Czasami w sklepie można zobaczyć coś, co skłania nas do zadania sobie pytania, czy ktoś to w ogóle kupi. Warto też jednak mieć świadomość, że to, co wydaje się dziwne dla jednych, dla innych jest prawdziwym skarbem. Najważniejsze, żeby zakupiony przedmiot sprawił radość, bez względu na to, co mogą o tym sądzić inni ludzie.
Ekipa Jasnej Strony znalazła naprawdę unikalne przedmioty, których po prostu nie można było nie kupić.
Najlepsza łyżka ever!
„Najlepiej wydane 2 dolary”
„Skórzana torebka w kształcie twarzy znaleziona w sklepie z antykami”
Realistyczny kubek
Kolczyki w kształcie bułek do hot dogów firmy Gregg’s
„Moja żona właśnie kupiła sobie spinkę do włosów”.
„Zobaczcie tylko moją gęsią konewkę. Nie wiedziałam o tym, że jej potrzebuję, dopóki nie zobaczyłam jej na pchlim targu za jedyne 8 euro”.
„Znalazłam parasol Mary Poppins”.
„Znalazłam tę uroczą torebkę z lucytu (lata 50.) w sklepie vintage”.
„Niektórzy nie wierzyli, że naprawdę to kupiłam, więc na dowód przesyłam zdjęcie”.
Ta torba jest niesamowita.
„Te spodnie są jak podróż w czasie do ery, kiedy byłem gotem”.
Dżinsiaki, dżin-buty czy dżowbojki?
„Homarowe japonki. Nosiłabym!”
Ryż na ubraniu jest obrzydliwy.
„Mój prezent z okazji Chińskiego Nowego Roku”
Czy kupilibyście któryś z tych przedmiotów? Podzielcie się opiniami w komentarzach!