16 przezabawnych dialogów między ojcami i dziećmi

2 miesiące temu

Dialogi między dziećmi i rodzicami bywają wyjątkowo zabawne ze względu na oryginalną dziecięcą logikę. A ludzie, którzy zamieścili fragmenty takich rozmów w sieci, po raz kolejny to potwierdzili.

  • Ja:
    — Kocham cię. Czy ty mnie kochasz?
    5-letni syn:
    — Nie, kocham mamusię.
    Ja:
    — Ale można kochać dwie osoby.
    Syn:
    — Tak?
    Ja:
    — Jasne!
    Syn:
    — Dobrze, w takim razie kocham mamę i siebie.
    Żona szlocha.
    Ja:
    — Dlaczego płaczesz?
    — Kiedy myślał, że może kochać tylko jedną osobę, wybrał mnie zamiast siebie. © QasimRashid / Twitter
  • Syn przez ostatnie 5 minut tłumaczył mi, że nie może już używać swojej wyobraźni, bo wymienił ją z kolegą w przedszkolu na batonik owocowy. © HenpeckedHal / Twitter
  • Moja żona powiedziała kiedyś: „Kochanie, szczerze mówiąc, twoje wąsy sprawiają, że w moich oczach jesteś o 2% mniej atrakcyjny”. Postanowiłem więc się ogolić, po raz pierwszy od 2009 roku. Moja córka dziś rano, z całą powagą, powiedziała:
    — Tato... Wyglądasz jak Voldemort! © StephenAmell / Twitter
  • Kolega co jakiś czas opowiada mi o kolejnych wymówkach, jakie wymyśla jego dziecko, żeby nie pójść do szkoły. To ból głowy, to nogi, żołądka lub czegoś tam jeszcze. Tym razem argument był po prostu nie do odparcia:
    — Tato, nie chcę iść do szkoły.
    — Dlaczego nie?
    — Po prostu chce mi się spać!
  • Byłam w sklepie. Przechodząc obok stojaków z torbami, usłyszałam dialog między mężczyzną a jego małą córką:
    — Tato, po co ci torba?
    — Potrzebuję jej do pracy.
    — Włożysz do niej jedzenie?
    Myślę, że dziecko ma właściwie ustalone priorytety.
  • Rozmowa małego chłopca z ojcem w porannym tłumie w autobusie:
    — Tato, idę dziś na tańce.
    — Nie chcesz bawić się samochodami?
    — Nie, pójdę na tańce. Tam są dziewczyny. A dziewczyny lubią tańczyć.
    — Cóż, ty wiesz najlepiej.
    — Oczywiście, że wiem. Zapytałem je.
  • Wczoraj wieczorem mój 3-letni syn kopnął mnie podczas napadu złości. Kiedy położyłam go do łóżka, przeprosił. „Już cię nie kopnę” — powiedział, całując mnie w policzek. — „Rób dokładnie to, co ci każę, a już nigdy nie będę musiał cię kopać”. Myślę, że mój syn jest członkiem mafii. © HenpeckedHal / Twitter
  • samolocie ogłosili przez głośnik, że osoba z wykształceniem medycznym jest proszona o zgłoszenie się do personelu pokładowego. Tata, szturchając mnie: „To mógłbyś być ty”. Ja: „Raczej nie”. Tata: „Nie potrzebują teraz człowieka z wykształceniem informatycznym, prawda?”. Ja: „Tato, jakiś człowiek źle się poczuł”. Tata: „Więc idź go wyłączyć i włączyć”.
  • Odprowadzałem córkę do przedszkola:
    — Tato, możemy porozmawiać od serca? Kim chciałbyś, żebym została, gdy dorosnę?
    — Chcę, żebyś wyrosła na dobrego człowieka.
    — Nie, mówię o zawodzie.
    — To zależy od ciebie. Chcę, żebyś miała pracę, którą lubisz i która cię interesuje.
    — Wybrałam jedną, ale nie wiem, jak się nazywa. Chcę pracować w parku wodnym. Przychodzę rano, zjeżdżam ze zjeżdżalni i, jeśli mi jesteś dla mnie miły, pozwalam ci na niej jeździć. Wracam do domu. Robię to każdego dnia.
    — Nie chcesz już sprzedawać lodów?
    — Nie, wszyscy kupują je latem, ale zimą, kto ich potrzebuje? Ja potrzebuję stabilności.
  • Mój syn podchodzi do mnie rano i mówi:
    — Tato, jak ci się podoba dziewczyna w pracy, to masz tu kwiatka, daj jej!
    Żona:
    — Czegoś tu nie rozumiem...
  • Mój mąż był już wcześniej żonaty. Nasza sześcioletnia córka, rysując przy stole, nagle zapytała go:
    — Tato, jak miała na imię twoja żona?
    — Co?!
    — No, ta, którą miałeś, kiedy nie miałeś tej! — i machnęła ręką w moim kierunku.
  • Moja córka ma 5 lat i chce sobie kupić stanik. Mówię jej, że jest jeszcze małą dziewczynką i kiedy będzie miała 14 lat, mama jej taki kupi. A moja córka na to: „Tato, jesteś dorosły, masz 36 lat, dlaczego nie masz stanika?”. W poniedziałek idę na siłownię....
  • Kiedyś, gdy byłam w liceum, kłóciłam się z tatą. W pewnym momencie zmarszczył brwi i przez zęby powiedział:
    — Kiedy zostaniesz ojcem, zrozumiesz.
    — Tato, ale ja nigdy nie będę ojcem.
    — Co?!
    — No, choćby dlatego, że jestem twoją córką.
    Takiej mieszanki zażenowania i złości nigdy wcześniej nie widziałam na niczyjej twarzy.
Uwaga: niniejszy artykuł został zaktualizowany w styczniu 2024 w celu skorygowania materiałów źródłowych oraz zgodności z faktami.

Komentarze

Otrzymuj powiadomienia
Masz szczęście! Ten wątek jest pusty,
co oznacza, że masz prawo do pierwszego komentarza.
Śmiało!

Powiązane artykuły