuj powiadomienia
Masz szczęście! Ten wątek jest pusty,
co oznacza, że masz prawo do pierwszego komentarza.
Śmiało!

Powiązane artykuły