17 historii, które udowadniają, że warto być dobrym człowiekiem

Ludzie
3 godziny temu

Czasami w codziennym pośpiechu przestajemy zwracać uwagę na to, co dzieje się wokół nas, i mamy wrażenie, że wszyscy stali się obojętni na innych. Ale jeśli zatrzymamy się na chwilę w tym pędzie, zauważymy, że na świecie nadal są dobrzy ludzie. Zresztą, wystarczy, że przeczytacie historie z tego artykułu.

  • Spotkałam w metrze dziewczynę, która zbierała pieniądze na bilet do swojego miasta. Zgubiła torebkę z portfelem i telefonem. Zrobiło mi się jej żal, więc kupiłam jej ten bilet. Jesienią byłam w szpitalu. Do sali weszła lekarka i studenci, którzy przyszli na obchód. Wśród nich była ta dziewczyna. Nie poznałam jej, ale ona podeszła do mnie. Powiedziała, że wszyscy w domu byli bardzo zdenerwowani, że nie wzięła mojego numeru telefonu. Zwróciła mi pieniądze za bilet. Dała mi też duży słoik pysznego miodu. Zaprzyjaźniłyśmy się. © / YouTube
  • Pewnego dnia grupa dziewczyn przyszła do mojego sklepu kupić bieliznę. Każda coś kupiła oprócz jednej. Stała tam, patrząc smutno na stanik, który naprawdę jej się podobał, ale jej mama przez telefon nie pozwoliła jej go kupić. Widziałam, jak bardzo było jej przykro, więc po prostu dałam go jej. Na początku nie chciała go wziąć, ledwo udało mi się ją przekonać. Godzinę później dziewczyny wróciły i przyniosły mi górę czekoladek w ramach podziękowania. Zalałam się łzami. © / YouTube
  • Poszedłem na uniwersytet w innym mieście. Na początku nie miałem żadnych pieniędzy, moi rodzice byli biedni. Pracowałem na pół etatu tu i tam, ale kiedy byłem młody, chciałem gdzieś wyjść. Poszedłem na randkę z dziewczyną i za ostatnie pieniądze zabrałem ją na przejażdżkę karuzelą i poczęstowałem lodami. Powiedziała, że chce iść do kawiarni. W kieszeni miałem tylko drobne i z jakiegoś powodu wstydziłem się jej o tym powiedzieć. Moja dziewczyna złożyła zamówienie i wyszła, a ja stałem i pociłem się. Za kasą stał chłopak w moim wieku. Wręczyłem mu moją marną resztę, a on wydawał się rozumieć wszystko z mojego spojrzenia. Spokojnie wbił zamówienie. Zerwałem z tą dziewczyną, ale zyskałem dobrego przyjaciela. © / YouTube
  • Weszłam do apteki, a przy kasie stał starszy mężczyzna, grzebiąc w torbie i nie mogąc znaleźć portfela. Poczułam współczucie. Powiedziałam, że zapłacę za jego rzeczy. Nie chciał się zgodzić, ale nalegałam. Następnego dnia wróciłam do apteki, a farmaceutka powiedziała: „Ten dziadek wrócił wczoraj i zostawił to pani” i dała mi pudełko cukierków. I dodała, że bardzo się martwił, czy wrócę, czy nie. Czasami trzeba pomóc ludziom, może to się na coś przyda. © / YouTube
  • Zimą wybraliśmy się z dziećmi na zjeżdżalnię i znaleźliśmy telefon w zaspie. Był wbity w śnieg tak ciekawie, że na początku myślałem, że to mój. Znaleźliśmy w kontaktach numer brata właściciela i zadzwoniliśmy do niego. Facet przyjechał, przyniósł pudełko czekoladek i powiedział mi, że jego młodszy brat zgubił telefon i nawet tego nie zauważył. © / Pikabu
  • Stałam w kolejce do kasy w sklepie, a przede mną stał chłopak, czysty i schludny. Chciał wziąć napój gazowany i lody, ale nie starczyło mu pieniędzy na lody. Chłopak się zdenerwował i chciał zrezygnować z zakupu. Zapłaciłam za te lody. Dałam je chłopcu i nigdy w życiu nie widziałam tyle wdzięczności!
    Teraz on i jego towarzystwo zawsze witają się ze mną i pomagają mi nosić torby. © / YouTube
  • Spieszyłem się na spotkanie. Kilka samochodów gwałtownie zahamowało na autostradzie, a motocyklista, który jechał za nimi, przekoziołkował i upadł. Zatrzymałem się, pomogłem mu wyciągnąć motocykl na drogę i czekałem z nim na policję. Chciałem wyjaśnić, że to nie była jego wina.
    Motocyklista bardzo mi podziękował, ale spóźniłem się na spotkanie. Osoba, z którą miałem się spotkać, była jednak tak zszokowana powodem mojego spóźnienia, że nasze negocjacje poszły znacznie lepiej, niż się spodziewałem. © / Reddit
  • Znalazłyśmy z przyjaciółką przy klatce stary portfel. Zajrzałyśmy do niego i była tam tylko niewielka suma pieniędzy i orzeczenie o niepełnosprawności. Spędziłyśmy ponad godzinę, aby znaleźć właściciela: obdzwoniłyśmy wszystkie mieszkania. W końcu znalazłyśmy sąsiada, który zaprowadził nas do babci. W oczach starszej pani było tyle radości, ciepła i wdzięczności! Poczęstowała nas herbatą i naleśnikami. Miło było zrobić dobry uczynek. © / VK
  • Postanowiłam wstąpić do sklepu, aby kupić napój gazowany, a starsza pani z wielkimi torbami właśnie wychodziła. Widziałam, że było jej ciężko nieść torby, więc podniosłam je i pomogłam jej dojść do samochodu. A kiedy wróciłam do sklepu, by zapłacić, sprzedawca powiedział, że da mi napój gazowany za darmo. Widział wszystko i chciał mi podziękować. © Lugiaaa / Reddit
  • Wracałam zmęczona z pracy do domu i poszłam do sklepu kupić coś do picia. W kolejce przede mną stał starszy pan z kubeczkiem kefiru, chlebem i dwoma jabłkami. Ale jabłka były dla niego za drogie i zrezygnował z nich. Zaproponowałam, że zapłacę za te jabłka razem z moim napojem. Dziadek początkowo nie chciał się zgodzić, ale w końcu przyznał, że nie ma już pieniędzy przed emeryturą. Udało mi się namówić go na zakup jeszcze kilku artykułów spożywczych. Długo mi dziękował. Potem poszliśmy razem do metra, gdzie jego żona sprzedawała kwiaty z ich ogródka. Po opowieści dziadka prawie oddała mi wszystkie kwiaty za bezcen. Powiedziała: „Zrobisz z nich bukiety, dasz mamie i podziękujesz rodzicom za wychowanie takiego dobrego dziecka”. © / Youtube
  • Ostatnio uderzyłam w zderzak sąsiada i zostawiłam karteczkę z numerem. Zadzwonił, spotkaliśmy się. Zażyczył sobie drobnej sumy, mimo że uszkodzenia były spore. Przelałam mu pieniądze, a potem okazało się, że ten facet prowadzi sklep mięsny niedaleko domu i teraz zawsze mam zniżkę na dobre mięso. © / Pikabu
  • Poszłam na plac zabaw z siostrą i siostrzenicą. Przy wejściu zobaczyłam dwie matki z dziećmi. Jedno dziecko upuściło zabawkę, a jego mama tego nie zauważyła. Podniosłam więc zgubioną zabawkę i oddałam ją dziecku. Siedziałyśmy z siostrą na ławce i nagle podeszła do mnie mała dziewczynka w wieku około czterech lat. Z poważną miną wręczyła mi złotą gwiazdkę i powiedziała: „To za przyjście na ratunek!”. Szczęka mi opadła. © FoxyB****d
    / Reddit
  • Dawno temu pracowałem w hipermarkecie. Kiedyś przetaczałem wózki z parkingu do hali i w jednym z nich znalazłem torebkę. Zaniosłem ją kierownikowi, a właścicielka szybko się znalazła. Bardzo chciała mi zapłacić, ale w naszej firmie było to zabronione.
    Tak czy inaczej, musiałem odebrać kilka rzeczy z mojej ciężarówki i chyba kobieta zauważyła mnie na parkingu, bo później znalazłem kilka banknotów z tyłu ciężarówki. © Due_Excitement_9258 / Reddit
  • Łowiłem ryby w jeziorze, a obok mnie siedział tata z synem. Dzieciak nie miał żadnych brań i wkrótce zaczął się zniechęcać. Zauważyłem to i gdy tylko poczułem skubnięcie na mojej wędce, natychmiast podałem ją chłopcu. Wyciągnął małą rybkę i pisnął z zachwytu. A kiedy odeszli, udało mi się złowić największego okonia w moim życiu. © DogsandDrones / Reddit
  • Kiedyś spotkałam na ulicy bezdomnego. Nie miałam przy sobie gotówki, ale miałam w samochodzie kilka batonów, chipsów i krakersów. Zaproponowałam mu to wszystko, a biedak podziękował mi dwadzieścia razy. Wieczorem szukałam w internecie zestawu do sypialni na pchlim targu. Znalazłam jeden, absolutnie oszałamiający i za grosze. Dogadałam się z właścicielem i pojechałam go odebrać. Już na miejscu dowiedziałam się, że kobieta publikująca ogłoszenie zapomniała dodać zera do ceny. Ale ponieważ wszystko już uzgodniliśmy, postanowiła niczego nie zmieniać. © jerisun13 / Reddit
  • Mój mąż jest wielkim facetem. Pewnego dnia szliśmy przez supermarket i zauważyliśmy niską kobietę, która nie mogła dosięgnąć górnej półki. Oczywiście mój mąż jej pomógł. Podziękowała mi i poszliśmy. Ruszyliśmy wzdłuż kolejnego rzędu i wtedy mój mąż postanowił wziąć coś z najniższej półki. Nie mógł kucnąć, bo kolana go bolały. Zanim zdążyłam pobiec mu z pomocą, tamta kobieta natychmiast się zmaterializowała. W milczeniu wzięła właściwą rzecz z półki i podała ją mojemu mężowi. To było po prostu niezapomniane. © Sunflower971 / Reddit
  • Weszłam do sklepu, stanęłam w kolejce. Pikanie skanera, okresowe: „Czy podać torbę?”. Przywitałam się z kasjerką, nabiła wszystko. Podziękowałam, życzyłam jej miłego dnia. Pani przy kasie nieco się ożywiła i zapytała, czy chcę kwiaty. Zdziwiłam się. Okazało się, że sklep odpisał na straty tulipany, które były sprzedawane na święta, a sprzedawczyni rozdawała je klientom. Nie odmówiłam, podziękowałam jej tabliczką czekolady. Niby drobiazgi, ale dobroci wokół zrobiło się trochę więcej. © / VK

Ludzka życzliwość, nawet pozornie nieznaczący gest dobroci, potrafi zmienić czyjeś życie. Sprawdźcie sami.

Komentarze

Otrzymuj powiadomienia
Masz szczęście! Ten wątek jest pusty,
co oznacza, że masz prawo do pierwszego komentarza.
Śmiało!

Powiązane artykuły