17 zwierzaków, z którymi nie sposób się nudzić

Zwierzęta
godzina temu
17 zwierzaków, z którymi nie sposób się nudzić

Wiele osób decyduje się na zwierzęta domowe, aby móc przytulać je na kanapie. Ale zwierzaki mają swoje własne plany i czasami mogą doprowadzić do takiego zamieszania, że nie wiadomo, czy śmiać się, czy płakać. Bohaterowie tego artykułu opowiedzieli o psotach swoich pupili.

  • Nasza kotka ma bardzo surową zasadę: żadnych telefonów w łóżku. Jeśli zobaczy, że telefon się świeci po wyłączeniu światła na noc, wciśnie się między ekran a twarz i odmówi ruszenia się, dopóki nie wyłączysz gadżetu i nie odłożysz go. © goodhonestirony / Reddit
  • Każdy pies ma swój sposób na zasygnalizowanie, że chce wyjść na zewnątrz. Mój poprzedni pies, pudel toy, po prostu podchodził i szczekał. Pewnego razu oglądaliśmy film, kiedy pies wszedł do pokoju i zaczął szczekać. Wstałem, aby wypuścić go na zewnątrz, ale on po prostu zajął moje miejsce na fotelu. Ten spryciarz zmusił mnie do wstania, żeby zająć moje miejsce. © DrCrucible / Reddit
  • Przyjaciółka żony była z wizytą, żegnaliśmy się na progu przy już otwartych drzwiach. Przyjaciółka poszła do windy, ale nagle wróciła, mówiąc, że nasz kot uciekł, i wpuściła go z powrotem. Podziękowaliśmy za czujność (kot nie wychodzi na zewnątrz), zamknęliśmy drzwi. Kot poszedł do pokoju dziecka... Po 5 sekundach wybiegły stamtąd dwa koty (naprawdę bliźniaki) i zaczęła się pogoń po domu. Po około 20 sekundach przypomniałem sobie, że mamy tylko jednego kota. Rozdzieliliśmy prawie rozpoczętą bójkę, rozdzieliliśmy koty w różnych pokojach. Następnego dnia bliźniaka zabrali sąsiedzi z innej klatki. © Driglu4it / Pikabu
  • Pewnego dnia podrzucono nam szczeniaka. Mimo młodego wieku sięgał mi już do kolana. Obrożę wprawdzie założyliśmy, ale nie zdążyliśmy go wychować. I maluch gdzieś uciekł na cały dzień. Wieczorem wrócił do domu, a w obroży tkwiła karteczka: „Możecie go nie karmić. Już zeżarł nasze kapcie. Wasi sąsiedzi”. © belousovavlada / Pikabu

„Zdecydował, że nie ma wystarczająco miejsc do wypoczynku, więc wygryzł dziurę w naszym nowiutkim krześle. Dzięki, Leroy!” © PANTyRAIDING / Reddit

  • Pewnego razu zgubiłam kota. Słyszałam, jak miauczy, gdy go wołałam, ale jego głos brzmiał jak przytłumiony i z daleka. W końcu, sprawdziwszy wszystkie pokoje, postanowiłam zajrzeć do komina, bo „a nuż widelec?”. No i oto on, wygodnie rozwalony na wąskiej półce pośrodku komina. A w kominku regularnie paliliśmy, więc kot cały był w sadzy. Musiałam go wykąpać. A ten złośliwiec jeszcze był na mnie obrażony przez tydzień! © Lunar_Raccoon / Reddit
  • Niedawno przeprowadziliśmy się do nowego mieszkania. Nie było tam klimatyzacji, a kot już przyzwyczaił się do chłodu latem. No cóż, postanowiłam pomóc kotu (machając mu albumem przed mordką, żeby był wietrzyk). To był brytyjczyk, z bardzo puchatą sierścią. Była noc. Spałam. I poczułam, że ktoś po mnie wchodzi. I coś za sobą ciągnie. Zobaczyłam kota, który, dysząc jak pies, z wywieszonym językiem, ciągnął w zębach ten album, jakby mówiąc: „pomachaj jeszcze”. Siedzieliśmy o 3 w nocy i machaliśmy. © / Ideer
  • Zostawiłam na stole na noc do rozmrożenia filet z indyka. Mój kot to inteligentne stworzenie, byłam pewna i spokojna. Rano znalazłam rozmrożonego indyka dokładnie tam, gdzie go zostawiłam, ale... z leżącej obok rukoli nie zostało praktycznie nic. A kot patrzył na mnie zupełnie uczciwymi i nietypowo jasnozielonymi oczami i lekko czkał. © / Pikabu
  • Mój pies jest obsesyjnie zainteresowany moją bielizną i zawsze wyciąga ją z kosza na pranie. Zeszłej zimy mieliśmy prawdziwą górę śniegu, która nie topniała przez kilka tygodni. A kiedy w końcu stopniała, zgadnijcie, co odkryłam? Trzy pary moich majtek leżały na podwórku na widoku wszystkich. © starsinursa / Reddit

„Houdini zjadł tacę klopsików ze stoiska, nie przewracając tacy i nie wydając żadnego dźwięku. Na szczęście, nie było tam nic ostrego”. © Ok-Mine2132 / Reddit

  • Mój kot Dobbi uwielbia spać ze mną. Najlepiej na moich nogach lub przytulony do twarzy. Często budzi się wcześniej niż ja i próbuje mnie obudzić, żeby dać mi do zrozumienia, że pora na jedzenie. Widocznie spałam z otwartymi ustami, bo obudziłam się, gdy cała przednia łapa Dobbiego była w moich ustach. A on w tym czasie patrzył na mnie najbardziej złowrogim kocim spojrzeniem. Spóźniłam się z śniadaniem o dwie godziny. © Nieznany autor / Reddit
  • Zaczęliśmy zauważać, że znikają banknoty ze stołu, szafek nocnych, kieszeni. Po 20 zł, czasami po 50... Chłopak podejrzewał mnie, ja oczywiście jego. Wszystko w żartach, ale mimo wszystko było to trochę niepokojące. Noc, wszyscy śpią, usłyszałam szelest, wiedziałam, że ktoś grzebie w moich spodniach (dresach, trochę szeleszczących). Obudziłam chłopaka, żebyśmy sprawdzili to razem. Nasz mops ukradkiem pożerał pieniądze! © / Ideer
  • Mój pies to najbystrzejszy łobuz, jakiego kiedykolwiek spotkałem. Kiedy zaczyna gryźć coś, czego wie, że nie powinien dotykać, kładzie na to swoją zabawkę. A kiedy zauważam, że pies gryzie zakazaną rzecz, szybko przełącza się na tę zabawkę, jakby tylko nią się bawił przez cały czas. Lubi także chodzić po oparciu kanapy jak kot. Nawet na niej śpi, pomimo że waży ponad 30 kg. © Nieznany autor / Reddit
  • Obudziłam się i pierwsze, co zobaczyłam, to kot, patrzący na mnie. Potem zauważyłam, że patrzył na mnie z parapetu. Następnie zauważyłam ogromną dziurę w zasłonie. Kot patrzył na mnie przez dużą dziurę, którą sam zrobił, jakby mówił: „No i co z tym zrobisz?”. © Mr_Brown_Pants / Reddit
  • Kiedy moja kotka była kociakiem, łapała pyszczkiem moje ucho i zachowywała się tak, jakby ssała mleko. Nie pozwalałam jej dotrzeć do ulubionego smoczka, więc zaczęła to robić, kiedy spałam. Budziłam się, gdy ssała płatek mojego ucha i masowała mi twarz łapkami. © blaiir- / Reddit
  • Opiekowałam się kotem, mieszkałam u właścicieli. Powiedziano mi, żeby absolutnie nie wypuszczać go na balkon, bo ucieknie. A kot kosztowny, z rodziną w Pałacu Buckingham. Uciekł przez szczelinę w oknie. Dwa dni go nie było. Prawie osiwiałam. Powiedziałam właścicielce i byłam w szoku, gdy usłyszałam: „Tak, uciekł jednak? Nic nie szkodzi, często tak robi. Wróci!”. Wrócił.
  • Chciałam nauczyć kota korzystania z toalety. Widzieliście te filmy, jak koty po prostu wskakują na sedes, załatwiają się i idą? To przecież bardzo wygodne. Tylko nie doceniłam, z jakimi trudnościami mogę się zmierzyć. Kiedy myślałam, że mój Leo już się nauczył, usunęłam kuwetę. A on zostawił niespodziankę na moim łóżku... Powiedziałam: „Leo, a na co nam toaleta?!”. Oczywiście, Leo milczał. © Палата № 6 / VK
  • Obudziłam się w nocy, bo pies skomlał pod wanną. Przeraziłam się nie na żarty, bo jedynie skomlał i nie wychodził, i miał takie zmartwione oczy. Myślałam, że może ma mdłości, przyniosłam wodę, poiłam go z ręki. Przez pół godziny próbowałam go wyciągnąć, potem obudziłam męża. I wiecie, co zrobił? Po prostu przesunął wannę i, o cudzie, wesoły psiak wybiegł do mnie! Okazało się, że po prostu zaklinował się tyłem! © / Ideer
  • Wychodzę z klatki, za mną jakiś chłopak, który niesie na rękach dużego białego kota, bez transportera, na smyczy. Kot, chyba nie doceniwszy uroku hałaśliwej ulicy, chwycił wszystkimi łapami jego głowę i ugryzł go. Chłopak westchnął i cicho powiedział: „Czy kiedyś cię skrzywdziłem, cholero? A ty dlaczego mnie krzywdzisz?”. Kot się uspokoił... © / VK

Komentarze

Otrzymuj powiadomienia
Masz szczęście! Ten wątek jest pusty,
co oznacza, że masz prawo do pierwszego komentarza.
Śmiało!

Powiązane artykuły