18 kobiet, które po prostu musiały pochwalić się swoimi paznokciami w internecie
Niektóre kobiety tworzą na swoich paznokciach niesamowite wzory albo przedłużają je w salonach manicurzystek, a inne panie wolą paznokcie w krótkim, naturalnym wydaniu. Niezależnie od preferencji praktycznie każda kobieta może opowiedzieć jakąś historię związaną z manicure: począwszy od pierwszego samodzielnie nałożonego lakieru żelowego po nieocenioną pomoc męża, który musiał namalować kwiatki na paznokciach swojej ukochanej.
Podczas pracy nad tym artykułem ekipa Jasnej Strony szczerze cieszyła się szczęściem kobiet, którym udało się zachować piękno w każdej sytuacji i nie stracić przy tym poczucia humoru. A bonus na końcu udowodni po raz kolejny, że pojęcie „za dużo lakierów do paznokci” nie istnieje.
„Chciałam, aby mój lakier do paznokci pasował do koloru oczu mojego kota. Jest identyczny”.
„Manicurzystka stwierdziła, że ten wzór nie będzie wyglądał dobrze na moich paznokciach. Przykro mi, nie ma pani racji”.
„Czerwony lakier zaczął odpryskiwać na brzegach, więc zrobiłam z moich paznokci pomidorki koktajlowe”.
„Mam naturalne paznokcie i jestem szczęśliwa”.
„Pomalowałam paznokcie pod kolor mojej myszki komputerowej”.
„Po lewej moje pierwsze próby z przedłużanymi paznokciami. A po prawej efekt mojej pracy rok później. Nie wolno się poddawać!”
„Złamał mi się jeden paznokieć, ale nie chciałam obcinać pozostałych, więc dopasowałam projekt do zaistniałej sytuacji”.
„Maksymalna długość moich paznokci”
„W końcu udało mi się skończyć z obgryzaniem paznokci. Oto mój pierwszy francuski manicure w nagrodę”.
„Moja żona właśnie otworzyła swój własny salon manicure. Nie miałem pojęcia, że potrafi robić takie cuda”.
„Jak myślicie, jestem prawo- czy leworęczna?”
„Różowe migdałowe paznokcie z błyszczącymi drobinkami... i czuję się kobieco”.
„Pomalowałam tak paznokcie dla zabawy. Ale tak mi się podobają, że zostawię ten kolor”.
„Moim zdaniem to ogromny postęp i jestem z siebie dumna”.
„Pracuję w domu opieki. Oto paznokcie, które zrobiłam 90-letniej pacjentce, która uwielbia czasem wyglądać zjawiskowo”.
„Pokryj mnie złotem i mów mi Caryco!”
„Coraz lepiej wychodzi mi technika marmurkowania”.
„Mój mąż pomógł mi zrobić kwiatki na prawej dłoni. Bo jeszcze nie nauczyłam się malować lewą ręką”.
Bonus: Pojęcie „za dużo lakierów do paznokci” nie istnieje.
„Teść zrobił mi półeczkę, która pomieści 115 lakierów do paznokci”.
A może wy też podzielicie się swoją historią związaną z malowaniem paznokci lub wizytą u manicurzystki? Z pewnością każda z naszych czytelniczek ma sporo do opowiedzenia na ten temat.