16 osób, które zrobiły coś tak dziwnego, że po prostu nie wiemy, jak to skomentować

Ludzie
9 miesiące temu

Czasami myślisz, że widziałeś już wszystko, a potem twój przyjaciel wyciąga pierogi w kinie i zaczyna je wcinać ze smakiem. Na świecie jest całe mnóstwo dziwnie zachowujących się osób. A czasami to my jesteśmy uznani za dziwaków, bo mamy nietypowe nawyki, które zaskakują otoczenie.

  • Jem popcorn pałeczkami. Po prostu z wiekiem coraz bardziej irytują mnie brudne ręce. A popcorn sprawiał, że były naprawdę lepkie i obrzydliwe. Aż do tego magicznego dnia, kiedy wpadłam na to, żeby jeść popcorn pałeczkami. Jest okrągły i łatwo go chwycić. Jesz, cieszysz się i nie odczuwasz dyskomfortu. © Eliza Prestley / Quora
  • Kiedy spałem, mój mały siostrzeniec pomalował mnie markerami, i to tak skutecznie, że nie mogłem tego zmyć. Poza tym rano spieszyłem się do pracy. Jechałem autobusem, pokryty tymi malunkami. Nagle facet siedzący obok mnie złapał mnie za ramię i powiedział: „Do kroćset, co za tatuaż!” — i wybiegł z histerycznym śmiechem ze stojącego na przystanku autobusu. Teraz siedzę i myślę, co kieruje takimi ludźmi.
  • Wjeżdżałam po ruchomych schodach i czułam nieprzepartą chęć, żeby ziewnąć, ale miałam zajęte ręce. I tak ziewnęłam, bez zasłaniania ust. I wtedy zobaczyłam, że facet jadący po schodach w dół też ziewa i patrzy na mnie. A ja patrzę na niego. Jechaliśmy tak, patrząc na siebie przez kilka sekund z otwartymi ustami. A potem roześmiałam się i odwróciłam, przerywając cudowną magię spojrzeń.
  • Płacimy bardzo wysokie rachunki za naszą kawalerkę. To dlatego, że Jego Wysokość Mąż lubi odkręcać gorącą wodę na full przez około 15 minut, aby ogrzać pomieszczenie przed wzięciem prysznica. Spłukuje każdy okruch i drobinę kurzu w toalecie. Podkręca kaloryfery na maksimum. Ale kiedy kupiłam makaron, który nie był na promocji, zrobił mi awanturę przy kasie i zażądał zamiany na przeceniony.
  • Miałam jakieś 3-4 lata, mama sprzątała mieszkanie. Potrzebowała czegoś pilnie w sklepie, więc wyszła i zostawiła mnie samą na 5 minut. Widząc, jak bardzo mama jest zmęczona, postanowiłam jej pomóc. Wzięłam olej słonecznikowy i wylałam go na wszystkie podłogi w mieszkaniu. To dopiero uszczęśliwiłam mamę! Do dziś się tego wstydzę.
  • Ulubiona historia, jaką moja babcia opowiada o mnie: przyjechałam kiedyś do niej na wakacje wyłącznie z wielką torbą książek. Tata postanowił rozwijać moją niezależność i zaproponował mi, żebym samodzielnie spakowała się na miesiąc na wsi. Nie sprawdził, co włożyłam do torby, po prostu zaniósł ją do bagażnika. Już na miejscu okazało się, że w torbie nie ma nic oprócz książek. Tata musiał zostawić babci pieniądze na kilka kompletów garderoby dla mnie. I chyba nadal uważa, że zrobiłam to specjalnie.
  • W naszym biurze mamy wspólną lodówkę do przechowywania lunchu, napojów itp. Przez ostatni miesiąc ktoś regularnie mnie okradał. Znikało pół kanapki, kilka łyżek sałatki lub trochę zupy. Wszystko zaczęło się od zniknięcia całego lunchu. To było dziwne, ale nie mogłem znaleźć złodzieja: dobrze się ukrywał. Aż w końcu sam się ujawnił. Okazało się, że to moja koleżanka, który kiedyś pomyliła pojemniki i zjadła mój lunch. A potem próbowała wszystkiego po trochu, bo bardzo jej smakowało ugotowane przeze mnie jedzenie. Idąc z nią na randkę, obiecałem poczęstować ją domowym posiłkiem.
  • Umówiliśmy się z przyjaciółmi do kina, kupiliśmy bilety, zostało około 40 minut do rozpoczęcia seansu. Postanowiliśmy pójść do sklepu kupić jedzenie, bo popcorn jest drogi i niezbyt smaczny. Mój przyjaciel wziął swój bilet i powiedział, że przyjdzie przed rozpoczęciem seansu. Weszliśmy do sali, usiedliśmy, a jego nadal nie było. Zaczęły się reklamy. Wtedy wszedł nasz kumpel z wielką torbą. Usiadł, otworzył torbę, wyjął styropianowy pojemnik, widelec i zaczął jeść pierogi! W sali rozniósł się charakterystyczny zapach, wszyscy zaczęli się irytować, bo oni też chcieli pierogi. Potem wyjął kubek termiczny i zaczął pić kakao. W końcu prawie nas wyrzucono, bo cała sala się śliniła.
  • Niedawno ogoliłem swoje owłosione nogi. Dlaczego? Bez powodu. Czy to nie czyni mnie interesującym? Taka cholernie gładka skóra, jak pupa niemowlęcia! Nie widziałem moich nóg tak lśniących i pozbawionych włosów od 10 lat. © Izzat Stimali / Quora
  • Kiedy byłem młody, znałem dziewczynę, która była najdziwniejszą, ale najbardziej inspirującą osobą, jaką kiedykolwiek spotkałem. Preferowała naturalność, więc miała mocno owłosione nogi. Nigdy nie nosiła butów. Uwielbiała nosić szorty, aby każdy mógł zobaczyć jej nogi. Była wrogiem chemii i nie używała szamponów. W końcu jednak zdecydowała się zacząć używać przynajmniej organicznych produktów. Nie miała telefonu. Powiedziała, że jest zakochana w mężczyźnie, z którym nigdy nie rozmawiała. Ale podróżowała statkiem, a potem rowerem na drugi koniec świata, aby się z nim zobaczyć. Chociaż nigdy później jej nie spotkałem, przyjaciel powiedział mi, że pewnego dnia ta kobieta zapukała do jego drzwi i zapytała, czy może spędzić u niego noc. Znalazła mojego kolegę, po prostu pukając do każdych drzwi. © Esra Bilik / Quora
  • Jestem taksówkarzem. Podjechałem do centrum handlowego, by odebrać klienta. 35-letnia kobieta wyszła z torbami i wsiadła do samochodu. Ruszyliśmy. Pięć minut później kobieta zaczęła biadolić. Przerażony spytałem, co się stało:
    — Zapomniałam: przyjechałam własnym samochodem. Wracamy!
  • Pewnej nocy wyszłam na patio i zobaczyłam modliszkę leżącą na ziemi. Była pokryta pajęczynami i ledwo mogła się poruszać. Zaniosłam ją do domu, wzięłam pęsetę i kubek wody i razem z córką zabrałyśmy się za ratowanie owada. Uwolnienie go z pajęczyny zajęło około dwóch godzin. Ostatecznie uratowany owad stanął na nogi. Następnym krokiem było zastanowienie się, jak dbać o modliszkę. Przeczytałam w internecie, że mogą jeść karmę dla kotów. Mam koty, więc karma była dostępna. W następnym tygodniu zbudowałam jej małą klateczkę. Karmiłam modliszkę małą łyżeczką dla niemowląt. Po kilku dniach zaczęły wracać jej siły i przestawiła się na żywy pokarm. Tak, moja córka i ja łapałyśmy muchy i małe ćmy siatką. Po nieco ponad tygodniu modliszka wyglądała już dobrze i poruszała się normalnie. Wiedziałyśmy, że nadszedł czas, aby ją wypuścić. Wyniosłam klatkę na ganek i otworzyłam drzwiczki. Nie wyszła od razu. Stopniowo zaczęła wspinać się na rośliny otaczające taras, ale pozostała na naszej werandzie przez kolejny tydzień, zanim w końcu ruszyła dalej. Za każdym razem, gdy wychodziłyśmy, wskakiwała nam na ramiona. Bez względu na to, co można by pomyśleć, zostałyśmy przyjaciółkami. © Jennifer Moore / Quora
  • Urodziłem się 29 lutego. W dzieciństwie kwestia ta była rozwiązywana w prosty sposób: rodzice składali mi życzenia 28 lutego lub 1 marca. Kiedy dorosłem, zdałem sobie sprawę, że data mojego urodzenia ma wiele zalet. Nie muszę za każdym razem organizować imprezy i wydawać dużo pieniędzy. Moi przyjaciele przyzwyczaili się do tego, że urządzam urodziny raz na 4 lata i nie mają z tym problemu. Zabawna sytuacja była z dziewczyną. Chodziliśmy ze sobą przez rok i dopiero wtedy zapytała: „Czekaj, a kiedy ty masz urodziny?”. Ogólnie rzecz biorąc, czuję się wyjątkowo.
  • Supermarket, tłumy kupujących. Zostawiłem wózek i przecisnąłem się do ogórków. Zdobyłem je, wróciłem i ruszyłem dalej. Nagle rzucił się na mnie wściekły mężczyzna i wyrwał mi wózek. Byłem oburzony. Sprawdziłem rzeczy w wózku: wszystkie moje. A on zaczął się śmiać i spytał: „A co z dzieckiem?”, po czym wyciągnął swojego syna z dolnego koszyka.
  • Przyjechałam na wakacje. Sama, bez męża, bez przyjaciółki. Pewnego wieczoru wezwałam taksówkę do hotelu. No i taksówkarz zaczął swoje: „A dlaczego taka piękna kobieta jest sama i dlaczego bez męża”. Odpowiedziałam neutralnie. A potem powiedział: „Chodź ze mną, pokażę ci piękne miejsca”. Wtedy po prostu zebrałam całą swoją asertywność i powiedziałam stanowczo, że jedziemy do hotelu, pod adres w aplikacji, i nigdzie indziej. Obraził się, ale dotarliśmy na miejsce.
  • Kupiliśmy mieszkanie, nikt nie dał nam kluczy. Kiedy dotarliśmy na miejsce, drzwi otworzyła kobieta. Mąż pokazał jej dokumenty i spytał o termin opuszczenia mieszkania. Zaproponowała mu, żeby z nią zamieszkał. Oczywiście się nie zgodził. W końcu się wyprowadziła! Weszliśmy do mieszkania, a tam wszystko było specjalnie poplamione! Włączniki, krany, kaloryfery, ściany, sufity.

Każdy z nas przynajmniej raz w życiu znalazł się w niezręcznej sytuacji. Jedyne, co wtedy pozostaje, to podejść do sprawy z humorem.

Komentarze

Otrzymuj powiadomienia
Masz szczęście! Ten wątek jest pusty,
co oznacza, że masz prawo do pierwszego komentarza.
Śmiało!

Powiązane artykuły