16 osób, które mają dość nietypowe podejście do rodzicielstwa

Rodzina i dzieci
4 godziny temu

Rodzicielstwo wywołuje wiele konfliktów i emocji. Czasami nawet rodzice nie mogą dojść między sobą do porozumienia w kwestii tego, jak powinni wychowywać swoje dzieci. Oto kilka historii pokazujących, że ludzie mają bardzo różne podejście do rodzicielstwa.

  • Kiedy chodziłam do szkoły, moja mama pracowała w przedszkolu. Większość dzieci była zabierana do domów na obiad, bo wszyscy mieszkali w pobliżu. Te, po których nie przyszli rodzice, mama przyprowadzała do naszego domu. Poświęcała im dużo uwagi, była dla mnie wtedy dość surowa. Byłam zazdrosna, zraniona do głębi, że nie byłam w centrum uwagi. Minęło wiele lat i jej dorośli już wychowankowie zaczęli dodawać mnie na portalach społecznościowych i pisać ciepłe komentarze o mojej mamie, pozdrawiając ją. I było mi tak dobrze na duszy! Zaczęłam doceniać ją jeszcze bardziej! © Overheard / Ideer
  • Moja siostra urodziła syna. Nazwali go Hau. Kiedy to usłyszałam, roześmiałam się. Siostra zapytała mnie, co mnie tak śmieszy. „Myślałam, że to żart, bo brzmi jak szczekanie psa” — wyjaśniłam. Moja siostra była strasznie urażona i powiedziała, że powinnam mieć więcej szacunku, ponieważ nazwali dziecko po postaci z jakiejś mało znanej gry wideo. Próbowałam wyjaśnić, że dziecku z takim imieniem będzie trudno, ale ona po prostu przestała się do mnie odzywać. Moja mama mówi, że nie powinnam tego komentować. © hameagle / Reddit
  • Mąż jest na mnie totalnie wściekły. Spodziewamy się dziecka, jestem już na urlopie macierzyńskim i postanowiłam zająć się sprawą wózka. To była kość niezgody. Żyjemy skromnie, ale nigdy nie chciałam wózka z drugiej ręki. Wstydziłabym się mieć używany. Poszłam do sklepu, kupiłam nowy, zapłaciłam kartą kredytową. Mąż krzyczał na mnie cały dzień i domagał się, żebym zwróciła wózek, ale sklep nie chciał go przyjąć. Wstyd mi teraz. © Mamdarinka / VK
  • Kiedy byłam dzieckiem, w domu panowało ciekawe podejście do przestrzeni osobistej. Pies nigdy nie mógł być dotykany na jego legowisku, bo inaczej byłby zły i psychotyczny, musiał mieć bezpieczne miejsce w domu. Kiedy zapytałam, czy wyrosnę na złą i psychotyczną, skoro nie mam swojego miejsca, rodzice powiedzieli, że chcę za dużo i jestem mądrzejsza od psa. Swoją osobistą przestrzeń dostałam dopiero, gdy się wyprowadziłam. © Overheard / Ideer
  • Moja żona jest mamą, która karmi dzieci tylko zdrowym jedzeniem i tym podobnymi rzeczami. Mamy bliźniaki, a teraz nadszedł czas, żeby poszły do szkoły. Żona powiedziała, że nie puści ich do zwykłej szkoły, bo tam jest pełno źle wychowanych dzieci, a nauczyciele niszczą osobowość. Powiedziała, że będzie je uczyć sama, w domu. Wahałem się, więc zaproponowałem jej przetestowanie takiego formatu latem. To oczywiście nie wypaliło. Potajemnie zapisałem więc dzieci do zwykłej pierwszej klasy. Są szczęśliwe, ale moja żona zachowuje się, jakbym był zdrajcą. © atmylimitsnow / Reddit
  • Mój były mąż powiedział, że nie da naszej córce nic na urodziny i nawet nie złoży jej życzeń, bo na to nie zasługuje. Jest zły, że przestała go szanować, czasami go ignoruje lub niegrzecznie odpowiada. Żeby było jasne, nie nastawiam mojego dziecka przeciwko niemu. Wręcz przeciwnie, ciągle powtarzam, że moje relacje z jej tatą to tylko nasza sprawa i nie powinny mieć na nią wpływu. No, ale to zachowanie wynika z tego, że moja córka jest na niego zła, bo zostawił rodzinę dla innej kobiety. Do tego ma 13 lat, a to trudny wiek, niełatwo zachować dobre relacje z nastolatką. Namawiałam go do zmiany zdania, tłumacząc, że to złe, że to manipulacja. Ale on jest uparty. Teraz ze strachem czekam na urodziny własnego dziecka, bo nie sposób nie zauważyć faktu, że własny ojciec nie złożył ci życzeń. Boli mnie, że to ją straumatyzuje. © Mamdarinka / VK
  • Mój ojciec zmarł, moja mama wyszła ponownie za mąż, gdy miałam 12 lat. Relacje z ojczymem były dobre, ale często myślałam, że jest dla mnie zbyt surowy. W wieku 16 lat zakochałam się, mama histeryzowała i zabraniała, ja groziłam, że ucieknę z domu. Ale mój ojczym powiedział, że mogę wychodzić, gdzie chcę, pod warunkiem, że zabiorę ze sobą jego psa. Miał pitbulla, miłego, w ogóle nie był psem obronnym. Ale mój chłopak był z jego powodu wściekły, kiedy byliśmy sami w moim domu. Byłam wtedy naprawdę urażona. A teraz jestem żoną fajnego faceta i zdaję sobie sprawę, że zarówno mój ojczym, jak i pies ochronili mnie przed podejrzanymi mężczyznami. © Overheard / Ideer
  • Kiedyś leciałam z moją trzyletnią córką. Naprzeciwko nas siedziała para z dzieckiem w tym samym wieku. Aby zająć córkę, dałam jej tablet. Dziecko przed nami zaczęło histeryzować i sięgać naszym kierunku. W pewnym momencie jego mama powiedziała, żebym schowała tablet, bo oni nie pozwalają dziecku z niego korzystać. Wiecie, co zrobiłam? Po prostu ją zignorowałam. Przez dwie godziny rzucała mi wrogie spojrzenia.... © Nieznany autor / Reddit
  • Nadszedł czas zapisów na studia. Chciałam studiować na konkretnej uczelni, ale konkurencja była zbyt duża i mentalnie nastawiłam się, że rodzice będą musieli zapłacić. Tata mnie wspierał, ale mama zrobiła aferę, której myślą przewodnią było: „Nie chcę płacić, chcę normalnie żyć i w ogóle potrzebuję szafy”. Zawsze szczerze się dziwi, dlaczego bardziej kocham tatę. © Overheard / Ideer
  • Siostra mojego męża wychowuje swoje dzieci w jakimś dzikim permisywizmie. W wieku 13 i 9 lat żadne z nich nigdy nie sprzątało, lekcje odrabiają tylko pod przymusem, zero poczucia odpowiedzialności. Kiedy byliśmy wszyscy razem na wakacjach, musieliśmy wyjechać o 6 rano na wycieczkę. Trzy razy mówiłam, że nie można się spóźnić, bo kto się spóźni, ten po prostu nie zdąży na transfer. W końcu nie mogła zebrać ich na czas, bo wszyscy marudzili i nie mogli wstać. Wyszliśmy bez nich. Kiedy wróciliśmy, było dużo marudzenia. Zapytałam, dlaczego są tacy skwaszeni. A córka mojej siostry, 13 lat, mówi: „Mama powiedziała, że jesteście niefajni, bo powinniście też zostać, żebyśmy byli wszyscy razem”. No serio? Pieniądze zostały wpłacone, a ja mam zrujnować wakacje sobie, mojemu mężowi i synowi, bo ktoś nie może wstać wystarczająco wcześnie?
  • Moja siostra lubi opowiadać o tym, jaką jest wspaniałą mamą i jak wszyscy przyjaciele jej córki ją uwielbiają. Jeśli ktoś ma problem z rodzicami, zawsze może przyjść do niej, zjeść, pogadać, przenocować. Pewnego razu rozmawialiśmy z nią przez telefon, a ona nagle przestała mówić i zaczęła szeptać. Okazało się, że na ganku jest córka sąsiada, a moja siostra nie chce, żeby wiedziała, że są w domu. Okazuje się, że jest taka fajna w internecie, ale w rzeczywistości nie chce pomagać ani wspierać nawet sąsiadów. Krótko mówiąc, nie rozmawiamy teraz z moją siostrą. © Ok_Program_6821 / Reddit
  • Jestem mamą weekendową. Kiedy rozwiodłam się z mężem, byłam bardzo przygnębiona, trudno było mi sobie wyobrazić, że muszę opiekować się nie tylko sobą, ale także moim dzieckiem. Nagle na moje barki spadła opieka nad matką ze złamanym kręgosłupem. Uświadomiłam sobie, że nie dam sobie rady. Nie obchodziło mnie, co ludzie powiedzą, zostawiłam córkę z mężem. Jest przyzwoitym i zamożnym człowiekiem. Teraz zabieram córkę na weekendy i wakacje. Mój były i ja jesteśmy zadowoleni i szczęśliwi. Córka jest w dobrych stosunkach z obojgiem rodziców, niczego nie żałuję! © Overheard / Ideer
  • Moja siostra ma w zwyczaju zrzucać na wszystkich opiekę nad swoimi małymi dziećmi. Zachowują się skandalicznie, wszystko niszczą. Po raz kolejny na spotkaniu rodzinnym zostawiła swoje dzieci z moją córką i wyszła. Powiedziałam córce, że nie musi ich pilnować. Dzieci zostały same, zabrudziły dywan, rozpłakały się. Wszyscy krzyczeli na moją córkę, ale ja ją poparłam. Zapytałam siostry, czy prosiła moją córkę o zaopiekowanie się dziećmi. Odpowiedziała, że to było oczywiste. W każdym razie, moja córka powiedziała kilka niepochlebnych słów swojej ciotce i teraz jesteśmy pokłóceni z krewnymi. Moja mama uważa, że powinnam ją przeprosić. Nie zamierzam tego robić. © Appropriate-Bee-4743 / Reddit
  • Pewnego dnia przechodziłem obok kobiety z chłopcem. On ryczał, a ona spokojnie i wyraźnie odpowiedziała: „Jak się teraz nie zamkniesz, to zobaczysz, co będzie potem”. Dzieciak natychmiast zamilkł, a ja do dziś zastanawiam się, co miałoby być potem. © LighthouseMarie / Pikabu
  • Siedziałam w kolejce do pediatry z mamą dwójki dzieci w wieku 3-4 lat o dość typowym wyglądzie blogerki modowej. Pomyślałam, że teraz wręczy każdemu z nich tablet z głośnym dźwiękiem i będą tam siedzieć. Ale nie. Grała z nimi w szachy na wyłożonej kafelkami podłodze przed gabinetem i dawała im zadania typu: „Ja jestem królem, ty jesteś rycerzem, podejdź tu i spróbuj mnie zaszachować w 3 ruchach”. © silvara.v / Pikabu
  • Mój najmłodszy syn, w wieku 8 lat, bardzo chciał mieć psa. Chodził za mną i błagał, żebyśmy go kupili. Moje plany nie obejmowały wczesnego wstawania i spacerów z psem. Miałam dość nieprzespanych nocy z dziećmi i w końcu mogłam spać spokojnie w weekendy. Mój syn oczywiście przysięgał, że będzie chodził na spacery z psem. Naprawdę! I patrzył na mnie tymi szczerymi oczami. Powiedziałam, że w takim razie zrobimy test. Musi wstać przed szkołą, wyjść na zewnątrz, postać chwilę i wrócić prosto do domu. Jeśli przetrwa tydzień, kupimy psa. Mój syn był podekscytowany i powiedział, że może tak robić przez dwa tygodnie. Stwierdziłam, że tydzień wystarczy. Ile razy wyszedł z domu? Odpowiedź brzmi: 0. © flame.777 / Pikabu

Zobaczcie kolejny artykuł, pokazujący różne podejścia do rodzicielstwa.

Komentarze

Otrzymuj powiadomienia
Masz szczęście! Ten wątek jest pusty,
co oznacza, że masz prawo do pierwszego komentarza.
Śmiało!

Powiązane artykuły