17 dowodów na to, że nie należy osądzać ludzi po wyglądzie

Ludzie
2 miesiące temu

Każdy rozumny człowiek bez wątpienia zdaje sobie sprawę, że ocenianie ludzi na podstawie ich wyglądu nie jest dobrym pomysłem. Ale bez względu na to, jakie mamy do tego podejście, od czasu do czasu zdarza się to każdemu: stereotypowe myślenie czasami bierze górę nad rozsądkiem.

  • Przyjaciółka dostała pracę w fajnym sklepie z zasłonami. Przyszły dwie klientki: elegancka dama, a tuż za nią niechlujna baba w dresie i kaloszach. Wszystkie sprzedawczynie rzuciły się pomagać elegantce, a moją przyjaciółkę, ponieważ jest nowa, wysłały do tej drugiej klientki. Okazało się, że zadbana dama kupiła najtańsze firanki, a niechlujna kobieta wykańcza wielki dom z panoramicznymi oknami. I potrzebowała całej masy zasłon z drogich tkanin i dobrej jakości karniszy, nie gorszych niż europejskie, ponieważ przyjadą do niej przyjaciele z Londynu. Przyjaciółka otrzymała szalony procent od sprzedaży i zapewniła pracę szwaczkom. Nawiasem mówiąc: tamta kobieta odwiedziła kilka salonów i tylko w tym grzecznie ją potraktowano, a wyglądała tak, ponieważ miała urlop i cały czas spędzała na wykańczaniu domu.© Julia Sorokina / Dzen
  • Moja ciotka Maria zawsze nosiła makijaż, nie pamiętam jej nieumalowanej. Pewnego dnia zachorowała, a w pracy były jakieś problemy. Koleżanka przyszła do niej po dokumenty, a ona otworzyła drzwi bez makijażu:
    — Dzień dobry, czy mogę rozmawiać z panią Marią?
    — Nie ma jej!!!
    I ciotka trzasnęła drzwiami. © tsyrenb / Pikabu
  • Rok temu w naszym biurze pojawiła się urocza pracownica. Tak pięknej dziewczyny nigdy nie widziałam. Wszystkie kobiety w biurze jednocześnie ją podziwiają, plotkują o niej i zazdroszczą jej. Ale nie jestem zazdrosna. Wręcz przeciwnie, stała się dla mnie przykładem i zainspirowała mnie do zadbania o siebie. Po raz pierwszy w życiu mężczyźni zwracają na mnie uwagę. A dziś rano jeden z moich kolegów powiedział nawet, że wyglądam niesamowicie. Czuję się, jakbym podbiła świat! Wcześniej brakowało mi takiej motywacji. © Work Stories / VK
  • Mój chłopak i ja mieszkaliśmy z jego rodzicami przez 4 miesiące. Szybko zaczęli dokuczać mi z powodu mojego wyglądu, mówiąc, że nie powinnam się tak ubierać. Nawet kupowali mi rzeczy, które noszą starsze kobiety. Zaczęłam się stresować, powiedziałam o tym mojemu chłopakowi, ale on nic nie zrobił i po prostu milczał. Doszło do awantury. Wyprowadziliśmy się od nich, ale oni nadal nie dają mi żyć. Traktują mnie, jakbym przyszła z lasu i nie miała żadnego wychowania. Chłopak jest po ich stronie, mówi, że powinnam robić to, co oni chcą. Przez te ciągłe kłótnie... Kocham go, już mi się oświadczył, ale nie wiem, co zrobić z tym, że jest tak zależny od opinii rodziców. © Caramel / VK
  • Poszłam na rozmowę kwalifikacyjną i zostałam odrzucona, ponieważ, zdaniem pracodawcy, nie wyglądam odpowiednio atrakcyjnie. I dobrze się stało. Bo starałam się o pracę w centrum edukacyjnym, a nie w agencji modelek. Co ciekawe, ośrodek szybko zamknięto, bo do nauczania zatrudniano ładne studentki z wiatrem w głowie, a inteligentne nauczycielki o przeciętnym wyglądzie były odrzucane. © Miranda Bush / ADME
  • Zaproponowano mi udział w kampanii reklamowej marki kosmetycznej. Na początku byłam podekscytowana, myślałam, że to świetna okazja. Ale kiedy dotarłam na spotkanie, okazało się, że szukają modelek o niekonwencjonalnym wyglądzie. Nałożyli mi jaskrawy makijaż i zrobili dziwną fryzurę. Wyszłam z biura, spojrzałam na swoje odbicie w oknie i zdałam sobie sprawę, że to zdecydowanie nie w moim stylu. Wstydziłam się, że moi znajomi zobaczą mnie później w reklamach w takim stroju. Odrzuciłam ofertę i zdałam sobie sprawę, że wolę wyglądać bardziej normalnie. © Caramel / VK
  • Zawsze uważałam, że odpowiadanie w niemiły sposób na przytyki i złośliwości jest złe, niegodne inteligentnej osoby i tak dalej. Ale sześć miesięcy temu nie wytrzymałam. Pewna wywyższająca się koleżanka pod pozorem przyjaznej troski zaczęła krytykować mój wygląd. Odpowiedziałam, że jestem szczęśliwą mężatką, a ona jest 10 lat po rozwodzie i cały czas rozpamiętuje, jakim palantem był jej były. Więc to ja powinnam uczyć ją, jak wyglądać, a nie odwrotnie. Czułam się potem trochę niekomfortowo, ale minęło półtora miesiąca i cisza. © Overheard / Ideer
  • Bardzo kocham moją żonę. Ale jest coś, co mnie dręczy. Kiedy się poznaliśmy, nie zwracała uwagi na fryzurę, makijaż, nie nosiła obcasów ani sukienek. Ubierała się tak, jakby jej to nie obchodziło, ale była piękna nawet w starych spodniach gimnastycznych i rozciągniętej koszulce. A kiedy się pobraliśmy, zaczęła spędzać dużo czasu na dbaniu o wygląd. Spędza godziny na układaniu włosów i robieniu makijażu. Nie można z nią po prostu wyjść na spacer, bo długo się przygotowuje i wybiera, w co się ubrać. Mówię jej, że lubię ją w prostych ubraniach, ze zwykłym koczkiem na głowie, bez mocnego makijażu, świeżą i uroczą. Ona mi nie wierzy. Mówi, że zawsze i wszędzie chce wyglądać idealnie. Nawet w domu. © Overheard / Ideer
  • Kiedy przefarbowałam włosy na czarno, moja mama została wezwana do szkoły. Dyrektorka zapytała, dlaczego mi na to pozwoliła. Moja mama odpowiedziała: „Ona jest przyszłą kobietą”. Dyrektorka przewróciła oczami i powiedziała: „Teraz widać, w kogo się wdała”. Tego samego dnia zabraliśmy dokumenty z tego gimnazjum i zostałam przeniesiona do normalnej szkoły. © Podsheshano / Ideer
  • Zaczęłam drugi kierunek studiów na uczelni technicznej. Rzadko chodziłam na zajęcia i nie bardzo miałam czas się uczyć, bo pracowałam na pełen etat. Nie zdążyłam zaliczyć wszystkich przedmiotów w sesji i musiałam iść do dziekanatu po jakieś pozwolenie. Założyłam wąską spódnicę i szpilki, starannie się umalowałam, w nadziei, że dziekan, tak jak na mojej pierwszej uczelni, będzie bardziej przychylny pięknym dziewczynom, a nie szarym myszkom. Poszłam cała umalowana i z uśmiechem na twarzy do dziekanatu, a dziekanem okazała się siedemdziesięcioletnia pani. Odesłała mnie i kazała zdawać nawet te przedmioty, które były już na moim pierwszym dyplomie. © Overheard / Ideer
  • Mama zawsze kupowała mi ubrania, które tylko jej się podobały. Zupełnie nie pasowały do dziecka ani nastolatki, ani nawet do większości dorosłych. Uważałam, że są okropne. Kiedy mówiłam o tym mamie, wściekała się i krzyczała, że w ogóle nie mam gustu. Często byłam prześladowana w szkole za mój śmieszny wygląd. I to też nie powstrzymywało mojej mamy, mówiła, że mam się nie przejmować opinią innych. W wieku 14 lat zarobiłam na swoje pierwsze dżinsy. To był najszczęśliwszy dzień w moim życiu. © Overheard / Ideer
  • Z biegiem lat moje piersi straciły swój kształt. Zdecydowałam się na operację plastyczną. Mój mąż nie krzyczał z radości, ale wspierał moje marzenie. Ale reszta moich krewnych biadoliła: „Masz już rodzinę! Jeśli mąż cię kocha, nie ma powodu, by iść pod nóż!”. Potem przyszła teściowa i obiecała, że zajmie się wnukami na czas operacji. Powiedziała: „Żyj, dziecko, jak chcesz, a nie jak inni oczekują. A piękne piersi nikomu nie przeszkodziły!”. Ech, kocham tę kobietę! © Caramel / VK
  • Mieliśmy w pracy dziewczynę z wyjątkowo fatalną figurą. Miała z tego powodu wiele kompleksów. W swoje urodziny wystroiła się, uczesała, założyła sukienkę w kratkę. Ale w ciągu sekundy kolega obniżył jej nastrój do zera. Przeszedł do najbardziej wyszukanych komplementów i powiedział z podziwem: „Jesteś dziś taka piękna, zupełnie jak szachownica!”. Facet naprawdę nie zdawał sobie sprawy z tego, co powiedział. © Overheard / Ideer
  • Byliśmy z żoną na weselu znajomych. Podczas podrzucania przez pana młodego podmuch wiatru odsłonił majtki panny młodej. Były dość okropne zarówno pod względem stylu, jak i koloru. I zdecydowanie nie były nowe. Pragmatycznie zasugerowałem, że może to specjalne majtki na czas okresu. Moja żona natomiast upierała się, że mogła to być „szczęśliwa” bielizna. Pod koniec ceremonii moja żona delikatnie zapytała o to pannę młodą. Oboje się myliliśmy. Ona po prostu nigdy nie przejmowała się bielizną. Rano założyła pierwszą rzecz, którą wyjęła z szuflady. © Overheard / Ideer
  • Do pracy założyłam rozkloszowaną sukienkę, a pod nią pończochy. Wracałam z lunchu, wchodziłam po schodach, wyprzedziła mnie 10-letnia córka głównej księgowej. Jak się okazało, zobaczyła moje pończochy i powiedziała o tym mamie. Zapytała też, dlaczego je noszę, skoro niby jestem mężatką. Współpracowniczki spędziły całe popołudnie, dyskutując o moich pończochach, sposobie ubierania się, zachowaniu i relacjach z mężem. W ten sposób stałam się zdzirą tylko dlatego, że założyłam pończochy do pracy. © Overheard / Ideer
  • Moja mama jest kierowniczką sklepu kosmetycznego. Ma ponad 50 lat, ale wygląda jak moja rówieśnica. Pewnego dnia spacerowaliśmy całą rodziną w parku. Podczas gdy mój tata poszedł po bilety na atrakcję, dwóch chłopaków w moim wieku chciało się z nami umówić. Mam 21 lat. Tata, wysoki i wysportowany mężczyzna, zobaczył, co się dzieje, podszedł do nas i powiedział: „Odczepcie się od moich córek!”. Faceci pospiesznie się oddalili. A my nie mogłyśmy przestać się śmiać. © Caramel / VK
  • Mam własną firmę i odnoszę sukcesy. Ale ostatnio mój były zaoferował mi pomoc finansową. A to z powodu pewnej sytuacji. Miałam wolne, więc posiedziałam w wannie, nałożyłam najpierw peeling, a potem maskę na twarz i włosy. I z foliowym czepkiem na głowie, w podartych spodniach dresowych i za dużej koszulce, poszłam wyrzucić śmieci. Nagle usłyszałam, że ktoś mnie woła. Odwróciłam się, a tam był mój były facet. Spojrzał na mnie i powiedział współczująco: „Mam niedaleko sklep, chcesz być u mnie sprzedawcą? Dam ci zarobić z powodu starej przyjaźni! A jeśli potrzebujesz, od razu dam ci zaliczkę”. Odmówiłam. Na początku nie rozumiałam, dlaczego mi to zaproponował. A potem, wracając, spojrzałam na swoje odbicie w panoramicznym oknie i zdałam sobie sprawę, że wyglądam jak bezrobotna, która balowała przez tydzień, a dziś oprzytomniała i postanowiła wyrzucić resztki z imprezy. To było nawet zabawne. © Work Stories / VK

Jak widać po ostatniej historii, można wpaść w tarapaty nawet wtedy, gdy chce się poprawić swój wygląd. Bohaterki tego artykułu postanowiły odwiedzić salon piękności, ale wizyta nie poszła zgodnie z planem.

Komentarze

Otrzymuj powiadomienia
Masz szczęście! Ten wątek jest pusty,
co oznacza, że masz prawo do pierwszego komentarza.
Śmiało!

Powiązane artykuły