Mieszkania mogą wiele powiedzieć o ich właścicielach. Ulubione kolory, materiały, faktury — wszystko to odzwierciedla temperament i osobowość posiadacza lokum. Mówi się też, że rodzaj oświetlenia i układ mebli mogą wskazywać na jego stan emocjonalny.
Na Jasnej Stronie przyjrzeliśmy się kilku wnętrzom, które zostały ozdobione kobiecymi rękami, i zanurzyliśmy się w cieple kryjącym się w każdym drobnym elemencie tych przytulnych kącików.
„Jestem 45-letnią kobietą, która sypia z pluszowym misiem. Uwielbiam to”.
„Dziewczyny nie chcą mieć chłopaka. Dziewczyny chcą fajną kuchnię z dopasowanymi kolorystycznie różowymi przyborami”.
„Przeprowadziłam się tu po rozstaniu. Możliwość udekorowania wnętrza dokładnie tak, jak chciałam, bez słuchania czyjejś krytyki, dała mi ogromne poczucie swobody”.
„Mój pokój — moje zasady”
Salon inspirowany stylem gotyckim
„Moja znajoma ma 92 lata i pracowała kiedyś jako projektantka wnętrz. Ostatnio ją odwiedziłam. Czyż to nie jest urocze?!”
„Wróciłam do domu po 7 latach w Londynie. Chciałam odtworzyć podobną przestrzeń, bo uwielbiałam moje brytyjskie mieszkanie”.
„Moje pierwsze mieszkanie. Ciasne, ale własne”.
„Tylko my, dziewczyny”
Przytulne różowe gniazdko
„Dostałam kanapę w spadku po dziadkach i myślę, że dzięki niej ten pokój wygląda idealnie”.
„Ostatnio sama kupiłam swój pierwszy dom. Pomyślałam, że wszyscy docenicie moje poczucie estetyki”.
„Wystrój salonu skończony, a teraz w ogóle nie chce mi się z niego wychodzić”.
„Mój salon nastraja mnie pozytywnie każdego dnia”.
„Tego dnia pomyślałam, że mój salon wygląda nadzwyczaj przytulnie!”
„Widok z mojej kanapy w ten leniwy, słoneczny dzień”
„Idealne miejsce, żeby rozkoszować się filiżanką porannej kawy!”
„Chciałam delikatnej przestrzeni, która da spektakularny efekt, więc postawiłam na wisterię”.
Jakie wnętrza lubicie? Dzieliliście się kiedyś zdjęciami swojego domowego zacisza?