16 osób, których wakacje okazały się niezapomnianą przygodą

Ludzie
4 tygodnie temu

Kto z nas nie cieszy się na myśl o wyjeździe na wakacje, aby cieszyć się pięknymi krajobrazami, pływać w morzu i opalać się? Ale czasami sprawy nie idą zgodnie z planem... Na szczęście bohaterom naszego artykułu nie przeszkodziło to w wakacyjnym wypoczynku, a teraz wspominają ze śmiechem te przygody.

  • Pracowałem non-stop przez dwa lata. Po prostu się wypaliłem. Napisałem wniosek o urlop, zarezerwowałem hotel nad morzem, wsiadłem w samochód i wyjechałem. Ale po 3 dniach moją radość przerwał telefon od szefa, który zażądał, żebym wrócił do biura. Powiedziałem, że dojazd zajmie mi 24 godziny, a on stwierdził: „Mogłeś pojechać gdzieś bliżej biura. Nie powinienem był podpisywać twojego urlopu”. Nie muszę dodawać, że odmówiłem, a kiedy wróciłem, z uśmiechem podsunąłem szefowi kolejny papier do podpisania, tym razem z moim wypowiedzeniem.
  • Mamy w pracy taką dziewczynę, Olę. Niegłupia, konkretna i odpowiedzialna. W pewnym momencie postanowiła zacząć jeździć po świecie, w końcu portale społecznościowe jej przyjaciół są pełne zdjęć z wyjazdów, dlaczego ona miałby być gorsza. Ale jak tylko Ola wyjeżdża na wakacje, natychmiast opętuje ją jakiś demon głupoty. Idzie do łazienki i napić się kawy, a potem okazuje się, że samolot odleciał bez niej. I to była wina pracowników, nie jej. Innym razem czeka na pociąg na innej stacji. I teraz zastanawia się, dlaczego w mieście są trzy stacje kolejowe, które zaczynają się na tę samą literę. A najbardziej epicka rzecz miała miejsce, gdy zdecydowała się wysłać swoje rzeczy firmą kurierską z wyprzedzeniem, aby latać lekko. I zgadnijcie, kto pierwszy zobaczył kurort: Ola czy jej paszport? © sunnychel / Pikabu
  • Byliśmy na wakacjach z przyjacielem w Tajlandii. Pewnego dnia leżeliśmy na plaży, a obok nas dziewczyna w fantazyjnym kostiumie kąpielowym, cała lśniąca od olejku, jak na zdjęciach. I wtedy podeszła do niej Tajka, szturchnęła ją w okolice bikini i powiedziała na całą plażę: „Ojoj! Zobacz, jak dużo włosów ci tu rośnie! Pozwól, że ci je wyrwę!”. Myśleliśmy, że dziewczyna zapadnie się pod ziemię ze wstydu. © Podsłuchane - Mówią o tobie tutaj / VK
  • Lato, wakacyjny kurort, plaża. Stoję w kolejce do kabiny, żeby się przebrać, za mną sporych rozmiarów dama. Mówi do mnie:
    – Mogę wejść z tobą?
    – Nie.
    – Dlaczego? Coś z tobą nie tak?
    – Ze mną jest wszystko w porządku.
    – Więc dlaczego się wstydzisz? Nie jestem nieśmiała.
    – Jeśli nie jest pani nieśmiała, to dlaczego nie przebierze się pani tutaj? © Genoveva Kolomyceva / ADME

„Wow, jaki wspaniały widok mam z mojego pokoju! Chwileczkę...”

  • Kiedyś spędzaliśmy wakacje z mężem i synem przy basenie w naszym hotelu. Rozmawialiśmy z drugą wypoczywającą tam rodziną, nasze dzieci bawiły się razem, nie zawsze byliśmy blisko siebie. Spojrzałam w kierunku basenu i byłam zdumiona tym, co zobaczyłam: mój mąż pływa w płytkiej wodzie i nagle zaczyna przytulać stojącą tam kobietę. A potem patrzy na nią, widzi kobietę w wieku około 50 lat i krzyczy: „Och-och-och.... nie jesteś moją żoną!” i ucieka od niej. A ona, w najmniejszym stopniu niespeszona, mówi do niego: „Och! Nie miałabym nic przeciwko byciu nią”. Po tym incydencie zdecydował się na operację korekty wzroku. © jenn1222 / Reddit
  • Siedzę w kawiarni i piję kawę. Nagle ktoś za mną delikatnie odgarnia mi włosy i bardzo zmysłowo gryzie w ucho! A potem przesuwa pocałunek na szyję. Odwracam się i widzę chłopaka w wieku około 20 lat, nie więcej. Przystojny jak z obrazka. Oczy prawie wypadły mu z oczodołów... miałam wtedy 50 lat. A za nim krztusi się ze śmiechu jego dziewczyna z długimi, gęstymi brązowymi włosami, takimi jak moje. © Victoria Sergeeva-Philippova
  • Był piękny wieczór i dotarłem na plażę, aby podziwiać zachód słońca.
    Po zamówieniu pysznych małży i tom yam [tajska kwaśno-pikantna zupa — przyp. redakcja], usiadłem i obserwowałem zachodzące słońce. Nagle pojawiła się rodzina, która chciała wszystko na raz. Zaaranżowawszy małą sprzeczkę z Tajem tuż przede mną, ponieważ wszystkie stoliki w pierwszej linii były zajęte, a oni nie chcieli, aby ktoś blokował im zachód słońca, ta rodzina zażądała przesunięcia stołu i umieszczenia go bliżej morza. Tajowie ulegli, przesunęli stolik z drugiego rzędu i postawili go tuż przede mną. Potem rodzina się nieco uspokoiła, ale zaczęła kłócić się o ceny, zabroniła synowi wziąć małże i zamówiła hamburgery. Postanowiłem zapłacić rachunek i wyjść. Gdy tylko wstałem, rodzina porzuciła krzesła i pospiesznie usiadła przy moim stoliku, którego nie zdążyli jeszcze nawet posprzątać. © Nieznany autor / Pikabu
  • Jechałyśmy z mamą na wakacje. Wsiadłyśmy do pełnego pociągu i usiadłyśmy, ale nie obok siebie. Obok mnie siedziała grupka chłopaków. Jeden z nich postanowił mnie poderwać banalnym zdaniem: „Hej, czy twoja mama nie potrzebuje zięcia?”. I wtedy moja mama odwróciła się i powiedziała radośnie: „Tak, potrzebuje! Niedługo kopanie ziemniaków, no i walizki ciężkie”. W każdym razie, dzięki humorowi mojej mamy, podróż była zabawna. Wynieśli nam walizki, ale nie dali swoich numerów telefonów. © Overheard / Ideer
  • Pewnego razu przyjaciółka powiedziała mężowi, że marzy o mieszkaniu nad morzem przez całe lato, ale było to zbyt drogie, a ona musiała pracować. W następnym roku jej mąż oznajmił, żeby wzięła wolne na lato: znalazł tanie zakwaterowanie, przyjaciółka może stamtąd pracować, widok jest wspaniały, a reszta to niespodzianka. Przyjaciółka wzięła całe lato wolne. Przyjechali na południe i okazało się, że to faktycznie niespodzianka. Mieszkanie znajdowało się na szczycie góry nad miastem, nie kursował tam żaden transport, nie było wody ani prądu. Była to zwykła chata z desek, jak na wsi, z dwoma pryczami i stołem oraz butla gazowa na zewnątrz pod baldachimem. Naczynia musiały być myte w strumieniu, tam też trzeba było się kąpać. A morze było 10 km dalej. Widok był jednak rzeczywiście wspaniały. Moja przyjaciółka się wściekła, powiedziała, że nie będzie tam mieszkać, niech mąż jedzie do miasta szukać normalnego miejsca do życia. On odpowiedział, że nie mają pieniędzy, że latem będzie pracował: chce sprzedawać gotowe posiłki. Ona mogłaby je gotować na tej butli, a on będzie woził jedzenie z góry do miasta na motorowerze, potem mogą iść na plażę. Koleżanka płakała, zadzwoniła do mamy, która przysłała pieniądze i udało im się wynająć coś na tydzień i odpocząć. Potem sama zorganizowała sobie wakacje. © Tatiana Lobanova / ADME
  • Przyjechaliśmy do Kambodży pod koniec września, w porze deszczowej. To był nasz pierwszy raz w tropikach, nigdy wcześniej nie byliśmy nawet w Tajlandii. Dotarliśmy do domku, rzuciliśmy rzeczy i pobiegliśmy na plażę. A tam żadnych turystów! Na niebie chmury, niedawno padało, piasek mokry, ale gdzieś w oddali przebija się słońce. Staliśmy zakłopotani. Może tu nie wolno pływać? Spytaliśmy miejscowego, o co chodzi, czy są tu meduzy albo rekiny? A on spojrzał na nas jak na idiotów i powiedział: "Pogoda jest deszczowa".© TalithaCumi / Pikabu
  • Moja koleżanka pojechała kiedyś sama na wakacje do Goa. Wszystko zarezerwowała sama. Jej samolot był opóźniony i przyleciała w nocy. Miała pojechać autobusem do hotelu, ale ten już odjechał. Znalazła jakiegoś miejscowego z samochodem, nie znał angielskiego, ale na nazwę hotelu odpowiedział skinieniem głowy i stwierdzeniem, że ją tam zawiezie. Wsiadła do jego samochodu, a on zawiózł ją przez dżunglę. Była noc, ciemno jak smoła, wciąż padał deszcz, a samotna kobieta w Indiach nie była zbyt bezpieczna. Ale koleżanka była pewna, że nic jej się nie stanie. I tak też było: bez żadnych incydentów przywieziono ją do hotelu. Hotel okazał się jednak tak biedny, że sama musiała posprzątać pokój. Udało jej się poznać wszystkich miejscowych, zaprzyjaźnić się z nimi i ogólnie stwierdziła, że to piękny kraj, w którym mieszkają mili ludzie. Teraz jestem przekonana, że pozytywne nastawienie chroni przed kłopotami. © Veronica / ADME
  • Na moje 18. urodziny rodzice podarowali mi rejs, na który wybraliśmy się całą rodziną. Ostrzegłem rodziców, że będą musieli przestrzegać harmonogramu rejsu. Skończyło się jednak na tym, że byli tak pochłonięci handlem z miejscowymi, że nie chcieli wracać na statek. Próbowałem ich do tego namówić, mówiąc im, że powinniśmy już iść, ale moja mama tylko machnęła ręką. Wróciłem sam. Liniowiec wypłynął, a 45 minut później skontaktowali się ze mną przez WhatsApp, wściekli, że nie kazałem 3998 innym pasażerom czekać, aż skończą zakupy. Musieli lecieć do następnego portu, co miało wymierny wpływ na ich portfele. © ProfessionalTax7753 / Reddit
  • W Tajlandii znajomy włożył paszport do kieszeni koszuli i poszedł nakarmić małpy. Jedna z nich ukradła mu paszport. Poszedł do konsulatu po zaświadczenie o powrocie do domu. Roześmiali się i napisali, że paszport został skradziony przez niezidentyfikowaną osobę. © Oxana Chernova
  • Zaplanowaliśmy wakacje na Cyprze latem 2019 roku. Ja, moja żona i 2-letnia córka. Nie potrzebowaliśmy wizy, sami zarezerwowaliśmy nocleg i kupiliśmy bilety lotnicze. I tak w ciągu 3 godzin staliśmy w kolejce przy stanowisku odprawy. Pani spojrzała na nasze paszporty i zapytała, gdzie są nasze wizy. Powiedziałem, że przecież ich nie potrzebujemy. A ona spojrzała na mnie jak na głupka i powoli zaczęła tłumaczyć, że choć wizy nie są potrzebne, to trzeba taki dokument załatwić przez ambasadę. Wpadliśmy z żoną w panikę. Odeszliśmy na bok, złożyłem wniosek o pro-wizę przez stronę internetową, wypełniłem wszystko, co trzeba, i pojawił się komunikat, że wniosek został przyjęty. Dopiero po telefonie do ambasady dowiedziałem się, że dokumenty mogą być gotowe dziś, jutro lub nawet pojutrze. Już myśleliśmy o oddaniu biletów, ale wtedy postanowiłem zadzwonić do znajomych. Od jednego z nich dostałem numer telefonu do biura podróży, gdzie w ciągu kilku minut wyrobiliśmy pro-wizy dla całej naszej trójki za kilkaset złotych. W rezultacie dotarliśmy do stanowiska 10 minut przed końcem odprawy i udało nam się zdążyć na samolot.© Nieznany autor / Pikabu
  • Kiedyś na wakacjach zgubiliśmy mojego młodszego brata nad brzegiem morza. Cała rodzina szukała go przez godzinę. Nagle zobaczyliśmy go otoczonego przez grupę motocyklistów i ich dziewczyn. Siedział wśród nich, jedząc popcorn i pijąc napój gazowany, podczas gdy motocykliści i ich dziewczyny przyglądali się przechodniom, mając nadzieję, że mój brat rozpozna tych, którzy go szukają. © Rosanna44 / Reddit

To, jak przyjemne będą wakacje, zależy w dużej mierze od komfortu zakwaterowania. W tym artykule możecie poczytać o radach pracowników hotelu, jak sprawić, by nasz pobyt w hotelu był przyjemniejszy.

Komentarze

Otrzymuj powiadomienia
Masz szczęście! Ten wątek jest pusty,
co oznacza, że masz prawo do pierwszego komentarza.
Śmiało!

Powiązane artykuły