16 uroczych historii o miłości, która spadła jak grom z jasnego nieba

Ludzie
godzina temu

Relacje uczuciowe między szefem i podwładnym, klientem i pracownikiem, nauczycielem i uczniem wywołują często oburzenie i sceptyczne uśmiechy. Chciałoby się zapytać, czy nie mogliby znaleźć kogoś bardziej odpowiedniego? Ale po przeczytaniu naszych historii zdasz sobie sprawę, że prawdziwa miłość rodzi się wbrew wszelkim przeciwnościom.

  • Mam romans z podwładnym. W pracy staramy się udawać, że nic się nie dzieje, ale po 17:00 wszystko się zmienia. Spotykamy się głównie u mnie. Czasami idziemy do niego. Sytuację pogarsza fakt, że jeśli nasz romans zostanie odkryty, obojgu nam grozi zwolnienie ze względu na surową politykę firmy. Zabawne jest to, że wszystko zaczęło się od okropnie sporządzonego raportu. Kiedy zobaczyłam, co jest na nim napisane, byłam gotowa nakrzyczeć na pracownika. Ale kiedy przyszedł do biura, w milczeniu odłożył raport i zarumieniony zaczął wyznawać mi swoją miłość. Przyznaję, byłam oszołomiona. Zakochałam się jak nastolatka. Nie robimy sobie wspólnych zdjęć, nie spacerujemy razem po parkach. Nie chodzimy nawet razem na zakupy. To wszystko jest ściśle tajne. Ale to jest wspaniałe! Zakazany owoc jest naprawdę słodki! © / y-story
  • Przyjaciele przedstawili mi mojego przyszłego męża. Powiedzieli mi, że to idealny kandydat. Ale kiedy spotkałam go po raz pierwszy, byłam rozczarowana. Był o całą głowę niższy ode mnie. Zaczęłam zastanawiać się, jak się wymiksować z randki, gdy nagle facet zamarł, a potem pognał gdzieś w krzaki. Wyszedł stamtąd z małym, brudnym kotkiem w ręku. Powiedział, że usłyszał w krzakach miauczenie. Byłam tak wzruszona jego dobrocią, że zgłosiłam się na ochotnika, by zabrać kociaka do lekarza. Potem poszłam z facetem na prawdziwą randkę. Okazał się bardzo miłym człowiekiem. Od czterech lat jest moim mężem.
  • Kolega zaprosił mnie na przyjęcie urodzinowe do kawiarni. Znałam prawie wszystkich ludzi na tej imprezie: wszyscy byli z pracy. Wszyscy z tej samej branży. W środku imprezy z jakiegoś powodu zaczęłam kłócić się z pewnym facetem na tematy zawodowe. To oczywiście żenujące, ale nawet nie pamiętam, o co się kłóciliśmy. Ale byliśmy bardzo emocjonalni. Z zewnątrz mogło się nawet wydawać, że dojdzie do bójki. Nasze kłótnie ustępowały, a potem wybuchały z nową energią. Była już druga nad ranem. Facet, z którym kłóciłam się cały wieczór, poprosił o mój numer telefonu. Powiedział, że chce kontynuować spór następnego dnia. I nie kłamał, zadzwonił do mnie. Nie kłóciliśmy się więcej. Tydzień później zaczęliśmy mieszkać razem. Cztery lata później wzięliśmy ślub. Kto by pomyślał, że kłótnia doprowadzi do takiej sytuacji. © / y-story
  • Pracuję jako masażysta. Większość moich pacjentów rehabilituje się po operacjach lub nawet całych seriach operacji. Moją klientką była też piękna 28-letnia kobieta. Nawet bez makijażu jest czarująca. Kiedyś miałem negatywne nastawienie do relacji z pacjentami. Uważałem, że to oznaka braku profesjonalizmu. Dopóki nie zakochałem się po uszy w Paulinie. Okazało się, że jest kierownikiem w salonie sprzedaży motocykli. O motocyklach wie absolutnie wszystko, po pracy ściga się po mieście na żelaznym koniu. Nigdy nie miała samochodu, ale motocyklem jeździ od dzieciństwa. Starałem się, aby Paulina była ostatnią pacjentką tego dnia. Chciałem zostać z nią dłużej, zrobić jej herbatę, posłuchać jej opowieści. Nawiązała się między nami więź. Teraz chodzi już samodzielnie. Pierwszą rzeczą, jaką zrobiła, była naprawa motocykla. Teraz znów porusza się po mieście wyłącznie na piechotę lub na motocyklu. © Yaroslav / y-story
  • Jestem nauczycielką angielskiego. Pewnego dnia zadzwonił do mnie mężczyzna. Od razu znaleźliśmy kontakt, spodobały mu się metody nauczania i zadania. W ciągu sześciu miesięcy całkiem nieźle poprawił swój poziom języka, chociaż nieidealnie. Zwykle wracał ode mnie taksówką, ale tego dnia, z powodu obfitych opadów śniegu, czekał na nią przez długi czas. Mój uczeń, który jest kilka lat starszy ode mnie, chciał wyjść i poczekać na taksówkę przed blokiem, ale zaproponowałam mu herbatę. Wcześniej skupialiśmy się wyłącznie na angielskim, a flirtowanie z uczniami nie jest moją metodą nauczania, ale teraz rozmawialiśmy i tak jakby patrzyliśmy na siebie z nowej perspektywy. Na następne zajęcia przyszedł z bukietem. Powiedział, że od razu mu się spodobałam, ale awans zawodowy i nauka były na pierwszym miejscu. Jego znajomość angielskiego, dzięki mnie, przydała mu się w pracy: przeprowadzamy się do innego kraju. / y-story
  • Mój chłopak nie jest w moim typie. Wcześniej umawiałam się z wyrafinowanymi mężczyznami i okazywało się to katastrofą. Ten jest wysoki, nosi brodę, ma tatuaże. Jest męski, słucha tylko metalu. Ale ma też mnóstwo klocków Lego. Różni się ode mnie pod wieloma względami, ale z drugiej strony też się uzupełniamy. Byłam taka skupiona na znalezieniu kogoś takiego jak ja. Skończyło się to okropnym doświadczeniem. Z moim obecnym chłopakiem wzajemnie się dopełniamy, pomagamy sobie, śmiejemy się i żartujemy. Rozumiemy się. A on był tuż pod moim nosem przez cały czas! Po prostu oboje potrzebowaliśmy czasu, aby otworzyć nasze serca i pozwolić, aby to się stało. Miłość znajduje cię, kiedy najmniej się tego spodziewasz. A czasami już cię znalazła. Musisz tylko otworzyć swoje serce, aby ją zobaczyć. © / Reddit
  • Ukradłam faceta mojej przyjaciółki. Kiedy przedstawiła nas sobie w firmie, między nami zaiskrzyło. Ale trzymaliśmy to w tajemnicy. Miałam wtedy partnera. To stało się na jej przyjęciu urodzinowym. Zostałam porzucona SMS-em. Poszłam nad jezioro, usiadłam i płakałam. On przyszedł mnie pocieszyć. Tam po raz pierwszy się pocałowaliśmy i wyznaliśmy sobie uczucia. Powiedział, że zostawi moją przyjaciółkę i będziemy mogli być razem. Na początku odrzuciłam ten pomysł. Ale on ją naprawdę zostawił. Zaczęliśmy spotykać się czasem na kawę, a teraz mieszkamy razem. Nie wiem, jak powiedzieć o tym przyjaciółce, boję się, że ją stracę.
  • Zawsze zazdrościłam mojej przyjaciółce. Ma takiego wspaniałego męża: zawsze przytrzymuje drzwi, dzwoni po taksówkę, rozpieszcza ją smakołykami, daje pieniądze na zakupy, zakłada kurtkę, gdy jest zimno, jest uważny, troskliwy, pamięta o wszystkich datach. Mój jest nieuważny, nieuprzejmy. Dlaczego w ogóle za niego wyszłam? Tyle że, jak się okazało, mąż koleżanki nie tylko dla niej był taki miły, ale i dla dwóch innych dziewczyn. Tak troskliwy i hojny, że dał im dzieci, jedna urodziła syna, druga bliźniaki, a przyjaciółka jeszcze córkę, wszystkie urodziły się dosłownie w odstępie kilku tygodni! A mój wiecznie nadąsany mąż zaoszczędził na wiejski dom. Krótko mówiąc, teraz uprawiam kwiaty we własnym ogrodzie. © / VK
  • Pracuję w dużej firmie, przeprowadzam audyty. Dość często muszę wyjeżdżać w podróże służbowe do innych oddziałów firmy. Z mężem jesteśmy razem od 6 lat, od 4 lat jesteśmy małżeństwem. Nie mieliśmy nawet wesela, po prostu pobraliśmy się i tyle. Urodziłam dziecko i wróciłam do pracy. Mój mąż opiekuje się dzieckiem. Kierowaliśmy się wyłącznie względami finansowymi. Mój mąż zarabia prawie 2 razy mniej ode mnie. Półtora roku po urodzeniu dziecka znów byłam w podróży służbowej. Tam poderwał mnie jeden z ekonomistów. Kręciło się, kręciło, kręciło, najpierw kawa, potem obiad, potem znowu kawa. Na początku myślałam, że to tylko mały romans. Kto by nie myślał? Ale przerodziło się to w pełnowymiarowy związek. Spędzam około 50-60 dni w roku u mojego „drugiego męża”. Dobrze, że moja praca mi na to pozwala. Mój mąż wie, że mam innego mężczyznę. Kiedyś chciałam z nim o tym porozmawiać. Tylko on nie chciał słuchać, poszedł do innego pokoju. Nigdy więcej nie próbowałam poruszać tego tematu. On też nie. Tak to już jest. Co powinnam zrobić, skoro jestem szczęśliwa z dwoma mężczyznami? Chociaż wolę tego drugiego. Ale pierwszego też nie mogę zostawić. To byłaby prawdziwa zdrada i szok dla dziecka. © / y-story
  • Nawiązanie relacji z dziewczyną, która nie była w moim typie, okazało się najlepszą decyzją w moim życiu. Chociaż nasz związek był krótkotrwały, bardzo ją polubiłem i nadal lubię. Zawsze lubiłem szczupłe, zadbane dziewczyny, bardzo kobiece w zachowaniu. Ale pewnego dnia w pracy poznałem dziewczynę, która była ich całkowitym przeciwieństwem. Zostaliśmy dobrymi przyjaciółmi. Przez długi czas nic do niej nie czułem, ale kiedy zaczęliśmy spędzać ze sobą więcej czasu, zakochałem się w niej. Nie wiem jak to się stało i dlaczego, bo nasze zainteresowania były zupełnie inne. Była taką dziwaczką, mądrą i miłą. Z jakiegoś powodu bardzo do siebie pasowaliśmy. To był chyba jedyny raz w moim życiu, kiedy czułem się, jakbym spotykał się z najlepszą przyjaciółką. Coś, czego nigdy nie czułem podczas mojego małżeństwa, nawet w jego najlepszych dniach. © TheLandFanIn814 / Reddit
  • Zawsze myślałam, że mój typ mężczyzny to ponury, przystojny facet prosto z romansów. Wysoki, szczupły, inteligentny, z bujną czupryną. Ale potem poznałam faceta w pracy i cóż, jest wyższy ode mnie, ale niewiele. Ma mały brzuszek, już zaczyna łysieć w wieku 20 lat, ale nie obchodzi mnie to. Dla mnie jest najprzystojniejszy. © Fiendfyre831 / Reddit
  • Od dziecka nie lubiłam mięsa. Zwłaszcza tłustego. Spędziłam też większość życia, próbując dowiedzieć się, dlaczego wiecznie mam katar i łzawiące oczy. U ilu lekarzy byłam! Zrobiłam obszerny test alergiczny i okazało się, że mam alergię na wołowinę. Tak, to się zdarza. Więc całkowicie zrezygnowałam z mięsa. Mogę jeść ryby, ale nie mięso. Moi przyjaciele przedstawili mnie facetowi, który nie je surowych zielonych warzyw. Prawdopodobnie dla zabawy. I gardzi też zieleniną poddaną obróbce cieplnej. Pamiętam pierwszy raz, kiedy wyszliśmy razem na obiad. Miał na talerzu kilka malutkich ziemniaczków i trzy rodzaje mięsa! A po posiłku automatycznie łykał tabletki. Okazało się, że brał te leki i nie jadł zieleniny, ponieważ miał resekcję jelita. Polega ona na usunięciu części jelita. Nie był w stanie trawić zielonych warzyw. Cóż, teraz mieszkamy razem. Wszystko dobrze się układa, ale gotowanie jest sporym wyzwaniem. Musimy szykować wiele potraw, ale w małych porcjach, aby jedzenie nie miało czasu się zepsuć. To prawda, co mówią, przeciwieństwa się przyciągają. I czasami mają też dzieci. © / y-story
  • Byliśmy młodzi i w ogóle do siebie nie pasowaliśmy, zachowywaliśmy się głupio. Zrywaliśmy i wracaliśmy, bo ciągnęło nas do siebie. W końcu miałam tego wszystkiego dość i odeszłam od niego. Uzgodniliśmy, że dorośniemy i jeśli los tak będzie chciał, spróbujemy ponownie. Spotykaliśmy się z innymi ludźmi, ale tak naprawdę po około 5 latach wpadliśmy na siebie przypadkiem. Postanowiliśmy spróbować ponownie, postępowaliśmy bardzo ostrożnie. Skończyło się na tym, że wkrótce się pobraliśmy. Czasami po prostu musimy dorosnąć do osoby, która rzekomo nie jest dla nas odpowiednia. To się zdarza! © kcarvalh / Reddit
  • Mój mąż jest bardzo przystojny. To fakt, a nie komplement. Nasze dzieci też są bardzo ładne, cała trójka: syn i dwie córki, wszystkie wyglądają jak ich ojciec. Jestem z tego powodu niesamowicie szczęśliwa, ponieważ ja sama ledwo mogę być uznana za ładną. Wczoraj przyszłam odebrać dzieci z przedszkola trochę wcześniej i usłyszałam, jak nauczycielki rozmawiają o nas, o naszej rodzinie. Jedna z nich mówiła, że moje dzieci są adoptowane, bo to niemożliwe być tak pięknym z tak nieatrakcyjną mamą. Weszłam i powiedziałam, że lepiej nie rozmawiać o takich rzeczach w przedszkolu. Dzieci mogą usłyszeć. Nauczycielki się zmartwiły, zaczęły przepraszać, a ja po prostu zabrałam dzieci i wyszłam. I już w samochodzie płakałam jak mała dziewczynka. Wiedziałam, że nie jestem ładna. Ale to takie okrutne. Mówić o nas w ten sposób. Nie mogę zapomnieć ich słów, ciągle odtwarzam je w głowie. © / VK
  • Moja przyszła żona nie jest moją bratnią duszą. A ja nie jestem jej. Nie jesteśmy idealną parą, nasz związek nie jest nawet bliski bycia stworzonym w niebie lub zgodnym z innymi mistycznymi, marzycielskimi, krótkotrwałymi ideami. Jesteśmy jednak dwojgiem dojrzałych ludzi, którzy przeszli przez wiele prób, popełnili milion błędów, nasze serca zostały złamane, ale nauczyliśmy się kochać na nowo. Ciężko pracujemy nad naszym związkiem. Rozmawiamy bez końca, wymieniamy się pomysłami i marzeniami. Komunikacja, dotyk to cement, który połączy nas na zawsze. Moja żona nie jest moją bratnią duszą. Nie możemy polegać na tak mętnych i kruchych ideach. Potrzebujemy zaangażowania poprzez działanie, wrażliwości z wyboru, uczucia bez oczekiwań. Od tego zależy nasza przyszłość. © that_old_white_guy / Reddit
  • Mam 45 lat, nadwagę, jestem singielką. W pracy pojawił się nowy facet, młodszy o 10 lat. Od razu się zakochałam. Ale on mnie ignorował. Miał też romans z najładniejszą dziewczyną w firmie. A potem nagle ucichł. Później podszedł do mnie i powiedział: „Jeśli chcesz, zwolnię się z pracy, tylko umów się ze mną”. Oczywiście prawie straciłam grunt pod nogami. Odpowiedziałam mu, a głos mi drżał: „Dlaczego miałabyś się zwolnić?”. W każdym razie okazało się, że od razu mu się spodobałam. Zapytał tamtą najładniejszą pracownicę, czy mam chłopaka. Skłamała, że mam zasadę, by nie umawiać się z kolegami z pracy. Więc się wkurzył, zaczął mnie ignorować, próbował mnie kłuć swoimi żartami i wzbudzać zazdrość. Chodziliśmy na randki, potem zaczęliśmy razem mieszkać, a ostatnio mi się oświadczył. Oczywiście próbowałam go zapytać, dlaczego wybrał właśnie mnie. Odpowiedział, że śnił o mnie, gdy miał 20 lat, i przez całe życie szukał dziewczyny ze swojego snu.

Niemal w każdym filmie pojawia się wątek miłosny. Ale do niektórych fabuł scenariusz napisało samo życie i dlatego są tak fascynujące.

Komentarze

Otrzymuj powiadomienia
Masz szczęście! Ten wątek jest pusty,
co oznacza, że masz prawo do pierwszego komentarza.
Śmiało!

Powiązane artykuły